Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#31 2010-05-05 19:52:45

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

*Ale nic z tego nie wyszło, najwyraźniej pani kapitan była przeszkolona w zakresie ochrony przed sztuczkami Jedi. Jedynie ostrzejsza forma "przesłuchania" mogłaby coś dać. Tylko co ona chroniła? To pytanie pewnie nasunie się Virinie od razu. Tymczasem omwatka roześmiała się dźwięcznie, co przypominało nieco radosny świergot ptaków* No, no, no... pańscy rodzice pewnie mieli perfidne poczucie humoru dając panu na drugie imię Statek... *Uśmiechnęła się z rozbawienia, bo wiedziała, że to jest żart. Głupią osobą nie była, by brać to na poważnie* Ale pewnie byli z pana dumni, gdy wstąpił pan do Wielkiej Armii, co? Obrona Republiki to zaszczyt, nawet jeśli projektuje się tylko sprzęt. Ale on też pełnił ważną rolę, prawda panie Kodbar? *To była łagodniejsza forma przesłuchania. Miła konwersacja często bywała skuteczniejsza od brutalnych przesłuchań, jeśli tylko nie miało się do czynienia z potencjalnym wrogiem*

Offline

 

#32 2010-05-05 19:59:12

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

-Matka nie pochwalała. Uważała, że kawał bronzium spadnie mi na głowę i że tak będzie wyglądała moja chwalebna śmierć. Ojciec zaś. Zachwycony był. W końcu też był inżynierem, ale nigdy nie miał tyle odwagi, by wstąpić do armii.-Wyjaśnił jej. Matka Zina była specyficzną osobą. Prawiła kazania, karciła i inżynier nigdy nie miał z nią dobrych kontaktów, natomiast swego ojca uznawał za wzór ojcostwa. Taki ojciec to skarb.-Dobre wyszkolenie z dobrym sprzętem to prawdziwy zaszczyt. Sprzęt z naszej sekcji miały klony ARC. Przepraszam za wyrażenie. Zajebiście się czułem, gdy gnat z naszej sekcji niszczył blaszaki.-Zajechał tutaj żołnierskim slangiem. Pewnie trzymał blisko z klonami. Ba! Ma ich przecież na co dzień.

Ostatnio edytowany przez Zindarad (2010-05-05 20:03:41)

Offline

 

#33 2010-05-05 20:05:34

Virina

Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-28

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

*Uśmiechnęła się szeroko słysząc jego słowa, wciąż im nie przeszkadzała. Cóż, Zin przynajmniej znał swoich rodziców, ona tylko czasem, w snach, widziała kobietę podobna do niej stojącą w progu z wyraźnym niepokojem... i tyle ze wspomnień o matce. Ale cóż, jej przyszłość była w szeregach Jedi więc zgodziła się na tę przyszłość i powierzoną jej ścieżką idzie...*


Mówcie mi Katia - najprościej moją osobę w tym nicku zamieścić. Kto zaś Katii nie zna niech z TJC dawnych pyta graczy.

Offline

 

#34 2010-05-05 20:10:18

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

Cóż... pragmatyczka z twojej matki. A twój ojciec to pewnie patriota, co? *Uśmiechnęła się słysząc wspomnienie Kodbara o rodzinie. Dobre wychowanie dobrze rokowało na przyszłość. Było to bardzo odpowiedzialne zadanie, ale też nic nie zastępowało tej dumy, widząc swego potomka ukształtowanego na porządnego człowieka* Tak... słyszałam, że klony ARC były najlepszymi żołnierzami w armii, więc domyślam się, że to musiał być wielki zaszczyt. Szkoda, że teraz klony służą Imperium, które zbrukało wszystkie szczytne ideały Republiki... *Smutek w jej głosie był autentyczny, choć gdyby chciała potrafiłaby nad nim zapanować. Była patriotką i coś jej mówiło, że trafiła na podobnych ludzi do siebie. Poza tym w czasie gdy oni tutaj rozmawiają, to jej szpiedzy przeglądają kartotekę Zina i Viriny, by potwierdzić ich wersje*

Offline

 

#35 2010-05-05 20:15:49

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

Zin od razu chciał wypalić, że nie wszystkie klony są po stronie Imperium, ale powstrzymał się. W końcu musi zaufać kobiecie, jeśli chce wyjawić jej pewne tajemnice związane z Mandalore, Widmem, Cochrelem. Zin przetarł sobie twarz dłońmi, zaburczało mu w brzuchu.
-Co racja to racja prze pani, ale ja mam takie jedno małe pytanko. Czy moglibyśmy coś zjeść? Bo głodni jesteśmy jak cholera.-Powiedział do niej z lekkim uśmiechem. Westchnął i pomasował się po bebechu. Znowu zaburczało. Zin nie jadł niczego odkąd poleciał na Kometę. To już...dwa dni, a on nadal się dobrze trzyma.

