Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#46 2011-08-28 11:43:00

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Salon

Nie zorientowała się jeszcze, że "zwierzak" to też o niej. I dobrze, bo jeszcze by chciała przefasonować każdego, kto tak powie. Zresztą ciekawe co by się stało gdyby pacnęła złotego ogonem....
Kiedy Edzio ją uspokoił zaklekotała wesoło w komunikacie oznaczającym wierność, zaufanie i uwielbienie. Cóż, pozycja Edzia póki co była nienaruszona, chociaż złoty ładniej wygląda. Ale jego Urga nie rozumiała, a Eda tak. Zresztą Eda już znała, mogła na nim spać, Ed ją bronił, a ona jego. No i mieli "razem" jajka.
- Inny khlaweczi gówno i phasek?
Spytała Edziulę podczas organoleptycznego poznawania oazy.


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#47 2011-08-28 13:00:54

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Salon

Oh… najmocniej przepraszam. proszę mi wybaczyć ten drobny nietakt *droid skłonił się sztywno, jak to protokolant*
Bardzo przepraszam, co to znaczy ze był pan droidem? *Zapytał, prostując się, widać uważał ze chwila nie wypełniona jego głosem to chwila stracona*
Gówno? Bardzo przepraszam, droidy protokolarne od dziesiątek lat utrzymują się w dziesiątce najczęściej kupowanych jednostek w Republice!


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#48 2011-08-30 08:16:44

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Salon

*Warknął bardzo wielotonowo, bo miało w sobie i ironie, i zażenowanie i rozbawienie*
Weź ty ścichnij, 3PO… nie do ciebie mówiłem… mówiłem do soiebie1 Każdy szanujący się schizofrenik mówi do siebie. a i tłumaczyć ci się nie mam zamiaru… *Starał się być grzeczny, twierdził bowiem, ze skoro jego traktowano jak droida 200 bitych lat to teraz on powinien chociaż próbować ulżyć innemu w niedoli droidziego zycia, no ale to ciągłe paplanie doprowadzało go do kurwicy z powikłaniami.*
Może nie od razu takie ciezkie działa, kochanie. No ale w sumie… *Edzio zbliżył się pod samą oazę i przygiąwszy oraz nieco rozstawiwszy nogi pochylił łeb tak, ze był ten o jakieś 50cm od Urgi*
Tak, gówno i piasek *Szepnął cichutko, tak by słyszała Urga a nie słyszał 3PO*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#49 2011-08-30 08:27:03

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Salon

Złoty nawet jak na standardy Urgi był zbyt gadatliwy. Może by to znosiła gdyby rozumiała co ten trajkocze. Ale słowa których używał był dla niej w gruncie rzeczy bełkotem. Kolejny plus dla Edziuli.
-Syyyypooo.
Powtórzyła jego imię, kiedy w końcu się zorientowała, że to słowo często się powtarza.
Kiedy Edzio odezwał się do niej, tradycyjnie zaczęła przekrzywiać główkę. Kojarzyło słowo "działo", ale nie umiała go teraz dopasować do sytuacji i kontekstu. Nie spytała jednak, bo Edzio się pochylił co skwitowała terkotem i podniesieniem się na łapkach. W końcu mogła się o niego poocierać i łasić, więc nie zamierzała przepuścić takiej okazji.
-Edooo...
Zaczęła kiedy ten wyszeptał swoją opinię.
- Urga ce Syyypo jak Malit.... speeehdaaalaaj.
Oczywiście nie chodziło jej o to, że Ed ma spierdalać, tylko o dokuczanie złotemu tak, jak ją Edzio uczył na Malkicie. Niestety większość zwrotów jej wyparowała z główki.

Ostatnio edytowany przez Urga (2011-08-30 08:27:51)


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#50 2011-08-30 15:37:57

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Salon

Shizofrenik? *głosik drozda zabrzmiał prawie wiarygodnym zdziwieniem*
Ojej… oczywiście nie chciałem pana obrazić tym zdziwieniem, jednakoż wydaje mi się… *Urwał, bo i właściwie wtedy Ed kazał mu ścichnąć. Opuścił cały czas trzymane lekko podniesione kończyny przednie*
Już nic. Nie powinien pan się denerwować, sir! *Oświadczył, i być może na własną zgubę, sztywnym krokiem ruszył w  kierunku Eda*
Podoba się Panu wystrój pańskiego nowego mieszkania?


