Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#16 2010-07-05 18:27:08

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Poza świątnią - lasy

*teraz to Dżonego na dobre zdezorientowali. gdyby można mu było używać broi nie byłoby problemu, bo droideka obroni się sam, ale teraz nie miał. musiał ratować się ucieczką, tak wic kiedy akrobacja Aru zakończyła się krzykliwym bombardowaniem, droideka nie czekał ani chwili – tryb kołowy i długa – przez krzaczory – bryżdząc miażdżonymi elementami roślin. Raczej w tej rundzie nie będzie rozmowy*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#17 2010-07-05 18:30:45

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Poza świątnią - lasy

Gooń go... nie łap Mocą... *Jęk z krzaków tylko Takena mógł dojść gdy zabrak z chaszczy się wydostawał. Na całe szczęście jednak nie powbijały się... trwale. Na tyle wytrzymałe kolce były,że trzymały się gałęzi i tylko zrobiły z ciała zabraka, przynajmniej na tyłku, kropkowane szaleństwo. Nim będzie w stanie rzucić się w pogoń za Dżonym Taken go już dawno wyprzedzi*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#18 2010-07-05 18:37:43

Taken

Padawan

Zarejestrowany: 2010-03-07

Re: Poza świątnią - lasy

Jak Moc kocham... *Mruknął tylko widząc, ze Dżony znowu ucieka no to ruszył za nim w pogoń, tradycyjnie korzystając z Mocy, która wypełniła jego ciało, dając mu szybszy czas reakcji jak i więcej siły, co objawiało się w szybszym biegu. Tym razem jednak maska pomagała, gdyż łatwiej mu było oddychać jak i oczy nie łzawiły od pędu powietrza, jedynie obraz był lekko zamazany ale powoli doganiał Dżonego, gdyż nie musiał omijać naturalnych przeszkód, jedynie je przeskakiwał zgrabnie. Był całkiem dobrym akrobatą, co zauważyć można było w czasie jego treningów bądź walki.*

Offline

 

#19 2010-07-05 18:42:41

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Poza świątnią - lasy

*Dżony wiedział, ze jest goniony. program caly czas raportował mu o wystkim zagojenia. dla niego sytuacja nie była jasna – jedi go gonili, Aru zachowywal się niezgodni z wzorcem. możliwe, ze to ni Aru. że to wrogwie. Ale to tylko smiałe domniemanie. nie wolno uzyc broni, bo Aru (jak jeszcze miał pewność ze to on) zabronił.
i zaczął się wyścig…
Dżony mogl na prostych osiągnąc około 70km/h, alw tu nie było prosto, a kiedy okazalo się ze goni go Taken… droid zawrocil gwałtownie, nie bacząc na keldora, i zacząl wracac do Aru w bardzo desperackim slalomie*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#20 2010-07-05 18:46:28

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Poza świątnią - lasy

*A Aru widząc,że droideka zaczyna zawracać zwolnił swój bieg, nawet przy użyciu mocy nie mógł już dogonić keldora bez rzucania w niego patykami, i po prostu zatrzymał się by spokojnie zaczekać aż Dżony ucieknie do niego. Dobrze myślał by wysłać najpierw Takena. Dżony do jego polecenia nie atakowania Jedi stosował się i prędzej ucieknie przed "atakującym" niż się zacznie bronić.* Mały, stój! Nie bój się już nic. Nikt Ci krzywdy zrobić nie chce. *Ozwał się nim jeszcze droideka zdołała się zatrzymać.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#21 2010-07-05 18:51:21

Taken

Padawan

Zarejestrowany: 2010-03-07

Re: Poza świątnią - lasy

*Cóż, gonił go i to całkiem sukcesywnie, bo tutaj teren nie był prosty, co jakiś czas zwalone drzewo, jama, rów czy uskok. No i skały. Teren idealny do treningu walki mieczem, ale teraz ścigał droidekę, która nagle zawróciła, pędząc na kel dora. A co on na to? Wyskoczył po prostu w powietrze, przekoziołkował, ustawiając się znowu za Dżonym i znowu zaczął biec, ale wolniej, dając Aru czas na uspokojenie swojego przyjaciela. Zaraza z takimi myślącymi i panikującymi droidekami. Goń potem takie coś po lesie...*

Offline

 

#22 2010-07-05 18:56:21

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Poza świątnią - lasy

*widac było, ze zwalnia, kiedy był już bliżej Aru niż dalej. reagował na jego glos, jak zwierze. jakieś 3 metry przed zabrakiem nastąpiło zatrzymanie do zera, po czym blyskawiczne rozwiniecie się. z kuli magicznym sposobem wyłonił się droid, który drobiąc trzema szponiastymi nóżkami ruszyl w zabawnym „biegu”, tory skończył się, kiedy 300 kilo bronzium schowalo się za niskimi drobnym przy nim organicznym przyjacielu.
mimo wszystko chyba jepiej troche poganiac droideke niż zbierac po lesie swoje konczyny…*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#23 2010-07-05 19:00:36

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Poza świątnią - lasy

*No cóż. Taken miał tyle szczęścia,że Dżony już z Aru tyle czasu był,że słuchał go bez żadnych problemów. Inaczej mieli by tutaj strzelaninę niezłą. A tak tylko drobną rozgrzewkę z ruchomym celem. Celem zachowywującym się jak zwierzątko lub małe dziecko, chowającym się właśnie za drapiącym go pod "bródką" Aru *  No i mamy uciekiniera. *Z uśmiechem spojrzał na zbliżającego się jedi.*  Dżony, poznaj Takena. *I krok w boczek, by odsłonić Dżonego przed Takenem, zabrak chciał mu pokazać, że nie ma się co bać tego osobnika. Że goniono go w innym celu niż uszkodzenie go.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#24 2010-07-05 19:03:13

