Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#31 2012-03-03 22:21:49

Regina

Medyk

Zarejestrowany: 2010-07-20

Re: Sekcja medyczna

*Catharka podeszła by jak zawsze (no może nie zawsze ale teraz – na pewno bo nie przepracowywała się na Autodestrukcji) pomóc chłopakowi przenieść się na znacznie wygodniejsze łóżko, na którym pewnie jeszcze trochę „pomieszka” zanim odzyska sily*
Tak, przy spełnieniu paru warunków to z nim można banty prosto z ulicy kraść

Offline

 

#32 2012-03-03 22:26:03

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

Tane ułożył się wygodnie na łóżku przyjmując siedzącą aczkolwiek nieco pochyloną pozycję, tak będzie mu dużo wygodniej rozmawiać z kapitanem, a jednocześnie nie będzie to wymagało od niego tyle wysiłku co siedzenie o własnych siłach.
- Ha ha... - uśmiechnął się znów przerywając nagle by się nieco uspokoić, gwałtowne ruchy skutkowały bólem w żebrach, które były nieco potłuczone. Spoglądał na Reginę i w spokoju oczekiwał na nadejście kapitana.
- Mam jednak nadzieję, że nie zajdę mu za skórę. -dodał.

Offline

 

#33 2012-03-03 22:35:16

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sekcja medyczna

Też mam nadzieje *Odparła Regina, bo prawda było to ze Edowi łatwo zajść za skóre… a ściślej za pancerz.
Zaraz dało się słyszeć za cienką ścianką działową coś co mogło być krokami, gdyby nie to że stawiane były dużo rzadziej, jakby co conajmniej dwa metry, i bardzo ciezko, z  dużą silą. Cś wielkiego i ciężkiego szło.
Otworzyły się drzwi i do Sali wszedł… droid. W mocy czuć było żywą istotę i to było bardzo przykre odczucie, bo istota była mocno okaleczona i wydawało się,z e cierpi. Aura była nienajgorsza: nastawienie neutralne ze skłanianiem się na „raczej przyjazne”, ciekawość, napięcie – ale niegroźne na razie. Pod tym cala fala jakichś sprzeczności, lęków, zapętleń, takiej psychicznej męki, która można zaleczać, spychając wgłęb. To było w Mocy, zaś fizyczne był droid. Ogromny, wyglądał jak mały kroczący czołg – obły kadłub myśliwca na dwóch bardzo masywnych potężnych nogach. Po bokach „kadłuba” miał działa w obwodzie wieksze niż Tane w pasie. Wierzch łba pokrywała czarna grubo pleciona siatka. Nie było oczu, nie było twarzy, jedynym elementem który można było jakkolwiek odnieść do anatomii był trapezowaty otwór pod siatką – jak paszcza.
Ogólnie wrazenie było dosc upiorne. Chcialo się powiedzieć – spoglądając w te działa – egzekutor. Tym bardziej kiedy zatrzymał się w Polowie ciężkiego kroku z jakimś dziwnym dźwiękiem sapiących tłoków, i „popatrzył” tym ślepym łbem prosto na Tane’go*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#34 2012-03-03 22:46:02

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

Kroki, które Tane słyszał poza pomieszczeniem sprawiały, że faktycznie zaczął się obawiać tego co może za chwilę wejść do pomieszczenia. Stawiane tak ciężko i z takim odstępem czasowym nie wskazywały na to, że wejdzie tutaj drobna, urodziwa kobieta pokroju Reginy, a raczej coś bardziej przypominającego Rancora i dużo się nie pomylił. Do pomieszczenia wszedł droid, mniejszy od Rancora, ale budową całkiem go przypominający. Przez chwilę zdawał się być przestraszony, ale pozostając otwartym na Moc wyczuł w nim żywą osobę. Może powłoka to był jakiegoś rodzaju wspomagający egzoszkielet bojowy? Nie, to musiało być coś innego, zupełnie nie przypominało to ludzkiego "kombinezonu" jeśli tak można to ująć. Nie znał historii tej postaci ale zdawał się czuć ból, nie znał tylko jego przyczyny.
- Witaj, nazywam się Tane Gridd, Padawan Jedi na szczęście uratowany dzięki waszej jednostce i umiejętnościom tejże oto lekarki. - powiedział. Zapewne ta tajemnicza osoba wiedziała wszystko o swoim personelu jednak w swojej gestii uważał za stosowne pochwalić dobrze wykonaną pracę jaką niewątpliwie wykonała Regina.

