Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#16 2010-07-31 11:34:07

Nordom Solus

Lekarz/Cybernetyk

Zarejestrowany: 2010-06-12

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

No do te ogłoszenia to wiszą w pośredniaku i to jest ofert dwa pińcset trzy dziewińćset *Mruknął tylko w odpowiedzi.* Dogrzebać się do takowej oferty trudno było,a i cały czas trzeba było uważać na to by to nie była prowokacja imperialnych...bo wtedy był bym w dupie. *A Regina jeszcze gorzej znając życie,tego jednak już profesorek nie dodał* Jak się nie odezwą ich strata... i tak tylko szkołę skończysz i znikamy stąd. Nar Shadda będzie mimo wszystko lepszym miejscem. Albo jakaś inna, niezbyt cywilizowana planetka..byle nie w imperium. *Mruczał sobie wpatrując się spokojnie w talerz coraz zimniejszej zupy*

Offline

 

#17 2010-07-31 12:21:23

Regina

Medyk

Zarejestrowany: 2010-07-20

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

tak naprawdę nigdy nie wiesz co jest prowokacją a co nie *odparła i zaczęła bujać się na krześle, ale niezbyt energicznie, tak dziwnie, ospale. Jednak to co mowił tatuś jej się popdobalo. Jesli w ogole można mowic o podobaniu. Była za*
Chyba zaczne się pakowac. To będzie takie… optymistyczne

Offline

 

#18 2010-07-31 12:38:45

Nordom Solus

Lekarz/Cybernetyk

Zarejestrowany: 2010-06-12

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

Jak chcesz.... jeśli tylko to Ci da jakieś zajęcie. *Wzruszył ramionami wąs swój palcami gładząc. Nie widział zbytniego sensu w pakowaniu. Nawet jak ktoś po nich się stawi to raczej na gwałt od razu lecieć nie będzie trzeba. A skąd profesor wiedział,że lecieć? No mało prawdopodobne by ta tajemnicza organizacja miała siedzibę na Coruscant choć.... wiadomo,pod latarnią zawsze jest najciemniej. *

Hau!Hau! *I droid nawiedził kuchnię. Fonetycznie sobie szczekając. Czyli słowami. Nawiedzenie trwało,a ten sobie sunął z cichym szumem gąsienic na których to się poruszał. A dokąd to? W miejsce gdzie dawniej stała miska z żarciem. Stanął tak w miejscu i się gapić swymi fotoreceptorami począł. Popiskując coś po droidziemu. Widać znowu tej pierdółce się zapomniało,że jeść już nie może i zamiast miski pod tą samą ścianą ma kontakt gdzie się może podładować(choć baterie miał na full)*

Offline

 

#19 2010-07-31 12:47:51

Regina

Medyk

Zarejestrowany: 2010-07-20

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

*Odwróciła głowę. Przyjechał jej temat pracy dyplomowej. Pisała o transferze osobowości na procesor, czyli opisała cały eksperymentalny projekt „Dezoksyrybonuklein Beta”. Zanim przyszło Imperium, wykładowcy byli zachwyceni , ale potem już nikogo nie obchodził pies w ciele droida. Wszyscy rzucili się na temat „fenomen geniuszu imperatora” a Regina miała kłopoty. I ma.*

Offline

 

#20 2010-07-31 13:14:44

Nordom Solus

Lekarz/Cybernetyk

Zarejestrowany: 2010-06-12

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

*Ano ,eksperyment profesora. Jaźń psa zgrywana prawie przez całe życie małego ratlerka za pomocą implantów mózgowych. Trochę wadliwe to jest jednak kopię zapasową tych danych doktor posiadał,a i bioniczny, tak bioniczny, mózg jaki zamontował droidowi sprawował się dobrze. Elementem eksperymentu było też to,że ciało droida nie przypominało psiego w żadnym wypadku. Chciał sprawdzić jak systemy i programy mogą współpracować z umysłem zwierzaka. I jak na razie dobrze sobie radziły, przynajmniej funkcje motoryczne grały dobrze. Psinie tylko czasem się mieszało.* No nic. Kochana... *Doktor odrzekł wstając i tłumiąc ziewnięcie.* Jestem wykończony...umyję się i idę spać. Dobrej nocy kochana. *Powiedział swoje, podszedł do catherki całując ją w futrzaste czółko i udał się zrobić coś koło siebie. Może i nie dawał po sobie znać,ale praca w klinice go wykańczała. Dlatego też brał teraz pierwsze trwające tydzień wolne od kliniki.*

