Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2010-03-21 09:45:57

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Jekk'Jekk Tarr

Kantyna Jekk'Jekk Tarr znajdująca się w sektorze doków. Przetrwała bardzo dużo burzliwych wydarzeń, przy okazji regularnie zmieniając właścicieli. Zakaz wstępu do niej mają ludzie i jest on przy tym bardzo prosto egzekwowany - w lokalu znajduje się atmosfera tylko dla przystosowanych, odpowiednich ras. Jest to miejsce, w którym wszystkie istoty mogą odpoczywać od "ludzi robaków". Odmiana dla Coruscant, na której obiektem ataków sa właśnie "obce" rasy, a człowiek może cieszyć się swobodą. Chociaż, w obecnych, imperialnych czasach prawie nikt nie może się tam cieszyć swobodą.

Lokal ma różne sekcje, dla odpowiednich ras (przeważnie tych najpopularniejszych na "księżycu przemytników")  jest też prywatna "loża" i sekcja, najcześciej zamknięta dla większości typowych bywalców. Oprócz tego, znajduje się tu uniwersalne miejsce spotkań, w którym atmosfera jest przygotowana na przyjęcie różnych ras (pomijając człowieka), a nie tylko jednej, konkretniej. Każda rasa pomijając okropnych, śmierdzących ludzi jest tu mile widziana i znajdzie dla siebie miejsce.

Kantyna jest dobrze urządzona. Ma ciekawy klimat i wyposażenie, jest duża i przestronna. Ma dobrą obsługe i tancerki, jest luksusowa. Kazda istota może tu zaznać troche "domowych" wyrobów i środowiska. Raj na Nar Shaddaa dla wszystkich "nieludzkich" ras. Tutaj można znaleźć  wszystko. I wszystkich.

Offline

 

#2 2010-03-21 10:08:02

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*Nemedis pojawił się przed niepozornym wejściem. Z zewnątrz strzegło go tylko dwóch niezidentyfikowanej rasy zamaskowanych osobników. Poczęstowali quermianina szerokimi uśmiechami i zaprosili do środka - tutaj nie wpuszczano chyba tylko ludzi. I bardzo niepożądanych istot, a i tak było to egzekwowane z przymrużeniem oka, bo jakby do tego tak podchodzić, to połowa mend na Nar Shaddaa nie mogła by tu się dostać. Myśląc o "bardzo niepożądanych istotach" ma się zazwyczaj na myśli tych, którzy bardzo narazili się tutejszym wpływowym organizacjom i bardzo ważnym osobistościom. Tak więc, Sith wszedł do środka, rozejrzał się i.... Roześmiał.* Witajcie panie i panowie oraz cała reszta! Chciałem zadać tylko jedno pytanie... *Złożył palce wymownie pokazując, jak małe pytanie to będzie. I jak prosto na nie odpowiedzieć!* Tylko jedno, małe, proste pytanko... Gdzie znajdę nazsą prawdziwą, wspaniałą organizacje przestępczą trzymającą całe Nar Shaddaa w uścisku? Hmmm? Potrzebuje informacji! Na temat wszystkiego! *Mówił cicho, ale wyraźnie. Było to słyszalne tak, jakby krzyczał szeptem. Głos był syczący, lodowaty, mrożący krew w żyłach... Lub inną substancje tego typu krążącą w ciałach różnych dziwnych istot. I w pierwszej sali znów rozległ się cichy, jakby tłumiony śmiech wydobywający się gdzieś z głębi.* Chcę z nimi porozmawiać! To nic ważnego! Wiem, że oni i tak znajdują i odzywają się pierwsi... *Przeszukał szybko sale wzrokiem.* Ale co to za róznica?