Offline

 

#36 2010-05-05 20:27:03

Virina

Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-28

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

*Cóż, na nowe nazwisko Viriny nic nie znajdzie, musiano by szukać na jej stare nazwisko... ale cóż, niech się pomęczą i wtedy zapytają... a może znajdą ją pod starym nazwiskiem? To się okaże... Teraz jednak siedziała, również odczuwała głód. Popatrzyła z niejaką nadzieją na panią kapitan - oj głodna była, ale jej głód nie umywał się do głodu Zina...*


Mówcie mi Katia - najprościej moją osobę w tym nicku zamieścić. Kto zaś Katii nie zna niech z TJC dawnych pyta graczy.

Offline

 

#37 2010-05-05 20:30:47

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

*Jeśli chodzi o Jedi to nie ma problemu. Znajduje się na liście najbardziej poszukiwanych osób w Galaktyce i za jej głowę wyznaczono sporą nagrodę... Imperium prowadziło sumienny rejestr wszystkich Jedi, którzy prawdopodobnie przetrwali rozkaz 66, tzn. nie znaleziono ich zwłok. W końcu Palpatine miał wgląd do całych archiwów Jedi... cała ich wiedza obracała się teraz przeciwko nim* Oczywiście... zaraz kogoś tutaj przyślę z jedzeniem. Wojskowy wikt, ale przynajmniej smaczne i pożywne... *Uśmiechnęła się ciepło do nich po czym wstała ze swojego miejsca* Cóż, przed wyjściem z nadprzestrzeni jeszcze porozmawiam z państwem. Do zobaczenia... *Odwróciła się i wyszła z pomieszczenia a drzwi ponownie się zamknęły*

Offline

 

#38 2010-05-05 20:35:38

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

-No. Do zobaczenia.-Powiedział do niej z uśmiechem, a gdy wyszła z pomieszczenia, Zin wyszczerzył zęby, zatarł dłonie i mruknął.-Żarcie.-Powiedział do Viriny. Inżynier przyzwyczaił się już dawno do wojskowego żarcia i w miarę podchodziły mu te bezpłciowe smaki. Zin położył ręce na stół i oczekiwał wielkiego przyjścia żarełka. Spojrzał jeszcze raz na Virinę i mruknął do niej.-Równa babka z tej kapitan.-Powiedział do niej i jeszcze raz wyszczerzył zęby.

Offline

 

#39 2010-05-05 20:38:10

Virina

Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-28

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

*Gdy kapitan wstała i ona wstała, skinęła jej głową. Usiadła dopiero wtedy, gdy drzwi się zamknęły. Uśmiechnęła się do Zina.*
Więc.. jak to było z tym malowaniem męskiego członka na Twoim statku? *Spytała z szerokim uśmiechem patrząc mu w oczy. Lubiła to, jak się zachowywał, było to takie... rozbrajające.*


Mówcie mi Katia - najprościej moją osobę w tym nicku zamieścić. Kto zaś Katii nie zna niech z TJC dawnych pyta graczy.

Offline

 

#40 2010-05-05 20:42:47

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

*Po kilku minutach drzwi znowu się otworzyły, wpuszczając do środka jakiegoś młodego mężczyznę w prostym uniformie żołnierskim. Nie miał na sobie jednak pancerza, nie był członkiem sił ochronnych. Miał ze sobą dwie metalowe tacki z jedzeniem wojskowym. Trochę to przypominało różnokolorową papkę, ale smakowało całkiem dobrze. Postawił tacki przed Viriną i Zinem* Smacznego... to tylko tak kropnie wygląda, ale jest dobre *Uśmiechnął się do nich po czym wyszedł pospiesznie, mając jeszcze inne obowiązki na tym statku*

Offline

 