*A psina? Zreflektowała się,że miski nie ma i nie będzie, poza tym głodu nie czuje i swe wielgaśne "oczyska" na Reginę przeniosła. Chwilka manewrowania i już niezbyt wielki droid przy nogach pani się znalazł mrugając metalowymi skrzydełkami przy oczach,górną ich parą drgając intensywnie w swojej wersji merdania ogonem,którego nie posiadał.*

Offline

 

#21 2010-08-01 13:12:51

Regina

Medyk

Zarejestrowany: 2010-07-20

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

*Przytuliła się do ojca jak to tylko koty potrafią wydając przy tym cichy charchotliwy pomruk – dowód zaufania, poczucia bezpieczeństwa. Koty nie mruczą przy wszystkich.* Raczej dobrego dnia. Właśnie wstaje
*chociaż tu na Couruscant to i tak nie ma znaczenia – pomyślała. Kiedy jej to nie przeszkadzało. ale kiedyś była dzieckiem. Westchnęła głośno o przekręciwszy się na krześle opadła brzuchem na swoje uda by rękami sięgnąć druida. Nie – psa. To był jej piesek. Wzięła go na ręce choć ważył teraz więcej niż kiedyś, a usadziwszy go na swoich kolanach wcisnęła miedzy cycki w przytuleniu i zanuciła nostalgicznie*
dupa dupa dupa dupa duuupaaa…

Offline

 

#22 2010-08-01 13:19:03

Nordom Solus

Lekarz/Cybernetyk

Zarejestrowany: 2010-06-12

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

*A psina? Zawsze lubiła być przytulana. Nawet kiedy miała psinka futerko żółtawe, chroniczną trzęsawkę i wielkie gały tak charakterestyczne dla ratlerków.* Hau! *Podsumował nieco stłumionym przez dociśnięcie jego wokabulatora do futra, głosem. I to by było na tyle. Dalej życie się potoczyło swoim rytmem. Psina jeździła sobie po domu w tę i we wtę, Regina przygotowała się do szkoły i pewnie do niej się wybrała,a doktor spał spokojnie niczym niemowlę do jakieś godziny 15 po południu. Córa jego zajęcia kończyła w tym dniu chyba koło 15.30 więc po 16 być już powinna.* Trza iść na tron... *Podsumował przebudzony doktorek zabierając gazetę i do świątyni dumania się udając.*

Offline

 

#23 2010-08-01 13:23:18

Rudi

Obywatel Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-07-30

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

*A miało być tak pięknie. Dom żył własnym życiem, naturalnie, każdy zamieszkany dom żyje. Doktor zapewne realizował teraz obietnice złożoną sobie samemu, kiedy rozległ się donośny dźwięk dzwonka oznajmiającego, ze przyszli goście*

Offline

 

#24 2010-08-01 13:28:39

Nordom Solus

Lekarz/Cybernetyk

Zarejestrowany: 2010-06-12

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

*A doktor w myśl zasady "Jak kocha to poczeka" kontynuował to co zaczął. I tak to trwało trzy minuty nim ktoś łaskawie do drzwi podszedł. Co z tego że w drzwi od strony mieszkańców coś łagodnie ujmując jebło i zaczęło....* Hau! Hau! Hau! *Szczekać. Co z tego,że szczekanie było słowne, przypominało głos droidów i było przeplatane typowymi zgrzytami i piskami właśnie dla tych maszynek. Po chwili jednak dało się też słyszeć jakiś zrzędliwy głos* Deoksyrybonuklein! Spierdalaj do siebie! *Kilka pojedynczych "Hau,hau" szum gąsienic i odgłos otwieranych drzwi. Otwartych przez starszego człeka z brązowymi kudłami poprzetykanymi siwizną, z zielonymi ślepiami za okularami i wąsem pokaźnym. Ubrany był na całe szczęście. Po cywilnemu. Choć lekko zaokrąglany brzuch mu widać było przez ten materiał.* Nie przyjmuję akwizytorów! *Na starcie zaczął. No bo kto normalny tyle czasu by za drzwiami czekał?*

