Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#181 2012-03-31 14:48:36

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Sala Konferencyjna

*Skonfrontowanie Eda z droidem – co właśnie miało miejsce, mogło być ciekawe i nawet trochę niebezpieczne, bo droid przecież widział innego droida i reakcje mogły być różne, jednak Hakon nie wciął się do rozmowy. Obawiał się, ze rozmowa zakończy się zanim się zacznie i na nic jego dobre chęci i starania, bo drugi raz już Eda AK łatwo tu nie wgoni. jednak teraz już się działo*

Offline

 

#182 2012-03-31 14:57:47

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sala Konferencyjna

*Bardzo grzecznie, spokojne czekał. Wzorowo, profesjonalnie – jak Hakon chciał. Oczywiście im dłużej to trwało tym bardziej się denerwował, co jest naturalne, ale panował w stu procentach, jednak kiedy zobaczył droida, to cofnął się o krok, warknął i uniósłszy działa zastygł w bezruchu patrząc na podrygujący za sprawa zakłócę obraz. Oczywiście był gotów założyć ze to kpina z jego osoby.
Obraz był za bardzo niewyraźny by Ed odbierał go bez problemu, i dzięki temu odbierał go spokojniej. Popatrzył na Hakona, ale nie uzyskawszy od niego pomocy  zdał się na siebie*
A co oni tacy zajęci, ze nie mogą podejść, D-6? *Zapytał zaskakująco sympatycznym głosem, jednocześnie opuszczając działa i odstawiając do tyłu jedną nogę. Dźwięki pomocnicze typu pomruki ginęły w szumach zakłócę, ale droidowi i tak by nic nie powiedziały. Za to Hakon słyszał je doskonale – brzmiały trochę jak deptanie i rwanie kartonów oznaczały bardzo sprzeczne uczucia. Takie: zmuszam się żeby było dobrze, a  jednocześnie trochę sobie nie radze*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#183 2012-03-31 15:03:58

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

D-6 był w pełni profesjonalnym droidem protokolarnym, który okresowo przechodził czyszczenie pamięci, a więc nie miał zbyt mocno rozwiniętej osobowości. Była to standardowa praktyka i w sumie zalecana przez producentów.
- Sądząc po informacji wyświetlanych na ekranie komputera próbował się pan połączyć z mistrzami Windu oraz Yoda. Niestety obecnie prowadzą oni rozmowy wysokiego szczebla z Radą Admiralicji Przymierza i nie mogą odebrać. Jednakże pozostali członkowie Rady są osiągalni... och oczywiście poza mistrzem Kenobim. Mam pana przekierować do kogoś z nich?
Zapytał uprzejmie droid a obraz po raz kolejny zaczął lekko się rwać, ale na to akurat wpływu nikt nie miał. Tython znajdował się w obszarze Głębokiego Jądra, gdzie podróże oraz łączność były utrudnione.

Offline

 

#184 2012-03-31 15:08:07

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Sala Konferencyjna

*Obserwował. Droid okazał się niegroźnym wiec punktem zapalnym mógł być tylko Ed. I chyba nawet już zaczynał, te dźwięki i dwuznaczny ton w  wypowiedzi. Hakon postanowił zwrócić mu uwagę – przechylił się, siegnął za fotel po gazetkę reklamową, wydarł kartkę, zwinął  kulkę mocni i cisnął w Eda, po czym palcem mu pogroził z takim „przypominam ci ze tutaj jestem i twoje błedy ci wypomnę”.*

Offline

 

#185 2012-03-31 15:20:05

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sala Konferencyjna

*czasem zdarzają się dziwne rzeczy, a  dziś objawiła się taka w tym ze akurat Ed miał tak łeb ustawiony ze widział co Hakon robi i kiedy cisnął w niego tą kulką to Ed był przygotowany, podniósł nogę z niebywałą zręcznością i kopnął lecący obiekt czym go odbił i to poleciało do nadawcy. Olbrzymi durastalowy łeb odwrócił się do Hakona i zostało zrobione demonstracyjnie i wymownie: Fhhh, czyli „ty mi nie przeszkadzaj!”
Potem już wrócił do droida i znowu – był bardzo uprzejmy*
proszę kogoś poprosić, bez różnicy kogo, to będzie krótka rozmowa


