Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#16 2010-03-06 19:41:08

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

A gadałem sobie z ad'ike o różnych sprawach, m.in. o Generale. A'den w tej chwili gawędzi sobie wesoło z Ordem o tej jego propozycji i jak dobrze pójdzie to może za niedługo razem z klanem Skirata udamy się do Mandalora. *Urwał na chwilę, patrząc to na Fler, to na Seco i Malkita, w końcu machnął ręką* Nie ma co gadać o polityce, nudne to jest i konflikty wznieca. Powiedz raczej co słychać u twojej rodziny? *Uśmiechnął się i sięgnął najpierw po kawałek ciasta, bo też bardzo je lubił, ale jak zawsze twierdził, to jego matka robiła najlepsze a jego jest tylko cieniem jej wypieków. Ale wielce prawdopodobne, że po prostu jego umysł i zmysł smakowy wyolbrzymia jej dokonania. W końcu ostatni raz jadł je ze trzydzieści lat temu. Gdy spróbował kawałka to stwierdził, ze wyszło mu po prostu świetne ciasto, a do popicia użył herbaty Fler. Co prawda smak miała dosyć niezwykły, ale popijał ją chętnie*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#17 2010-03-06 19:48:03

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

Pewnie, zę tak, chociaż my tez o tym gadaliśmy i dowiedziałem się ze jak dojdzie do spotkania to mam się zachowywać i duhrrnia nie walać. To cytat był *wskazał ciastem siedzącą na przeciwko Fler* a znasz ten kawał? Przychodzi Ghrrievous do lekarza, a  lekarz mówi: nie podoba mi się pański kaszel. A Ghrievous: przykhrro mi, innego nie mam *Rzekł ryzykując usłyszenie wymownego „Seco przestań”, ale chciał oswoić trochę temat. By zapewnić sobie chwile na nie odpowiadanie, zapchał się ciastem. Malkit zaś władował się matce na kolana, przez co ją uziemił wiec Seco był bezpieczny* Ja tez kawał znam: idzie dukuć drogą, patrzy a tam… mukutuć!


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#18 2010-03-06 19:53:56

Fler

Artysta

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

Seco, przestań! *mruknęła ostro, ale przez uśmiech, co oznaczało, ze nie zaatakuje, tym bardziej, ze jak już Seco zauważył (bo winni to zawsze na takie niuanse wrażliwi) ze zablokował ją Malkit. Wolną ręką pogłaskała go po grzywce, układając subtelnie to, co wszyscy zapamiętale mierzwią i czochrają*
Ah, wesoło, jak to na pogrzebie *odparła lekko, bez śladu ironii, widocznie cały ów pogrzeb nie odcisnął na niej wielkiego piętna. Spędziła prawie cale życie poza ojczyzną. zdała od rodziców i całej rodziny. Rodziną byli dla niej teraz oni* Nie chcieli uwierzyć, ze Twój syn. A’den istnieje. W ogole klony są dla nich abstrakcją, ale pozostałą czwórkę jakoś przyjęli do wiadomości a A’dena – nie mogą, to jest jakieś niewytłumaczalne dla mnie *zaśmiała się krótko, bo w istocie była to dla niej zagadka* Ale ty sam mówiłeś synku ze Mukutuć taki nie urasta *zwróciła się tym razem do Malkita*


http://palpatinka.fm.interii.pl/droideka.JPG

Offline

 

#19 2010-03-06 20:00:04

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

*Tang roześmiał się z kawału Seco, ten to miał jakiś talent do tego. Ciekawe gdzie on je wszystkie zasłyszał?* No Mal'ika, talent po ojcu odziedziczyłeś w tych sprawach *Pochwalił małego, ale nie potarmosił mu głowy i grzywy, bo za daleko był, a i tak już matka się nim zajęła. Dawno się nie widzieli, więc muszą nadrobić ten stracony czas* No tak... *Powiedział tylko, bo nie wiedział za bardzo co odpowiedzieć Fler. W sumie to już nie pamiętał w jakim celu poleciała na rodzinny księżyc, tyle się działo* Biedny A'den'ika jest niewytłumaczalny? No cóż, ma chłopina takie szczęście. Ale się nie dziwię, że nie potrafią przyjąć do wiadomości istnienia klonów, są oni wytworami cywilizacji, której oni nie znają *Ponownie napił się herbaty, próbując jakoś określić jej niezwykły smak, ale potem znowu zabrał sie za jedzenie ciasta i po prostu smaki mu się wymieszały*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#20 2010-03-06 20:07:27