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#51 2011-08-30 16:10:58

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Salon

*Patrzył w  oczy Urdze przez tą swoją nieprzeniknioną, kryjaca jego spojrzenie siatkę. Widział ją troche kiepsko  bliskiej odległości, ale nie było w sumie źle, Urga nie miała zbyt szczegółowej mimiki*
Syyypo spierdalaj? Syyypo fu tepat *przypomnieł, bo skoro powołała się na Malkit, to mógł chyba wyciągnąc te neologizmy. Po chwili lekko przechylił łeb, ale to było za mało by objąć protokolanta wzrokiem, za to wystarczyło by objąć nim „oazę”*
Wystrój? Takiej tandety to ja dawno nie wieziałem. Czuje się tu organiczny jak nigdy – mam ochotę się porzygać. Niiieee, ja tak nie będę mieszkał…


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#52 2011-08-30 16:20:56

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Salon

Łepek przekrzywił się najpierw w prawo, potem w lewo. Kaczka została trącona łapką, a Urga po przemyśleniu wszystkiego i wypowiedzi Eda o mieszkaniu podniosła się na tylne łapki.
- Sypo speeeehdaaalaaaj. Syypo fu tepat!
Oznajmiła w stronę złotego. Widać niektóre neologizmy Malkita były dla niej łatwe do wymówienia.
Utrzymując stojącą pozycję spojrzała na Eda. Nie wiedziała o czym rozmawiają, ale nie przeszkadzało jej to. Teraz szukała pochwały za to, jak ładnie dokucza złotemu.


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#53 2011-08-30 17:03:12

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Salon

*No tak, ledwo się Ed z  rodziną wprowadził i już patologia zapanowała, krytykowanie, wyzywanie i jeszcze rzyganie. Za darmo dostał i jeszcze źle! Ale cóż poradzić jak jest się tylko bezbronnym droidem protokolarnym?*
przepraszam, co pani mówi? *Zapytał wiec uprzejmie w kierunku Urgi* Doprawdy nie rozumiem Pańskiego zdegustowania, sir. Styl nowonemoidiański jest obecnie bardzo modny i świadczący o wysokim statusie społecznym


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#54 2011-08-30 17:13:08

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Salon

Może i wysokim statusie, ale niskim poczuciu estetyki… przecież na to się patrzeć nie da, jakby się mieszkało…w  kościele jakimś! *Ed nigdy nie był w kościele czy tam jakiejś innej świątyni popularnej religii, no ale miał rozległą wiedze teoretyczną, a interesując się trochę architekturą oglądał zdjęcia właśnie takich świątyń i miał je w bankach. Za to banki pamięci C3PO były wyraźnie wybrakowane*
Ooo, 6 milionów form komunikacji a nie wiemy co to znaczy fu tepat? Nooo, C3PO, łapie cię na brakach w wiedzy, niedobrze… *Teraz odchodząc lekko bokiem od „oazy” powoli zbliżał się do protokolanta. Mruknął nisko, p[przeciągle, ale i lekko, jakby się śmiał.*
Dalej Urga, dalej! *Widać za mało się Urga wysiliła, na pochwałek musi jeszcze trochę podokuczać werbalnie*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#55 2011-08-30 17:17:48

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Salon

Przekrzywiła łepek gdy złoty się odezwał, ale nie odpowiedziała. Zbyt zaaferowana Edziem. Zachęcona zaklekotała i opadła na łapki.
- Syypo gówno i phasek. Szehebane. Syyypo sio. Syyyypo ne wie musk!
No, przypomniało się jej słówko, wiec zaraz je wplotła z większym natężeniem głosu.
- Syypo ne ma jama!
Zakończyła wywód wielką, swoim zdaniem, obelgą.


