Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.
Karta Postaci
1) Imię: Catherine
2) Rasa: Zeltron
3) Profesja: Aktorka teatralna
4) Wygląd:
Jej włosy są czarne niczym noc. Miłe dla oka i dłoni, które je układają. Są posłuszne, nie jak ich właścicielka, której tylko zabawy w głowie. Ładnie wyglądają jak są rozpuszczone. Zawsze może się nimi pochwalić, bo są długie i często unoszą się pod wpływem wiatru. Można wstążką je przewiązać, bądź zapleść w warkocze. Jednak najlepiej wyglądają, gdy pozwala im się swobodnie opadać na ramiona i okalać twarz piękną, złotą ramą.
Dawno tak pięknych oczu jak jej świat nie widział. Właściwie to... winno się rzec, że dawno tak piękne oczy jak jej, nie patrzyły na ten świat. Są jak małe, figlarne, lawendowe iskierki, które pod płaszczem długich, czarnych rzęs kryją się, by przyglądać się wam w ukryciu. Nie sposób uciec jest przed jej spojrzeniu. Ono dopadnie każdego.
Cath jest delikatną i zgrabną dziewczyną. Jej skóra jest gładka jak płatek róży. Jej kocie ruchy wpływają na małe bioderka kołyszące się we wszystkie strony. Mierzy sobie około stu siedemdziesięciu centymetrów. Na pierwszy rzut oka, można uznać ją za drobną dziewuchę, ale gdyby przyjrzeć jej się z bliska... Ma ciało solidnie zbudowane. Nie jest ani za chuda, ani też za gruba. Czyli innymi słowy ideał (nie licząc jej wad). Na karku można przyuważyć tatuaż, bardzo dziwny tatuaż. W kształcie jakichś liter, albo czego innego. każdy interpretuje to na swój sposób. Ale nie jest on zbytnio widoczny, ponieważ włosy zasłaniają całą szyję. Zawsze nosi sukienki, ponieważ tylko taki strój do niej pasuje.
Jej sukienki zazwyczaj sięgają do kolan. Nie krótsze, nie dłuższe. Jeśli nadarza się jakaś okazja, owszem włoży jakąś dłuższą suknię, ale z przymusu. Zazwyczaj ozdobione są małymi cekinami, falbanami a najczęściej różnego rodzaju szlachetnymi kamieniami.Nosi się w kolorach bieli, błękitu, fioletu, a także czerwieni. Inne kolory nie grają roli. A dlaczego, ponieważ była wybredną perełką.
5) Charakter:
Cath jest pogodną i bardzo uśmiechniętą osobą, ale jak każdy ma swoje wady. Wady? Co ja mówię, ona nie ma wad, bo czy wredność można zaliczyć do wad? No... pewnie znaleźli by się i tacy, którzy uważali by, że to bardzo poważna wada, przeszkadzająca w poznaniu jej prawdziwego oblicza. Ale jak to powiedział kiedyś bardzo mądry... ktoś, że aby kogoś dobrze poznać, trzeba go na początku polubić. Jednak wredność to nie jedyna jej... mocna strona, że tak powiem. Gdy chce potrafi być bardzo denerwująca i złośliwa. Nie lubi, gdy ktoś nie liczy się z jej zdaniem. Dlatego też nie dziwcie się, że naskoczy na was, gdy uczynicie coś nie po jej myśli. Nie jest miłym kotkiem, którego da się oswoić. Jednak nie myślcie, że ona to tylko mała złośliwa Wiedźma. Gdy chce, potrafi być bardzo miła i sympatyczna, ale tylko i wyłącznie dla rodziny i przyjaciół. Nie zaliczasz się do nich - nie licz na miłe przyjęcie. No, chyba że czymś ją zaskoczysz. Ma
M e n t a l n i e :
Jak każdy, bądź też nie każdy ma nietypowe podejście do życia i świata, który ją otacza. Lubi wszystko co jest wokół niej, ale mimo to parę rzeczy by usunęła. Na początku pozbyła by się poranków. Słońce jest wtedy dla niej zbyt jaskrawe, co ją okropnie denerwuje. Nie lubi też tej złotej obrączki, która wisi zawsze nad naszymi głowami za dnia. Gdyby mogła całkowicie usunęła by porę dnia z życia wszystkich istot i zostawiła noc. Noc, która jest jej tak miła i która odchodząc sprawia jej ból. Wraz z jej odejściem, musi znowu się pilnować i uważać. Jest to bardzo denerwujące - na początku, ale z czasem i do tego można się przyzwyczaić. Może i narzeka, ale podoba jej się miejsce, w którym przyszło jej żyć. Za nic by go nie wymieniła na nic innego. Jest to bardzo, bardzo dziwne dziewczę, ale każdy ma jakieś fantazje nieprawdaż ?