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

*Herbata – ulubiona Secorshy – była szczypiąca, czyli jak się jej napiło to szczypało w całej jamie ustnej, ale smak był przyjemny, Niestety by się nim rozkoszować trzeba było tolerować szczypanie.* O mukutuciu to wy lepiej nie rozmawiajcie, bo do sthrraszne paskuctwo jest, jak nam zacznie uhrrastać za domem to sthrrach będzie wyjść się odlać *Malkit podjął temat na głębokim wdechu* I, bo mukutuć to… on urasta mama, wiesz? On urasta do nieba i za dwa dni on taki jest i on… i nie ma go! *na twarzy dzieciaka wymalowało się zaskoczenie, a  ręce rozchyliły się na boki w  geście bezradności*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#21 2010-03-06 20:11:07

Fler

Artysta

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

A czy ten Mukutuć to we wszystkich środowiskach bytuje? *zainteresowała się delikatnie, bo rzeczywiście, był dość plenny jak na potwora, i na Couruscant zarośla nim cala droga Fler do pracy. * Tak, A’den jest niewytłumaczalny, w ogóle pojecie klonowania jest kosmosem, wiec powiedziałam im ze klony powstają za sprawą magii, wiec się stało jaśniejsze. Masz zatem magicznych synów *mrugnęła do Tanga, uśmiechając się z lekkim błyśnięciem zębów i wyciągnęła pazernie ręke po kolejny kawałek* [i]A twoje ciasto jest jak zawsze wyśmienite./ zapomniałam pochwalić*


http://palpatinka.fm.interii.pl/droideka.JPG

Offline

 

#22 2010-03-06 20:17:53

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

No to trzeba będzie się pozbyć Mukutucia. Może wujek A'den się nim zajmie, co? On to jest ekspertem od potworów... *Zaproponował wesoło, bo miał już lekkie doświadczenie z potworami chłopca. Za każdym razem wymyślał nowe i Tang czasami nie nadążał* Dziękuję za słowa uznania *Tang uśmiechnął się do niej i nagle złapał się za ucho* Co jest do cholery? *Wyjął z ucha swój koralik i przyjrzał mu się uważnie i ze zdziwieniem stwierdził, że był on uruchomiony cały czas, zarówno mikrofon jak i słuchawka. Włożył ją ponownie do ucha i powiedział* Który z was to zrobił? Gadać? Dral ty di'kucie... *Rozłączył się po czym spojrzał na resztę kręcąc głową* Podsłuchiwali cały czas i jak się dowiedzieli, że są magicznymi chłopcami to się tak ucieszyli, ze aż krzyknęli. Urwisy jedne... *Z nimi to nie mógł się nudzić. Zawsze zaskoczą go jakąś dziwaczną psotą*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#23 2010-03-06 20:25:09

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

*Seco zrobił wielkie oczy jak Tang zaczął się cocach nagle i jakoś tak dziwnie drygać* Wszy masz?!, weź, ja miałem kiedyś, chujstwo takie ze… co? A to… *prychnął, po czym oparłszy się o blat nachylił do koralika Tanga* Jesteście chujami! *poinformował dobitnie, ale głos miał wesoły wiec się przejąć nie powinni* jemy tu ciasto Uj a wy możecie se mikhrrofon polizać! *po czym rzucił się na fotel z  taka silą, ze ten na chwile stanął na tylnych nóżkach i groziło przechylenie do tyłu, ale Seco zamortyzował to ciałem. Zdezorientowany Malkit nie powiedział nic, tylko złapawszy Fler za nadgarstek ukradł jej gryza ciasta*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#24 2010-03-06 20:30:55