Offline

 

#35 2012-03-03 22:57:31

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sekcja medyczna

*To coś, co – wyglądało na to ze było kapitanem – nadal „patrzyło” na Tane’go kiedy ten mówił, wiec najwyraźniej słuchało, a  kiedy ten skończył, z droida dobyło się charakterystyczne „ghrrrr” – coś, co można było porównać do pomrukiwania jakiegoś zwierzęcia, bo wśród istot inteligentnych raczej się nie spotykało, wyjąwszy wookieeech i podobne rasy. Bestia postąpiła krok naprzód, stając może dwa metry od łozka*
Tak, wiem, Reginie nikt nie dorówna *Odezwał się głos, ten sam, który wydobył się wczesniej z  komunikatora Reginy, ale bardziej zużyty, taki doczesny.
Z lewej strony u szczytu łba migała miarowo zielona dioda, jak puls. Kiedy mówił, w „pysku” pojawiała się drgajaca czerwona linia. Glos miał bardzo ekspresyjny, „ludzki”. Nadal utrzymywał taki sam stan aury – nie był agresywny. Obserwował sobie nową osobę. A Ed rekonesanse robił długo, zaczynając oczywiście od pierwszego spotkania, i choć nie widac było jego oczu, to spojrzenie było niemal fizyczne*
Edward Saraai, dowódca tego pięknego statku, na którym jak mniemam trochę cię pogościmy *Na razie „gra wstępna” – delikatnie i obwąchujemy się*
Jak się czujesz? *”Pan kaptan” tez potrafił zdobyc się na troskę, która słychać było w  glosie, bo fizycznie nadal pozostawał wielkim, ordynarnym blaszakiem*

Ostatnio edytowany przez ED (2012-03-03 23:03:21)


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#36 2012-03-03 23:05:43

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

To co widział wydawało się być niemalże przeciwieństwem tego co słyszał. Zupełnie tak jakby fizyczna powłoka pełniła wyłącznie zastępczą funkcję ciała. Jeżeli tak to w jaki sposób udało się uzyskać taki efekt? Trzeba by było w jakiś sposób wszczepić mózg w zupełnie coś nieorganicznego. Po chwili wrócił myślami na ziemię, w końcu nie ma doktoratu z medycyny i robotyki by znać się na tych rzeczach, o to mógłby później zapytać Reginę, ale na razie nie wypadało.
- Bardzo mi miło Pana poznać kapitanie. Chciałbym również podziękować za odpowiedź na sygnał ratunkowy wysłany przez mojego mistrza. Dziękuję również w jego imieniu. - powiedział skinąwszy głową w geście uznania. - Czuję się dobrze Panie kapitanie, miałem do tej pory dobrą opiekę. - dodał w odpowiedzi na zapytanie kapitana.

Offline

 

#37 2012-03-03 23:12:56

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sekcja medyczna

*Cały czas mógł czuć się dziwnie w rozmowie z tą maszyną, która tak jak znieruchomiała, tak i stała, z  tym łbem, a  wiec i przy okazji działami nakierowanymi na niego, a  lufy miały wylot ze 22mm. Świecące od góry jarzeniowe światło spływało na jego pancerz. Metal z  którego ów był zrobiony był zadbany, ale widać było, ze nie nowy. Droid był stary, „zmęczony życiem” ale odnowiony i zadbany. Zupełnie jak żywa istota która dba o sienie.
I cały czas jakieś tam pomruki i posapywania których droidy nie wydają. Ale było to bardzo przyjemne dla ucha*
Myślę, że wy na naszym miejscu zachowalibyście się tak samo
*odparł Ed, myśląc sobie jednocześnie ze może zachować to i by się jedi zachowali, ale co by było potem – pisnąć by nie dali.*
Bardzo się cieszę. Regina na pewno mówiła, na statku pracuje jedi, obecnie go nie ma, ale jak wróci to spotkasz się z nim i podżedaicie się. Ja bym chciał żebyś opowiedział mi co się stalo, zanim wysłaliście sygnał