Offline

 

#25 2010-08-01 13:42:02

Rudi

Obywatel Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-07-30

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

*Tymczasem po drugiej stronie…*
co do chuja? *rozległ się niski, trochę charczący głos. W akompaniamencie szumu wypastowanej skórzanej kurtki duros obejrzał się i spojrzał w  twarz towarzysza, tłustawego twilekanina, który spojrzał na durosa w ten sam sposób. Hau Hau?*
-pies?
-chyba droid *Odparł Rudi i poczuł coś w rodzaju ekscytacji. Bo jeśli to duży „pies” to może być ciekawie.
Kiedy drzwi się otworzyły człowiek ujrzał dwóch panów podobnego wzrostu – około 176cm. Duroskanin w skórzanej kurtce i jakichś roboczych spodniach, jednak czystych oczywiście. Pod kurtką pasiasta koszula. Twilek miał na sobie zaś spodnie dresowe i luźną bluzę na podkoszulek narzuconą.
Jak nic zapytają zaraz „czy mieszka tu jakiś cwaniak?”
Ale nie zapytali. Zapytali za to o coś innego*
dzień dobry *odezwał się Duros wykonując błekitnoskórą głową gest typowego „witam”* czy zastaliśmy pana… *spod pachy wyjął teczkę. Biała, z plastpapieru, na przedzie logo – litera K w literze C, a  pod spodem nazwisko, które teraz duros czytał* Nordom Solus… zgadza się?

Offline

 

#26 2010-08-01 13:51:37

Nordom Solus

Lekarz/Cybernetyk

Zarejestrowany: 2010-06-12

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

Hm..dobry. No, tak. Profesor Solus, to ja. A panowie? *Widać udało im się wzbudzic zainteresowanie nieco niższego od nich i przygarbionego człeczyny który bystrymi ślepiami spoglądał na jednego i drugiego. Imperium? Gdzie tam. Oni raczej by nie wysyłali tutaj ogoniastogłowego i durosa. Ale nie... jakaś firma. Hmm...aaa! Toto logo było w tamtym ogłoszeniu. Wreszcie odpowiedziano.* Dobra,wejdźcie. *Gdy już się zorientował ruchem dłoni zaprosił obu do środka, zamykając za nimi drzwi i prowadząc od razu do salonu by sobie mogli usiąść na kanapie,a sam profesorek na swym fotelu po drugiej stronie stołu.* Coś do picia? Z procentami,bez? *Może i nieco nieokrzesanego wrażenie sprawiał,ale czasem nieco kultury nie zabije.*

Offline

 

#27 2010-08-01 14:03:31

Rudi

Obywatel Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-07-30

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

Rudolf K’lango i Emyt Tokku *Odparł durosjanin, biorąc znowu teczkę pod pachę, a  obiema dłońmi chwycił się z dołu za poły kurtki i pociągnął, rozprostowując ją* z korporacji Cochrel. Napisał pan do nas ogłoszenie. Niestety komórka która się tym zajmowała już nie ży… to znaczy jest niedysponowana przysłano nas, byśmy uzgodnili warunki i tak dalej, wszystko mam tutaj *znowu wskazał na teczkę. W ogłoszeniu żaden „Cochrel” nie był wymieniony, ale widać na tym poziomie rekrutacji mogło paść już to słowo.
Obaj weszli, przeszli przez mieszkanie. Duros rozgladał się subtelnie. Twilekanina interesowało tylko żarcie bo patrzył po tych miejscach gdzie się zazwyczaj stawia ciastka i cukierki, wiec nie dziwota, ze kiedy usiedli, gruby oświadczył ze są po długiej podróży i on chętnie by coś zjadł. Duros zaś sprawiał wrażenie gościa bardzo rozluźnionego i sympatycznego*
Couruscant, tak… ma pan imperialne wino?