Offline

 

#3 2010-03-21 11:53:36

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*No i proszę, wystarczy wykluczyć człowieka i już atmosfera jest zdrowa, przyjemna, mimo wielorasowosci, wielości poglądów, kultur. Tętniące kolorowym życiem wnętrze powitało Nemedisa serdecznie, a na jego nietaktowność odpowiedziało jedynie salwą smiechu, a  nie wyzwisk i zarzutów. Takie rzeczy generalnie załatwia się po cichu, obserwuje, podsłuchuje i przysiada do kogo trzeba z dobrym trunkiem. Zyskuje się przyjaciół. Pewnie z Couruscant – pomyślała większość, trochę się pośmiali i wrócili do siebie. Jacyś weekueyowie (nie wiem jak się pisze) łypnęli na gościa z rogu sali. Raczej wrogowie niż przyjaciele, ale grzeczni i spokojni, trochę już pijani.*
Te, przyjacielu! *rozległ się głos za Nemeidsem, dochodzący z boku, najpewniej z ust jakiejś niewysokiej istoty* Chodź no tu!


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#4 2010-03-21 12:04:38

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*Może i było to nierozsądne... Ale czy ktoś taki jak on planował? Czy kiedykolwiek w ogóle miał plan? Może kiedyś by o to zadbał, ale teraz? Teraz nie ma już tego Nemedisa, który był kiedyś.* Ha! Wiedziałem, że dacie mi odpowiedź! *Niemal wysyczał, z nieschodzącym z twarzy uśmiechem. Twarz ukazywało jedynie tak ustawione oświetlenie - pozwalało zajrzeć pod kaptur, wzmacniało nawet rysy i nadawało twarzy bardzo dziwny wygląd. Sith miał tez na sobie znoszoną szate z tradycyjnym kołnierzem Cannon. Jak zawsze, jego specyficzny miecz świetlny zwisał swobodnie przy pasie, pod wierzchnią częscią szaty - ukryty dla oczu innych. Rozglądał się chwile, zwracając uwage na każda istote, na każdy szczegół... Dopiero głos wydobywający się zza niego "wybudził" go z tej czynności. Odwrócił się powoli, by rzucić okiem na istote, która go zaczepiła. Fakt, że była mała potęgował jeszcze bardzo duży wzrost Quermianina.* Hmmm? Czyzby ktoś w swej łaskawości postanowił udzielić mi paru informacji? Zabawne!

Offline

 

#5 2010-03-21 12:12:29

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*No rzeczywiście… siedzący przy stoliku Dug położył po sobie uszy, zadzierając łeb ku górze, na twarz Nemeidsa, i – jako ze rasa nie należała do szczególnie walecznych – chyba natychmiast pożałował, ze go zaczepił. Ale trwało to tylko chwile, bo zaraz wróciło mu mylenie. Dług około lat 30tu,z  kilkoma bliznami, urwanym przednim lewym wąsem,  z obkolczykowanymi uszami, i – jak każdy dug be wyjątku – z chamskim pyskiem. Jedna rzecz rzucała się w oczy… bo właściwie to oczy. Niebieskie wpadające w fiolet* O słodka Sokiee… *oblizał pysk nerwowo i napił się swojej zielonkawej cieczy z kufla. Ale chyba postanowił iść za ciosem. W końcu miał tu kilku kumpli.* No jeśli cie to bawi to się śmiej… *wzruszył ramionami. W pozycji siedzącej mógł*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#6 2010-03-21 12:20:55

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*Tak więc, odwrócił się i zobaczył... Duga... Coś mu stanęło w gardle, ścisnęło za krtań, ale to trwało tylko chwile - od dawna starał sie po prostu nie myśleć o Draksie i chociaz to było niezbyt chwalebne, czuł, że nie mógłby inaczej.* Zabawne, że ktoś postanowił tak zrobić. Chętnie posłucham, nieznajomy... Chciałeś mi cos powiedzieć? *I podszedł powolnym krokiem do miejsca, w którym siedział ten dziwny Dug. Wbił w niego niemal inwazyjny wzrok i patrzył. Patrzył i czekał, a uśmiech z jego twarzy nadal nie schodził... I chyba nie miał zamiaru zejść. Bo...* Żyjemy w zabawnym świecie!