Fler

Artysta

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

*Też zrobiła wielkie oczy, twarz jej stalą się pociągła, rzęsy uwidoczniły się na tle jasnego obicia fotela i wyglądała przez chwile jak sarna, nasłuchująca dalszego rozwoju wydarzeń, wydarzeń potem uderzyła w perlisty, głośny śmiech, odchylając się do tyłu i mieląc na swoim fotelu z Malkitem razem i nawet nie zauważyła ze jest objadana* No rzeczywiście, na Venui nie byłoby na to wytłumaczenia innego niż czary
*tymczasem droideka zaniepokoiła siew idac, bo ruszyła się do przodu silnym, mechanicznym ruchem, nie bacząc na krepująca ją skakankę, wiec więzy zaraz się rozplątały, i więzień był wolny*
dyrektywa-druga-ochorona osób-i-mienia *wyrecytował program, trzy nogi stuknęły o podłogę. Maszyna podniosła się, dobył się trzask przełączania trybu, ramiona rozjechały się na boki. Skakanka opadła. Całe uwiezienie na nic.
Ale rzecz jasna nic nikomu nie groziło*


http://palpatinka.fm.interii.pl/droideka.JPG

Offline

 

#25 2010-03-06 20:42:47

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

*Tang śmiał się z nimi i sprawdził jeszcze raz, czy komunikator jest wyłączony* Tiaa tylko oni mogli włączyć mój komunikator by mnie podsłuchiwać. Przyjść nie mogli bo maja pewna robotę. No i pewnie by nam zjedli całe ciasto *Roześmiał się znowu i zerknął na droidekę, która teraz włączyła tryb agresywny, ale chyba nic nie mogła zrobić.* Biedaczka, taka bezsilna. *Chwycił swoja herbatę i się napił, zerkając to na nich to na droida, który próbował bronić swoja właścicielkę.* Oj Mal'ika, twój wiezień się wydostał. Następnym razem trzeba go mocniej związać, wiesz? Pokażemy ci potem z ojcem, co? *Zerknął na kaleesha i uśmiechnął się do niego. Ciekaw był kiedy odlatują, bo jeśli mieli jeszcze trochę czasu to mogli by pójść razem kiedyś na polowanie. był to chyba najpopularniejszy sport tej planety... no nie wspominając o innych brutalniejszych formach rozrywki*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#26 2010-03-06 20:51:11

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

O nie! *Krzyknął niezadowolony Malkit i ześliznąwszy się z kolan matki rzucił się do robota, tupiąc przy tym i rozstawiając na boki ramiona, jakby chciał robota przestraszyć. Stojąc już o krok przy rdzawobrązowej kolistej zabijace, która nie mogła nic nikomu zrobić, podniósł skakankę, i burcząc i tupiąc wciąż zaczął okręcać sznurek wokół jednego z dział* Się uszszfobodził, tepat! Nie przerywając czynności obejrzał się na Tanga, jak ten do niego mówił, ale nic nie powiedział, strzygł tylko uszami.
Za to Seco śmiał się do łez* Wiesz co, Tang, to jest bezbłędne, naphrrawde, jak go włączyliśmy to od razu miał problemy techniczne i szukał bazy, a  potem jednostki dowodzącej i znalazł jak z  łazienki wyszła i potem nie mogła się ruszyć, bo to za nią łaziło, nie, Flehrr? *otarł łezkę, bo Seco skłonności do płaczu miał, tak ze śmiechu jak ze wzruszenia* Dopiehrro Malkit go zdyscyplinował


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#27 2010-03-06 20:55:21

Fler

Artysta

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

*Skrzyżowała ręce na piersi jakby jej się nie podobała ze śmieją się z biednej droideki, ale sama się tez przez to teatralne oburzenie uśmiechała, bo nie sposób było nie* No skrzywdziło go życie. Na początku to to była Kropeczka  pana… nie pamiętam imienia, coś na U, wiózł mnie na Couruscant. U niego to ona była rozkoszna, ale nieobliczalna. Potem przesadził mnie na Widmo, i ona musiała się przeturlać. Tam ją dla mnie przeprogramowali. Ma założoną blokadę, jak mówiłam. No i tak o… jak widać…
*robot podniósł wyżej działa, jego trzy nogi poruszyły się, przenosząc metalowe cielsko do tyłu. Gdzieś za ramionami pstrykał zawzięcie przełącznik, ale generator pola spał jak zabity* Zabrania się![/i[ *broniła się wiec werbalnie* [i]Zabrania się!