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#38 2012-03-03 23:21:37

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

Faktycznie pomruki wydawane przez "droida" były całkiem miłe dla ucha. Całość prezentowała się dumnie i przy pierwszym rzucie oka mogło nieco wiać grozą z racji uzbrojenia jakie posiadała mechaniczna powłoka. Tane musiał jednak zachować zimną krew i nie oddawać się pochopnym osądom, zwłaszcza w stosunku do osoby, która właśnie uratowała jego tyłek.
- Mam nadzieję, na szybkie zobaczenie się z Jedi, o którym oboje wspominacie. Wracając jednak do tematu... Wracaliśmy właśnie z naszej misji kiedy to znienacka zostaliśmy zaatakowani. Wszystko działo się tak szybko, że nawet nie zdążyłem zwrócić uwagi na to, kto nas zaatakował. -dodał. - Wraz z mistrzem odparliśmy atak, ale niestety jemu samemu się nie udało, na szczęście udało mu się wysłać sygnał ratunkowy, a resztę już znacie Panie kapitanie.

Offline

 

#39 2012-03-03 23:27:22

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sekcja medyczna

Jak to było z tym atakiem? *zapytał, wprawiając w drganie czerwoną kreskę, która jakby się tak przyjrzeć, była całkiem niezłym odpowiednikiem ust, bo drgania były powtarzalne, jak wypowiadane głoski. Całość Eda nie stała za blisko, wiec nie osaczał.*
Stało się to w kosmosie, wiec jak was znaleźli? Macie wrogów?
*Te informacje były bardzo istotne, bo jeśli mają w statku jakiś namiar, to ich wróg może dojść po nitce do kłębka. Padawan może mieć niepełne informacje, mistrza już nie zapytają, ale trzeba zebrać jak najwięcej informacji*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#40 2012-03-03 23:34:14

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

- Nie pamiętam aby Republika i Jedi mieli jakichkolwiek większych poważnych wrogów w tym czasie. Owszem zdarzały się mniejsze konflikty ale to już standard jeśli chodzi o Jedi i inne frakcje w końcu jak to mówią "jesteśmy zwiastunem nieszczęść" - zażartował ponuro. - Podczas tych trzech lat wykonywania misji z moim mistrzem raczej nic się nie zmieniło. Bynajmniej mi nic o tym nie wiadomo. A jeśli chodzi o sam atak to nie mam pojęcia jak nas wyśledzili, nie widziałem by ktokolwiek nas śledził, systemy tez na to nie wskazywały, po prostu musieli znać nasze położenie. Skąd, tego nie wiem... -dodał.

Ostatnio edytowany przez Tane (2012-03-03 23:35:20)

Offline

 

#41 2012-03-03 23:42:36

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sekcja medyczna

no rzeczywiście, Imperium to takie całe nic *Ed nie był złośliwy w tym stwierdzeniu, ale Imperium zachodziło mu miedzy płyty pancerza, przeszkadzało, i trudno było o tym nie myśleć. To właśnie przez Imperium jedi się poukrywali. Ten jeden wróg wystarczył, by każdy pirat był chętny na zaciukanie jedi by potem sprzedać jego miecz i głowę imperialnym. W tym przypadku było to nawet nie takie trudne: dwóch jedi w jednym statku.* W każdym razie statek jest przeszukiwany *Uprzedził na wypadek pretensji ze coś nie leży tam gdzie to zostawiono. Ed wiedział, ze jak na statku jest pluskwa to ja znajdą. Ale niewykluczone ze tych jedi po prostu ktoś wystawił dla kolegów już w bezpiecznym miejscu poza strefą działań i domysłów.
Mruknął sobie mocniej, a właściwie to aż warknął, a  to już takie ostrzejsze było, bo i myśli gorsze. Widać dzwięki były ściśle powiązane z tym co Ed myślał i czuł.
Regina przeszłą kolo niego niemal się ocierając. Nic jej nie zrobił, patrzył na Tane’go dalej*
Dobra, nie będę już ci przeszkadzał, pewnie jesteś zmęczony. Póki nie ma Hakona pozostajesz pod moją opieką. Jeśli Rada zechce się z tobą widzieć, to zostaniesz wysłany na ich jednostkę. A jeśli Ne, to siedzisz grzecznie tutaj i podlegasz mi. Wszystko jasne?