Offline

 

#7 2010-03-21 12:29:38

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*Zmrużył błękitne oczy pytająco, widać był bystry i dostrzegł, ze coś wewnątrz Nemedisa się dzieje. Jakieś wspomnienia. Dug podrapał się po płaskim łbie. Na palcu miał sygnet. Na sobie lśniącą brązową kurtkę. Identyczny krój jak ta Draksa. Tylko kolor inny* Tak właściwie to… chyba nie, pomyliłem się, wybacz. Wziąłem cie za kogoś innego… *wycofał się o odwrócił głowę. Chyba stwierdził, ze Nemedis jest za bardzo szalony, by wchodzić z nim w  układy. Ostrożność to dobra cecha*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#8 2010-03-21 12:38:03

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*Sith przekrzywił lekko głowę.* Jeśli chciałeś mi coś powiedzieć, zaproponować... Cokolwiek, mów. Nie zaszkodzi ci. Istoty, którzy ze mną współpracują, mogą chyba tylko zyskać, prawda? *Oblizał wargi - i to było jedynym znakiem życia pomijająć poruszająće się wargi i oczy. Stał bez ruchu, z dłońmi swobodnie opadającymi wzdłuż szaty. Jedna z nich czasem nerwowo, prawie niezauważalnie drgała. Z kolei po chwili obserwacji można było spostrzec, że jedna z powiek przymyka się troche wolniej niż druga - jest jakby ociężała, powolna.*

Offline

 

#9 2010-03-21 12:47:13

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*Dug odwrócił głowę. Uszy zwinęły mu się, a kolczyki zabrzęczały o siebie. Objął go spojrzeniem jednego oka, potem drugiego, kiedy na powrót odwracał głowę i powoli, bardzo powoli, jakby z  wysiłkiem podnosił wzrok na jego twarz. Tęczówki i źrenice stały się półokręgami* Nie wyglądasz na wysokiej klasy inwestora i chyba cie nie kojarzę… *rzekł, co mogło znaczyć: uwaga – czerwone światło – ta istota może być niebezpieczna. Rzecz jasna Nemedis. No ale skoro już go zawołał, a współpraca oddalała się jak galopująca eopia, to trzeba zaproponować coś w zamian* Najlepiej będzie jak po prostu postawisz komuś kolejkę i zapytasz o co chcesz zapytać, pomogą ci. Są tacy, co nie pytają, bylebyś miał walut. Trzeba poszukać. *i zajął się swoim trunkiem, choć nadal pozostawał czujny*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#10 2010-03-21 13:05:19

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*Sith westchnał cięzko i teatralnie przewrócił oczami wyciągając prawą rękę, by złapać Duga za ramię.* A myślałem, że się obejdzie... *Mruknął cicho, sam do siebie. Dug mógł poczuć dziwne, negatywne uczucie. Jakaś nietypowa i potęzna siła wdzierała się w niego i nakazywała poddać się instrukcjom, sugestiom... Nemedis nakazał stworzeniu wyjawić ową "propozycje" i informacje jakie posiada. Skoro jest okazja, to trzeba korzystać. Siła nie byla na tyle inwazyjna, aby całkowicie decydować za Duga. To była po prostu bardzo silna sugestia, mówiąca, ze powinien jednak powiedzieć, to co chciał... Nie taka, jaką przekazują Jedi. Ta nie dawała swojej ofierze poczucia błogości, dziwnego stanu uniesienia... Wręcz przeciwnie, jednak przekaz był prosty.*

Offline

 

#11 2010-03-21 13:10:44

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*Dug szarpnął się w ucieczce, jak tylko ręka Nemedisa wyciągnęła się ku niemu. Warknął* Straż! *krzyknął, obnażając żeby, a  w chwile później palce Nemedisa zacisnęły się na jego ramieniu. Oczy zalśniły przez chwile, a  potem je zamknął, jakby w  wysiłku* Nie, spierdalaj! *Widać doświadczał już „stanów  ręki tajemniczych istot w płaszczach. Nagle za Nemedisem dało się słyszeć cichy klik aktywnej broni. Jednej, dwóch… dwunastu… nie tylko ochroniarzy* To jest porządna knajpa, proszę pana. Chcemy pokazać wszystkim, ze tam, gdzie nie ma ludzi, tam nie ma bójek. Pan jest tu nowy, wiec grzecznie tłumaczymy. Proszę go puścić. *rzekł spokojnie jeden ze strażników*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#12 2010-03-21 13:19:44