http://palpatinka.fm.interii.pl/droideka.JPG

Offline

 

#28 2010-03-06 21:04:09

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

*Tego już dla Tanga było za wiele i jak się zaczął śmiać to nie mógł przestać. Po części przez Seco a po części z powodu Malkita, zawzięcie walczącego z biedna droideką, która nic nie mogła zrobić. Była po prostu unieruchomiona* Aha, czyli, że Fler jest jednostka dowodzącą, tak? No Seco, ja bym teraz uważał i słuchał żony, bo inaczej naśle ją na ciebie. Znakomity straszak... tylko, macie do niej ładowarkę? *Zapytał w końcu spoglądając na nich nadal rozbawiony. Malkit jak widać dalej walczył, więc Tang jako dobry wujek postanowił mu pomóc. Wstał i podszedł do bezużytecznej (niestety albo stety, zależy z którego punktu patrzeć) maszyny, by zaraz pomóc ją dyscyplinować* Skakanka jest za słaba... sznur by się przydała. I jakby co to zarzucaj o tak, jak lasso. Wiesz jak to się robi? *W pozycji klęczącej demonstrował dzieciakowi sposoby unieszkodliwienia droida (no i też innych osób niepowołanych). Cóż, nauki nigdy za mało*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#29 2010-03-06 21:11:28

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

o! *wytrzeszczył oczy *ja ide po line! *i pogalopował przez pokój by wylecieć przez drzwi na podwórko. Tymczasem Seco drugą łezkę otarł* [i[]Ta, ona mnie boje i tak![/i] *obruszył się, oparł pięty o fotel, podciągnął się do gory, łeb miedzy kolana wsadził i ramionami nogi objął, jak skrzyczany dzieciak i znad przedramion na Tanga i Fler łypał. I nagle dobry obserwator dostrzegłby, ze rozszerzyły by się oczy. Podniósł głowę* O kuhrrwa… *szepnął. Przez okno widać było, jak cały sznur prania kiwa się, kiwa i nagle pac – na ziemie, potem tylko podryguje, i w końcu w polu widzenia pojawia się Malkit, nawijający „linę” na ręke*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#30 2010-03-06 21:17:54

Fler

Artysta

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Domek Secorshy, czyli rodzinki Gawila

Taaak, mamy ładowarkę, mamy nawet taką pastę żeby ją polerować żeby błyszczała ładnie. I oko mam zapasowe *odparła wesoło, przekręcając się w fotelu na bok, a kiedy Seco zaczął się żalić, demonstracyjnie szyje wygięła łuk i włosy jakoś nagle śmiesznie się jej nastroszyły  tym miejscu gdzie były jeszcze luźne, nieskrępowane warkoczem. A potem to tylko plask – dłonią o własny policzek, kiedy jej spojrzenie pomknęło nad głową Tanga przez okno. Westchnęła, ramiona jej opadły, i spojrzała na Tanga* Lina. No dzięki *rzekła, ale zaraz zaśmiała się, co tam. To i tak Secorshy*

*tymczasem droideka zareagowała na Tanga bardzo  żywo, jak na martwy przedmiot. Przyjęła postawę obronną z lekkim odchyleniem pierścienia głównego i podniesieniem dział* wykryto nieznany-obnoekt. Nieznany-obiekt przekroczył odległość krytyczną, otworzyć-ogień *i…? i pstryk pstryk pstryk pstryk pstryk pstryk pstryk pstryk – odezwały się zablokowane działa*


http://palpatinka.fm.interii.pl/droideka.JPG

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.044 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Szamba betonowe Choroszcz świadectwo energetyczne kraków cennik Regał z drewna naprawa komputerów ursus zabezpieczenie ogrodzenia przed dzikami