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#186 2012-03-31 15:29:11

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

A protokolant stał sobie spokojnie i nawet za bardzo się nie ruszał. Miał ścisłe instrukcje jak ma się zachowywać, jak odpowiadać itp. Na Tythonie było obecnie za mało Jedi, by oddelegować kogoś do odbierania połączeń. To byłoby generalnie marnotrawstwo czasu i środków, których Zakon nie miał.
- Dobrze, sprawdzę kto może odebrać...
D-6 na chwilę się pochylił i coś tam odczytywał na ekranie, po czym znosu wyprostował się jak gdyby ktoś przywiązał mu do pleców deskę.
- Mistrzyni Fer'nir jest osiągalna, zaraz pana połączę.
No i rozmowa została przekierowana. Ed nie uściślił o kogo mu chodzi więc D-6 założył, że chodzi mu o kogoś z Rady, więc wybrał tą osobę, która miała najwięcej czasu.
Kolejne łączenie trwało szybko i ponownie zostało nawiazane. Tym razem pojawił się obraz przedstawiający względnie młodą twi'lekankę, miała może trzydzieści kilka lat i byłaby całkiem atrakcyjna, gdyby nie paskudna blizna na jej prawym policzku.
Zdziwiła się troch widząc u siebie miniaturkę Eda, co było też widać po jej twarzy, ale zaraz też się uśmiechnęła.
- Och witam panie Saarai, nie spodziewałam się. W czym mogę pomóc?
Asrid miała na sobie płaszcz Jedi, którym dosyć mocno się otuliła, więc nie było widać co ma ubrane pod spodem. Wyglądała też na trochę zmęczoną z przepracowania.

Offline

 

#187 2012-03-31 15:34:42

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Sala Konferencyjna

*Uśmiechnął się widząc jak Ed energiczny, a potem znowu sięgnął po ciastko i obserwował. Sam nie za bardzo znał tą mistrzynię, wiec będzie miał okazję i on trochę ją poznać, przysłuchując się rozmowie Eda. Wiedział, ze i tak zaraz będzie „proszę poprosić Hakona” lub „to ja dam Hakona” w zależności od tego które prędzej skapituluje.
A teraz był ciekaw. Ed wobec nieznanych osób zazwyczaj był bardzo grzeczny*

Offline

 

#188 2012-03-31 15:42:56

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sala Konferencyjna

*Wobec nieznanych osób a  zwłaszcza kobiet potrafił Ed być nawet czarujący, Był stworzeniem ciekawskim i towarzyskim a  to generowało w nim zachowania dążące do nawiązania poprawnego kontaktu, bo to było wzmocnieniem. Teraz jednak był trochę sceptyczny. Z tą kobietą miał do czynienia pierwszy raz. Nie miał względem niej uprzedzeń, miała u niego czystą karte. Jedyne jej „przewinienie” to to ze należała do Rady.
Przez to ze trymowa była przez komunikator stacjonarny bardzo słabo ją widział. W rozmowie systemowej wziąłby zrzut na jakiś program do edycji i przyjrzałby się dobrze. Tu mógł widzieć tylko „okiem” a zrzuty z tego co widział Ne były już nawet po przeróbce takie dokładne.
Jednak szczegóły opisane powyżej rozpoznał.*
Witam serdecznie *odezwał się po troszkę zbyt długiej pauzie*
Przepraszam że przeszkadzam. Miałem problem z wysłaniem raportu, chyba coś jest na linii, wiec postanowiłem zadzwonić osobiście i przekazać to, co tam się znajdowało *Wytłumaczenie znalazł na poczekaniu i przedstawił w tak sposób ze najbardziej zaawansowany wariograf miałby problem z wykryciem tego ze Ed tu ewidentnie skłamał. Z resztą – Ed nie ma tętna, nie można go podłączyć do klasycznego wariografu.*
Mistrz Hakon wrócił z  Hoth


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#189 2012-03-31 15:59:28

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

Asrid zasiadała w Radzie w sumie od niedawna, no i na Tython przybyła nieco później poprzez kontakt z Przymierzem. Przedtem miała kilka niezbyt przyjemnych przygód z Imperium, czego dowodem była szpecąca ją blizna.
- Nic nie szkodzi, akurat miałam trochę wolnego czasu przed moją wieczorną medytacją. No i proszę się nie przejmować tymi urywanymi transmisjami, to akurat nasza wina. Wymiana przekaźników i takie tam techniczne sprawy
Twi'lekanka nie wyglądała na zagniewaną z powodu tego połączenia. Cały czas się uśmiechała, nawet próbowała wyjaśnić te problemy na linii, wierząc po prostu w wyjaśnienie Eda, bo było ono w sumie dosyć prawdopodobne. W końcu od kilku dni na Tythonie remontowano wiele rzeczy i czasem tracono kontakt z resztą Galaktyki.
- Wrócił? To wspaniała wiadomość, Rada z pewnością się ucieszy. Mam nadzieję, że wszystko z nim w porządku?
Dopytywała się z autentyczną troską, chociaż Hakona widziała chyba tylko raz czy dwa w Świątyni. Nie znała go, ale każda informacja o bezpiecznym JEdi była dobrą wiadomością.