Taken

Padawan

Zarejestrowany: 2010-03-07

Re: Poza świątnią - lasy

*Cóż, najpierw trzeba byłoby taka osobę trafić a przy znaczącej populacji Jedi na planecie (bo chyba byłą niezamieszkała) to raczej szanse nie są aż takie duże, no nie licząc padawanów. Bo jednak trafienie Jedi jest dosyć trudne zważywszy na ich "dopalacz" w postaci Mocy. Ale teraz Taken zatrzymał się w pewnej odległości od Dżonego i westchnął.* Cześć Dżony... chyba już się kiedyś spotkaliśmy, co? Na Mandalore *Powiedział spokojnie do droida i siadł na jakimś wystającym głazie, bo chciał chwilę odpocząć w spokoju i sobie pooglądać przedstawienie pod tytułem "Dżony i Aru, czyli droid plus zabrak". Bo zapowiadało się niezły show w postaci tłumaczenia droidowi co i jak.*

Offline

 

#25 2010-07-05 19:10:33

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Poza świątnią - lasy

*co najśmieszniejsze droideki nawet bardzo symbolicznie chwycone czują się zlapane. oczywiście dotyczy to tylko „swoich’. teraz, w towarzystwie Aru odzyskal całkowicie swój druidzi spokój. przypominamy ze w obronie osob może użyć broni.
Kiedy stanął naprzeciwko Takena nadal  był bardzo grzeczny. nie trafil go niczym choc bez Wątpienia ze swoim arsenałem mogl. ale jeśli tylko można jakos utrudnic sobie prosta sprawe, to jedi to zrobi.*
Potwierdzam, sir. obiekt zostal skatalogowany w folderze dwodzenia. witam i zycze milego użytkowania
*iii… kroczek do tylu i znowu za Aru. czyzby nieufnsc?*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#26 2010-07-05 19:17:48

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Poza świątnią - lasy

*Nikt tu nie twierdził,że Dżony by kogokolwiek trafił. Ale by strzelał. A na razie jakieś dziwne podchody robił.*  No co jest Dżony? Mnie też w folderze dowodzenia dopisałeś więc nie bój się Takena. *Droid który sam sobie dopisuje kogo chce, no to już nie jest normalna maszynka. Szczególnie taka "bojąca się". Nie jest to normalne zachowanie dla droidek*  Się z niego nieśmiałek zrobił nagle. Co będzie jak więcej przyjdzie Ci istot poznać, mały? *I cap, lewą dłonią za lewą rączkę Dżonową i lekkie pociągnięcie by zaprowadzić Dżonego za rękę do Takena. Show trwa*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#27 2010-07-05 19:24:30

Taken

Padawan

Zarejestrowany: 2010-03-07

Re: Poza świątnią - lasy

Witaj... *Powitał się ponownie i lekko głowę pochylił, siedząc na głazie i uśmiechając się szeroko na widok tej scenki. Zastanawiające było to, że Dżony posiadał protezy rąk, ale na razie nie pytał skąd je miał i po co. Po prostu założył ręce na piersi i czekał na to co się zaraz stanie. Aru był jednak trochę zabawny z tymi jego kontaktami z droideką a kel dor jeszcze nie wiedział, jakie ta może mieć humorki i zachcianki. Na Mandalore za dużo z nim nie rozmawiał*

Offline

 

#28 2010-07-05 19:28:08

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Poza świątnią - lasy

*jak już Aru zauważył - Dżony był bardzo posłuszny i nie było żadnego probemu z kierowaniem i wyciąganiem raczki – bowiem zaraz okazało się ze pod dzialem jest zamontowana trojpalczasta dłoń. Aru mogl kierować nim jak chce. widać bo, jak ta maszyna ufa.*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#29 2010-07-05 19:31:45

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Poza świątnią - lasy

*Ano, z tymi jego rękami jest związana pewna ciekawa historia z cyklu "Aru i jego nieprzemyślane decyzje", ale jak widać Dżony sprawnie nimi się posługiwał. Szczególnie gdy się Dżonowa kreatywność rozwinie. Wtedy to mu starczy tak kupę karteczek kredki i będą istne dzieła sztuki potworzone. Ciekawe swoją drogą jak by wyglądały portrety wszystkich Jedi z ręki Dżonego, ręki którą właśnie zabrak puścił poklepując maszynę po boku. Aru z pewnością by się kel-dora zapytał czemu ten taki uśmiechnięty, no ale maska nieco to komplikowała*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#30 2010-07-05 19:35:35

Taken

Padawan

Zarejestrowany: 2010-03-07

Re: Poza świątnią - lasy

*No tylko osoby o wprawnym spojrzeniu mogą zauważyć te subtelne zmiany mimiczne wokół jego maski gdy się uśmiechał, ale to nie każdy potrafił. Prościej już było podglądać jego aurę w Mocy, tak jak on sam często to robił. Miał swego rodzaju dar do tego, ale ostatnio rzadko z niego korzystał. Emocje powinny zostać prywatne, chyba, ze są one mu do czegoś potrzebne* No cześć Dżony, jak tam zdrowie i samopoczucie? *Zapytał spokojnie, dalej siedząc na swoim głazie i patrząc na zabraka i droidekę. Ciekawa parka, nie da się powiedzieć.*

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.233 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
swewok2.pun.pl hydraulik warszawa Biurko z drewna Fenster aus Polen Serwis komputerowy ursus wynajem fotobudki kraków