#41 2010-05-05 20:49:58

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

Spojrzał na jedzenie. Wyszczerzył zęby. Podobnie karmili w WAR-ze, oby smakowało tak samo jak tam. Zin chwycił za łyżkę. Inaczej się tego jeść nie dało. Kobdar nabrał sobie co nieco na łyżkę i włożył to sobie do gęby. Przełknął to szybko. Otarł twarz.
-Jedz...dobre.-Powiedział z uśmiechem i kontynuował szamanie tej papki. Kiedy padło pytanie z tym chujem na poszyciu to Zin odstawił żarcie na bok i postanowił to opowiedzieć.-Słuchaj. Fumbor mi kiedyś powiedział, żebym pobiegł do statku, bo czegoś z niego zapomniał wyciągnąć. Słuchaj. Pojechałem tam na swoim speederze. Podjeżdżam. Patrzę. Taka gównażeria wałęsa się wokół naszego statku. Zeskoczyłem ze speedera. Postraszyłem dzieciaki, że jak nie odejdą to im wpierdolę. Wyobraź sobie. Patrzę na poszycie przy kokpicie, a tu kutas...taki wielki kutas narysowany czarnym markerem. Całe szczęście, że była czerwona farba w ładowni. Wziąłem pędzel, machnąłem trzy razy i chuj. Trzymało się. Fumbor do tego czasu się nie zorientował.-Wyszczerzył zęby. Teraz to problem Zina, w końcu to jego statek był. Trzeba będzie się tego pozbyć, bo jak lakier odpadnie to nie będzie za ciekawie. Zin wrócił do swojego żarełka.

Offline

 

#42 2010-05-05 20:50:48

Virina

Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-28

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

*Podziękowała chłopakowi skinieniem głowy. Popatrzyła podejrzliwie na papkę...*
Cóż, smacznego... *Stwierdziła i spróbowała najpierw odrobiny. Nawet gdy była w szeregach Jedi nie umiała się przyzwyczaić do tych papek... ale cóż. Teraz jadła spokojnie, nie marudziła, co i po co? Zerknęła na Zina. jakoś z tego wyjdą. Zdjęła buty i podkuliła nogi na swoje krzesło. Wzięła też miskę z papką i jadła spokojnie słuchając opowieści. Roześmiała się, ciekawa historyjka.*
I nadal to tam jest? *Spytała z szerokim uśmiechem i zjadła kolejną łyżkę.*

Ostatnio edytowany przez Virina (2010-05-05 20:55:27)


Mówcie mi Katia - najprościej moją osobę w tym nicku zamieścić. Kto zaś Katii nie zna niech z TJC dawnych pyta graczy.

Offline

 

#43 2010-05-05 20:59:36

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

Przecież wyjdą. To pewne. Po dobroci, albo i nie, ale zawsze. Zin w razie czego już układał szczegółowy plan ucieczki, który składał się zaledwie z dwóch elementów. Nieważne. Zin zajadał się tą wspaniałą papką i rzucił.
-No. Pukniesz delikatnie w lewo od strony pilota i masz. Kutacha jak stąd...dotąd.-Pozwolił sobie gestykulować przy tym żywo. Roześmiał się na samą myśl o nim. Zaczął jeść. Nie tak sobie wyobrażał tą kolację, ale zawsze lepszy rydz niż nic. Żarcie to żarcie, jakiekolwiek by nie było.

Offline

 

#44 2010-05-05 21:06:02

Virina

Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-28

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

*Uśmiechnęła się i po chwili odstawiła pustą miseczkę. Ona też nie tak to sobie wyobrażała.*
No, kolacja zjedzona... co jeszcze było w planie oprócz aresztowania? *Spytała z szerokim uśmiechem i mrugnęła do niego okiem. No, teraz, gdy brzuch miała już pełen i poznała tą panią kapitan miała zupełnie inne podejście.*


Mówcie mi Katia - najprościej moją osobę w tym nicku zamieścić. Kto zaś Katii nie zna niech z TJC dawnych pyta graczy.

Offline

 

#45 2010-05-05 21:10:16

 Zindarad

Inżynier

1406195
Skąd: Bezkresne bezdroża WLKP
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Pokład "Obrońcy" - Sala konferencyjna

Zin opróżnił tacę do sucha. Nawet mu smakowało. Otarł usta. Pomasował brzuch, który nie był już tak pusty jak przedtem. Potarł się dłonią po zaroście i spojrzał na Virinę.
-Nie wiem. Pokaz fajerwerków?-Spytał z uśmiechem. Rozsiadł się wygodnie. Miała do nich przyjść ta pani kapitan. Bardzo miła zresztą. Zin chętnie by z nią porozmawiał. Pociągnął nosem i rozglądał się.-Przydałby się odbiornik holonetu, mecz właśnie leci.-Powiedział. Zin dawno nie grał we Fimmie. Chętnie by zagrał, byle nie z klonami. Oni od razu by go z masakrowali.

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.081 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
słuchawki prysznicowe przegrywanie kaset woj .świetokrzyskie księgowość Dog leash training tips internet kurów rynek konkursów sms witryna z drewna strona newtext