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#42 2012-03-03 23:51:37

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

- Imperium?! - powiedział dużo głośniejszym tonem i z ogromną dawką zdziwienia. - Jedyny większy konflikt jaki jest mi znany bliżej to konflikt z Konfederacją Niezależnych Systemów, który został zażegnany. - dodał i nagle poczuł się nieco słabiej. Wszystko wyglądało tak jakby jemu i jego mistrzowi nikt nie przekazał jakichkolwiek informacji o tym co się działo w momencie kiedy byli w trakcie wykonywania misji. - Chyba będę musiał uzupełnić swoją wiedzę z ostatnich trzech lat, bo wszystko wygląda mi na spisek uknuty z iście chirurgiczną precyzją rodem z książek. Co na Moc działo się przez ostatni czas... mam taki mętlik w głowie... - dodał. - Tak Panie kapitanie, jasne. -odpowiedział na pytanie kapitana.

Offline

 

#43 2012-03-04 00:00:50

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sekcja medyczna

*Jakoś tak się złożyło ze kiedy to zdziwienie znalazło punkt wyjścia, to Regina i Ed byli na tej samej linii i tak po sobie wymownie popatrzyli, ze gdyby nie szok jaki Tane musiał teraz przechodzić to wybaczone by mu było nawet lekkie zaśmianie się. No ale gdyby nie ten szok to i by nie było tego gestu.
To spojrzenie trwało dobrą chwile*
No tak, nie wiem, czy zazdrościć ci…w  tej chwili kiedy jeszcze nie wiesz nic to chyba tak, ale to nie będzie przyjemne jak zaczniesz się dowiadywać. Jak poczujesz się lepiej, to pójdź do Maca, to nasz psycholog. Ewentualnie do mnie, Regina cie umówi. Na wyjaśnienia, bo sam nie dojdziesz, kto by doszedł. Ja pierdziel… *warknął – całkiem groźnie to zabrzmiało, ale to boło warczenie na sytuację. Zachwiało nim trochę, ale to pozorne wrażenie – musiał przenieść ciężar ciała by opdstawić nogę. I tak najpierw w do tyłu, a  potem przez osobliwy „półpiruet” zmienił sobie kierunek. jak na tak olbrzymią masę zdawał się być całkiem sprytny, i na pewno nie było to fabryczne a wyćwiczone. teraz pomrukiwał cicho do Reginy. Nie można było rozpoznać słow. Coś do niej mówił. A ta – bezpardonowoi, ale za to bardzo czule podniosła reke i pogładziła droida, czyli jak się już okazało – kapitana – po łbie, to znaczy po tej jego części którą należało nazywac łbem*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#44 2012-03-04 15:11:28

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

- Czyżby aż tak wiele mnie ominęło? Cóż chyba pozostaje mi poczekać na Jedi, o którym wspominacie. Mam nadzieję, że będzie w stanie wyjaśnić mi wszystko ze szczegółami bo to wszystko sprawia, że w głowie mam niesamowity mętlik... Chyba muszę odpocząć. - powiedział. - Chciałbym jeszcze raz podziękować Wam za to co zrobiliście dla mnie i mojego mistrza. W brew temu co o nas mówią, postaram się nie przysporzyć więcej kłopotów a jak tylko wyzdrowieję będę do Waszej dyspozycji. -dodał.

Offline

 

#45 2012-03-04 15:41:07

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Sekcja medyczna

Wiele to mało powiedziane, jakkolwiek paradoksalnie to nie zabrzmi *wymruczała ogromna maszyna, zwracając obły łeb z lśniąc siatką z powrotem na młodego jedi.*
Tak, wyjaśni ci. Ktoś na pewno ci wszystko wyjaśni *Nie było wcale takim pewnym czy dane będzie tu Tane’owi doczekać aż Hakn wróci, może jakiś jedi zechce go natychmiast do siebie*
Nie będziemy ci już przeszkadzać, Tane *Odezwała się Regina, popychając bok Eda, by go wypchać i samej wyjść za nim. Widać miała kilka pytan na osobności a padawan powinien odpocząć*
prześpij się *po tych słowach trochę było kotłowania, bo Ed miał mało miejsca do wymanewrowania zakrętu, ale wykręcił*
Tak, dobranoc *też się tak o właśnie pożegnał. I wyszli razem*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.024 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
swewok2.pun.pl komornik Warszawa kursy projektowania wnętrz Specialiste boite de vitesses manuelle witryny drewniane internet światłowodowy