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#56 2011-08-30 17:48:13

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Salon

*Wspólnymi siłami sukcesywnie wganiali robota w konsternację. Doszło do tego, ze drobiąc drobnymi kroczkami zaczął się cofać*
Oh, to niebywałe! Proszę mi wybaczyć, sir. Być może podczas czyszczenia pamięci popełniono błąd. jeśli pan pozwoli, oddalę się i uzupełnię braki *Na Urgi słowa nic nie powiedział, bo – co za wstyd – nie rozumiał, a  przynajmniej nie do końca. Zrozumiał, ze jest wyganiany, ze nie ma jamy i nie ma mózgu. Co za kompromitacja, cóż za nieokrzesane stworzenie z tej… partnerki życiowej jego nowego pana, który był bez wątpienia trochę psychiczny. I nie był droidem choć wyglądał. Dla 3PO – nie był choć był. I bądź tu mądry!*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#57 2011-08-30 17:57:09

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Salon

Ależ oczywiście, jakże bym mógł zatrzymywać… *Ed wstrzymał się przed wymowną „mową ciała”, w końcu 3PO to nie człowiek, wysilanie się jest zbędne. Zaraz, ja to pomyślałem?- pomyślał Ed. Co się kurwa ze mną dzieje…
Tym torem zatoczył koło do wiecznie obrabianego: czym/kim jestem? Ed miał liste, do której dopisywał przymiotniki tworzące pary określające z czasownikiem „jestem”.
Jestem hipokrytą, tak, już to wpisał. W porządku.
To go troche uspokoiło, wiec mruknął łagodnie. Na krawędzi widzenia obserwował UIrgew.
Jestem wstrętny, jestem skurwysynem. Jest. Więc…*
Dooobra Urga… *Pochwalił z  ciepłem i zaangażowaniem  głosie*
Ale mu przysrałaś. Zwłaszcza z mózgiem było dobre. Mhrrrrmmm…


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#58 2011-08-30 18:31:42

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Salon

Pochwalona radośnie się rozklekotała i przybiegła do Eda, znów na dwóch łapkach. Ale opadła na cztery tuż przy nim i wskoczyła na swoje działo. Kaczka została w "oazie", którą Urga póki co polubiła najbardziej. A jeszcze nie przetestowała przecież sofy, kryjówek pod stolikami i tym podobnych miejsc.
- Urga kocha Ed.
Zapewniła i otarła się o niego przyjemnie terkocząc nim się położyła. Trochę się ożywiła tym dokuczaniem wielkiemu khlaweczi, ale czuła zmęczenie.


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#59 2011-08-30 18:48:49

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Salon

Dziękuje, sir. Gdyby pan mnie potrzebowal, będę w sypialni, teraz udam się do pomieszczenia biurowego *I pomaszerował, nawet nieświadomy tego jak bardzo go poniżono.
Mieszkanie zaś prócz tego wielkiego salonu miało jeszcze dwie sypialnie (siostry razem nie spały), pomieszczenie biurowe zawalone dokumentami (ale tylko tymi potrzebnymi na Hypori, m.in. do posiedzeń Rady, jadalnia, jakieś tam jeszcze pomieszczenie do relaksowania się i łazienka ze ho ho. Kuchni nie było, siostry opłacały wyżywienie skakoańsakie*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#60 2011-08-30 19:05:31

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Salon

No nareszcie… *wycharczał miedzy warkotami, kiedy lśniąca dupa druida znikła za wielkimi drzwiami. Wtedy tez dopiero się rozluźnił i uspokoił. W tej chwili byli sami.
Stare receptory czuciowe przyniosły informacje o lepiącej się Urdze, co wywołało nie tyle przyjemność fizyczną, która w przypadku Eda była dyskusyjną przyjemnością, ale prawdziwą rozkosz związaną ze świadomością tego, co się dzieje. Zaczął więc głośno i na różne tony pomrukiwać, zadzierając łeb jakby chciał zamknąć Urgę miedzy swoim ciałem a powietrzem, które miało specjalnie dla niego stawić opór i wycisnąć z Urgi wszystkie soki.*
Też cię kocham, moja piękna… Ale naprawdę chcesz Syypo? Może oddamy go Darvenowi?


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.069 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
gruntowe pompy ciepła białystok przegrywanie kaset vhs olsztyn przegrywanie kaset vhs wrocław przegrywanie kaset vhs białystok wynajem agregatów warszawa szafa z drewna