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*Zdziwił się, bo i opór nie był normalny. Puścił Duga i odwrócił się lekko.* Oczywiście, to tylko takie nasze, drobne nieporozumienie. *Że też tak musiał trafić. Westchnął ciężko. Co on na to może? Wszyscy albo nerwowi, albo ostrożni, albo bardzo cisi. W tym tempie zamiast uzyskać coś dla siebie, ściągnie na siebie połowę Nar Shaddaa* Już go puszczam, nie chce kłopotów, jestem tylko biednym znawcą betonu, od niedawna kupologiem. Poniosły mnie emocje! *Warknął i profilaktycznie udał się do sali obok. Przyszedł tu w końcu coś zyskać, a nie mordować. Czasem jedno z drugim się wyklucza, niestety... Tak więc, przeszedł obok, usiadł przy pierwszym lepszym wolnym miejscu i słuchał, obserwował. Istoty stają się bardzo rozmowne, szczególnie jak trochę wypiją. Przy okazji zagłębiał się we wspomnieniach. I co się z nim działo? Stawał się cieniem własnej potęgi, niezdolnym do realizowania tak zawięcie własnych celów jak kiedyś. Zwykły obserwator powiedzialby po prostu "słaby". Może i był, tyle, że nie mógł wyjsć z tego dziwnego stanu i pasma zdarzeń działających na jego niekorzyść. Niecodzienna sytuacja i zdarzenia. Bardzo.*

Offline

 

#13 2010-03-21 13:28:14

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*Nemedis nie mógł wiedzieć, bo niby skąd, ale właśnie oddalał się od celu, który mógł mu pomóc. Cóż, czasem płaci się za błędy. A w dobrych lokalach płaci się za wszystko. Dug otrzepał ramie za które go chwycono*  W porządku, Axan? *zapytał ochroniarz. Dug zmrużył oczy* Taaa… ale miejsce na niego oko… *po czym wrócił do swojego drinka. Wrócił spokój. W drugiej Sali nikt o niczym nie słyszał. Dominowały tu gatunki ziemnowodne: natuolanie, gunganie, kalmarianie i bardzo wiele innych, a  powietrze było wilgotne. w  takich warunkach betom szybko traci właściwości*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#14 2010-03-21 13:43:08

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*Zawsze się płaci. A on już na pewno nie czuł dyskomfortu, bo jedyne w czym mu pomógł Dug, to ściągnięcie strażników. Lepiej, żeby w niczym nie pomagał, o ile nie są to dobre rady promyczka słońca na temat zdobywania informacji. Nie wiedział, że ten strasznie irytujący osobnik może mu w czymś pomóc, zachowywał się, jakby wcale nie chciał nawiązywać kontaktu, więc i sith dał sobie definitywnie spokój. Po co szarpać nerwy? Nemedis wybitnie czuł, że nic tutaj już nie zyska ani się nie dowie. Jeśli każda istota tutaj ma wrodzoną odporność na moc i jest równie ostrożna co nerwowa, to i pożytek marny. A już na pewno nie było mu tu najwygodniej i najlepiej. Tłum istot nigdy na niego nie działał dobrze. Nie mając nic konkretnego do zrobienia siedział po zamówieniu w miare czystej wody, bazy dla wytwarzania innych substancji. Wsypał tam dziwny, biały proszek, który wcześniej wydobył z kieszeni i zaczał popijać, aby miec przynajmniej czym się zająć. Substancja była dość gęsta i przeźroczysta. Poprawiała lekko percepcje przy okazji dostarczając niezapomnianych wrażeń, niczym mocny trunek. Oto co z niego zostało. Niedługo zacznie się upijać w barach i nocować w portach, jak menel. Upokarzające to wszystko.*

Offline

 

#15 2010-03-21 13:52:23

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Jekk'Jekk Tarr

*I tu się Nemedis mylił, jednak pozwólmy mu sądzić jak uważa, wszak to jego życie i tylko jego, jego wybory i sądy.
Sytuacja się nie zmieniła, życie toczyło się dalej. Nikt nie zwracał uwagi na Nemedisa*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.042 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs https://nerko.pl/ bestrolety.pl https://hnusta.ibetonove-zumpy.sk https://hnusta.ebetonovezumpy.sk Trening Umiejętności Społecznych Kraków treppen aus polen Kredens z drewna Komornik Szczecin zarządzanie najmem Szczecin