Offline

 

#190 2012-03-31 16:05:42

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Sala Konferencyjna

*Zadowolony Hakon z  którym wszystko w porządku poprawił się w fotelu i przełknął kolejną porcję ciastek. Skończył mu się talerzyk, wiec zgarnął okruszki na dłoń i je także załadował do ust*

Offline

 

#191 2012-03-31 16:14:39

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sala Konferencyjna

*Proces obwąchiwania był przez holo zaburzony, ale dżedajka była miła, nie kąsała Eda, wiec i ten bardzo szybko zaczął się rozluźniać, bo nie był z natury wredny a wręcz przeciwnie. Dobrze los wybrał rozmówcę na zaleczenie wrogości.*
Tak, jak najbardziej, czuje się świetnie. Ma apetyt… *mruknął, wcześniej nieznacznie przekręcając łeb co dla mistrzyni było przekręceniem łba, dla Eda było spojrzeniem na Hakona, i dla Hakona było tez spojrzeniem na Hakona. W tym właśnie momencie odezwał się Hakona komunikator. Po odebraniu okaże się ze czeka wiadomość tekstowa od Eda o treści: W barku tam gdzie alkohole jest jeszcze dwa kilo sernika.
Zaraz szybciutko wrócił do rozmowy czyli łeb był prosto z całą sylwetą olbrzyma. Chociaż przez holo zwłaszcza z zakłóceniami nie wyglądał tak imponująco jak na żywo. Takie w sumie niewiadomo co.*
Mam tez inną informacje, a  właściwie dwie. jedną dobrą, druga złą. Dobra to taka, ze udało nam się przechwycić dryfujący statek z dwójką jedi. Zła: przeżył tylko jeden, padawan, nazywa się Tane. Mistrz miał na imie Certus


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#192 2012-03-31 16:29:45

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

- To świetnie, z pewnością jest w dobrych rękach. Miałabym też małą prośbę, mógłby pan mu przekazać by skontaktował się ze mną gdy poczuje się lepiej? Mam dla niego wiadomość
Asrid nie chciała robić z Eda chłopca na posyłki, raczej dawała mu możliwość by to sam zadecydował o tym kiedy powiedzieć Hakonowi o tej prośbie. Ot takie dyskretne "proszę się nim nacieszyć bo niestety za niedługo szara rzeczywistość zacznie pukać". Twi'lekanka miała dobre intencje, ale nie była pewna jak to może zostać odebrane. Trochę podowiadywała się o Edzie, więc postanowiła być ostrożna.
Zaś druga informacja nieco ją zmartwiła.
- To przykra wiadomość, chociaż nie znałam mistrza Certusa. Jednak strata jednego z nas zawsze boli. Dobrze chociaż, że jego padawan przeżył. I chyba słusznie się domyślam, że to panu zawdzięcza ten ratunek, zgadza się?
Mistrzyni Jedi była przejęta stratą kolejnego Jedi, chociaż tą gorycz z pewnością osłodziła informacja o Tane. Zakon chętnie powita go z powrotem w swoim gronie.

Offline

 

#193 2012-03-31 16:33:31

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Sala Konferencyjna

*Akurat odstawił talerz pod nogi, kiedy usłyszał pikanie komunikatora. odebrawszy wiadomość mrugnął do Eda i wstał, by przejść się do barku w wiadomym celu. Wyjął jedno wino, obejrzał, drugie obejrzał, aż w  końcu wyjął ciasto i wrócił na swój fotel z całym dwukilowym kawałkiem*

Offline

 

#194 2012-03-31 16:42:37

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sala Konferencyjna

*Ed niestety nie spodziewał się  ze „groźby zabrania Hakona” to coś więcej niż tylko słowa, w tej  chwili był naprawdę ufny i nie podejrzewający, ze może usłyszeć coś nieprzyjemnego.*
To nie był żaden ratunek, to przypadkowe przejecie statku. *I na chwile znowu spojrzał w  bok*
Hakon, chodź, pani chce z tobą rozmawiać. To znaczy mistrzyni chce *szybko się poprawił, co oznaczało ze w tej chwili naprawdę nie chciał nikogo obrażać czy niedoceniać. Ed uczył się bez przerwy nowych rzeczy*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#195 2012-03-31 16:53:08

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

Hakon akurat był potrzebny na Tythonie. Właściwie wszyscy Jedi byli potrzebni, bowiem działo się coś co nie miało miejsca od setek lat, więc jego obecność byłaby jak najbardziej wskazana.
- Proszę nie umniejszać swoich zasług. Gdyby trafili oni na kogoś innego to mogłoby się to skończyć zupełnie inaczej. Tak więc dziękuję za to w imieniu swoim i Zakonu
Asrid nie miała złudzeń co do ewentualnych konsekwencji przejęcia statku przez kogoś innego. Dla tego padawana mogłoby się to zakończyć na prawdę fatalnie. Za głowę Jedi Imperium wypłacało małe fortuny, a to może skusić na prawdę wielu.
A gdy Ed zaprosił Hakona do rozmowy to przez chwilkę przez twarz twi'lekanki przemknął grymas zaskoczenia. Nie spodziewała się, że barabel cały czas ich podsłuchuje. Chciała to jakoś złośliwie skomentować (w sensie pozytywnym, ot takie przyjacielskie uszczypliwe komentarze) ale powstrzymała się. W końcu nie znała osobiście Hakona, więc nie będzie się tutaj od razu z nim spoufalać.
- Och to by ułatwiło wszystko. Chętnie poznam mistrza Hakona.

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.041 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
swewok2.pun.pl świadectwo energetyczne kraków cennik Regał z drewna TV Kablowa naprawa komputerów ursus NextInfo