Offline

 

#28 2010-08-01 14:12:20

Nordom Solus

Lekarz/Cybernetyk

Zarejestrowany: 2010-06-12

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

Nie, słodkości nie lubię. Jeśli jakieś ma to może córka, a ja jej grzebać w pokoju nie będę *Bo prawdę powiedziawszy profesor bał się tam nawet zaglądać. Wolał nie wiedzieć co też jego córa ma w szafkach. Już raz przypadkiem naciął się na coś co leżało na jej szafie,a co wziął za miecz świetlny. Tiaa....miecz świetlny... tyle,że po włączeniu okazało się to być z goła innym urządzeniem które jak cholernie głośno buczało. A swoją drogą właśnie przez te buczenie to Deoksyrybonuklein czuł jakieś rodzinne podobieństwo z tym ustrojstwem....* A to niedysponowanie jak mniemam przez drogiego imperatorka jest? *Pozwolił sobie zapytać wstając i kierując się do barku.* Nie, nic z nazwą "Imperium" nie pijam. Mam uczulenie. *Mruknął tylko.* Correliańskie łyski, piwo z Nar Shadda..przez holo musiałem je zamawiać,eh.No,to co pasi? *Nie odwracając się,a jedynie stukając butelkami nadal w barku ślęczał gdy przybyło TO. Sunąc cicho po dywanie. Sięgające najwyżej do kolana. Korpus niby humanoidalny, para chwytnych rąk. ruchoma głowa z metalowymi powiekami będącymi płaskimi "skrzydełkami" i święcące biało ślepia. Podjechało toto prawie pod nogę twi'leka łeb zadarło i patrzyło. Deoksyrybonuklein pilnował.*

Offline

 

#29 2010-08-01 14:24:45

Rudi

Obywatel Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-07-30

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

*Duros umościwszy się na kanapie zaczął bawić się poduszką* Właściwie to… tak. co będę kryl. Pani Ava wracała z pewnej delegacji, zestrzelono jej statek. Trzeba być świadomym niebezpieczeństwa *poduszka podskoczyła az pod sufit. Duros złapał ją na otwarte dłonie*
correliańską, zdecydowanie. Bliscy są oni nam, durosom… *odparłszy doktorowi Rudi oparł dłonie o kolana i nachylił się tak, ze dostrzegł teraz dziwny twór przy kolanie towarzysza który wyraźnie czul się nieswojo. Duros uśmiechnął się rozszerzając pomarszczone wargi aż ukazały się miedzy nimi zęby* bierz go, bierz go!
-Odwal się! *burknął Twilek i podciągnął nogi do gory*

Offline

 

#30 2010-08-01 14:30:33

Nordom Solus

Lekarz/Cybernetyk

Zarejestrowany: 2010-06-12

Re: Mieszkanie Solusów na średnich poziomach.

*No i duros dał niejako pozwolenie Deoksyrybonukleinkowi do ataku. Bo ten...szczeknął i wysunął ze swojego korpusu coś przypominającego rozkładającą się,wąską pałkę elektryczną. Był to w rzeczywistości elektryczny pastuch którym droid począł dźgać przy wtórze trzaskających iskier po nodze.*Zostaw! Nie gryź pana! Zły Deoksyrybonuklein,zły *No, najwyraźniej sam głos profesora wystarczył by droida powstrzymać od ataków. Ten tylko na wstecznych wycofał się poza zasięg twi'leka nie chowając jeszcze swego "gryzaka" i warcząc elektronicznym głosem na niego. Trzy szklanice i butelka whisky wylądowała na stole.* Poza drobnymi poparzeniami nic nie zrobi. *Uprzedił popieszczonego odrobinką prądu głowoogoniastego. Nie musiał doktor wspominać o tym,że wystarczy, że za pomocą kontrolera zwiększy napięcie i Deoksyrybonuklein będzie mieć właściwości ruchomego paralizatora. To jednak szybko baterie mu wyczerpywało*

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.026 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://x47.pl/ wynajem agregatów warszawa