W i e k :
Czas... to pojęcie tak tajemnicze i straszne, jak wskazówki zegara, które w wolnym tańcu go odmierzają. Ciągle biegnie przed siebie, nigdy się nie zatrzymuje. Nie zwraca uwagi na lament istot, które dotknął swą niewidzialną igłą, zadając im tym samym niewyobrażalny ból. Czas płynie, ale czy dla wszystkich tak samo? Czy dla wszystkich jest tak łaskawy... jak dla niej? Ja wam nie odpowiem...
6) Historia:
Catherine była najprawdopodobniej jedną z najmłodszych córek dwojga młodych ludzi, którzy prowadzili teatr. Matka była bardzo utalentowana - była śpiewaczką, zaś ojciec uczył aktorstwa tych, którzy chcieli zostać kimś. Dziewczynka zazwyczaj zostawała w domu ze swoim starszym rodzeństwem, ale nie zawsze tak było. Pewnego dnia wymknęła się z domu, by zobaczyć co robią jej rodzice. Jak na jej wiek, była bardzo inteligentnym dzieckiem, więc drogę z teatru do domu pokonywała bardzo szybko. Ale tym razem było inaczej. Dziewczynka przeczuwała coś złego, jakby czuła że coś się wydarzy. I oczywiście miała rację, budynek w którym pracowali jej rodzice płonął w ogniu. Zbliżał się wieczór, więc nikt jej nie widział, bo stała w jakiejś zaciemnionej uliczce. Ale jedna, jedyna kobieta z tłumu zauważyła skrawek poruszającego się w mroku kawałka materiału sukieneczki, którą miała na sobie Cath. Kobieta przyjechała tu w sprawach służbowych, więc długo tu nie pobyła.. Reszta historii będzie dość oczywista. Nasza mała tancerka wyjechała z kobietą do Alderaan. Po kilku latach przebywania na niej nauczyła się bardzo wiele. Przede wszystkim rozwinęła swoje umiejętności taneczne. Ale co tu dużo mówić, ma wrodzony talent po rodzicach. Jak się okazało, kobieta, która ją zabrała ze sobą, była zwykłą kurtyzaną i zabierała ją w różne miejsca. Proponowano jej pracę, jako ladacznica, ale Cath, jak to Cath, uważała, że jest to niestosowne. Może kilka razy tańczyła dla mężczyzn, ale raczej było na odwrót.
Nauczyła się również śpiewać i obsługiwać bronią – ściślej mówiąc sztyletami. Jest to chyba jedyna broń, do której ma jakiś sentyment i która nie jest aż tak skomplikowana.
Ostatnio edytowany przez Catherine (2011-04-17 14:54:06)
Offline
Hmm... Karta trochę krótka ale w miarę treściwa. Chociaż troszkę bardziej rozbudowany opis wyglądu by się przydał no i jakieś małe rozwinięcie co też tam twoja postać na Alderaan robiła i czego się nauczyła. No i to by chyba w sumie wszystko było. Popraw to i masz mojego akcepta.
Offline
Admin - MG
Pstrokate kolorki usuwamy. Kolory są dla MG.
Offline
No cóż, szczerze powiedziawszy nie znam się na takich forach jak to. Zostałam tu zaciągnięta, więc nie wiem co mogłabym jeszcze opisać. Z resztą nie lubię bawić się w KP, ale skoro już musiałam... W sesjach opisuję wszystko ze szczegółami, ale tutaj... Jest wszystko to, co chciałam napisać. Co do wyglądu, jest to zwykła aktorka, więc wygląda przyzwoicie - jak zawsze.
Offline
No mało kto lubi robić KP, więc poczekamy i zobaczymy jak to wyjdzie w sesji, karta to tylko pogląd na postać. A że twoja postać nie jest żołnierzem, najemnikiem czy innym "herosem" to można to uznać za wystarczające Jeszcze tylko jeden Akcept i można grać.
Offline
jak wyżej: nareszcie ktoś nie ziejący ogniem, bardzo mi sie podoba, jestem na tak i witam serdecznie
Offline
A coś godnego "Księżniczki" jest? Moja postać jest trochę rozpieszczona i bardzo, ale to bardzo wybredna. Ten statek ktoś mi polecił, ponieważ nie znam zbytnio całego mechanizmu gry.
Offline
Mechanizm prosty bardzo, sesje przypominają w sumie te z gier typu vallheru, gracze się dogadują i grają. Obecnie jednak wybór mamy troszeczkę skromny, więc najpewniej na początku jakiś MG będzie cię musiał pokierować. W miarę aktywne lokacje są wypisane na głównej stronie forum ale zawsze można stworzyć nową.
Offline