Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2010-03-05 22:31:12

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Wielka Sawanna

Jak sama nazwa wskazuje jest to jedna wielka równina, pośrodku której znajduje się Siedziba klanu Fibal. Wszędzie łagodnie morza traw z lekkimi pagórkami i wzniesieniami, przecinanymi od czasu do czasu przez drobne strumyki i rzeczki, wpadającymi do jednej wielkiej rwącej rzeki, biorącej swój początek w lesie na północnym skraju równiny. Co jakiś czas sawannę przemierzają wielkie roślinożerne zwierzęta a ich tropem podążają drapieżniki. Czyli tak jak na każdej normalnej planecie, gdzie ekosystem nie został jeszcze zachwiany przez przemysł


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#2 2010-03-05 22:34:23

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Wielka Sawanna

*Tangorn poczekał na Fler w pewnym oddaleniu od osady, zastanawiając się o co jej tez może chodzić. Prawdopodobnie o pochodzenie myśliwca i droideki, bo to było dosyć intrygujące zagadnienie. Obiecał też sobie, że będzie spokojny i nie będzie się darł na nią jak w wojsku na di'kutów. Zależało mu raczej na zdrowej atmosferze tutaj.* No dobra, to o co chodzi? Tutaj nikt nas nie podsłucha, Brex i Ven są dalej na północny wschód od nas. *Starał się mówić spokojnie, bo początkowa wściekłość już z niego uchodziła.*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#3 2010-03-05 22:44:08

Fler

Artysta

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Wielka Sawanna

*Szłą za nim, w pewnym oddaleniu, z dłonmi na wysokości mostka. Głowe miałą przechyloną w bok,a  wzrok utkwiony o krok przed sobą. Włosy łagodnie falowały, mokre od potu. Miedziane oczy nie podnosiły się, choć szeroko otwarte, iskrzące, pijane emocją.
Zaczynając od Droida, Tang… Dral do niego zajrzy i zobaczy, ze centrum sterowania, dzięki któremu robot może stać się bronią jest tu… *podniosła nadgarstek demonstrując gustowną, srebrną bransoletę w… o zgrozo – kaleeshianskie wzory* Wtedy zażądasz, bym ci to oddała… *tu jej palce dotknęły biżuterii – kontrolki i odpięły sprzączkę* Bo mi nie ufasz… a ja ci ją oddam dla świętego spokoju *bransoletka została zdjęta. Fler wyciągnęła ją do Tanga na otwartej dłoni, nadal powoli idąc obok niego* Mi przede wszystkim zależy na spokoju. Urozmaicenia, takie jak jakiś głupi droid to tylko dodatek do życia. Prawdziwego życia, które chce mieć. Bez strachu, bez nagonki, bez wrogości i nieufności. Bo niebezpieczeństwo nie zawsze ma dwie lufy i pancerz. I nie tego się tu obawiam. Nie jestem stąd. Przepraszam, ze narobiłam ci kłopotu. Przepraszam, ze naraziłam cie na stres, być może na niebezpieczeństwo. Nie chciałam. Dla ciebie coś ważnego. Rozumiem to i szanuje. Ty nie musisz mnie rozumieć, jestem dziwna, jestem kobietą, myślę inaczej, to jest mur nie do przebicia. Ale mimo tych inności musze teraz z tobą szczerze pomówić *teraz podniosła głowę, czekając aż usłyszy „o co chodzi”*


http://palpatinka.fm.interii.pl/droideka.JPG

Offline

 

#4 2010-03-05 22:53:46

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Wielka Sawanna

*Spojrzał na kontrolkę którą mu ona podała po czym wyciągnął rękę ale zamiast wziąć do ręki urządzenie to objął palce jej dłoni i zamknął je* Ufam Ci tak samo jak ufam Seco i jeśli tylko Dral potwierdzi twoje słowa, to możecie zatrzymać droidekę. Nie możecie się wypierać wszystkiego, bo coś mi by nie pasowało. Zawsze coś się znajdzie, ale musimy się nauczyć akceptować nawzajem. *Mówił cicho, lecz stanowczo, czyli nie przyjmował odmowy. Chciał by się im tu jakoś dobrze wspólnie żyło, więc musieli dojść do kompromisu. A to wymagało poświęcenia z obu stron* Co do prawdziwego życia... to też chcę takie mieć, w miarę możliwości. Proszę was tylko o to, że jak chcecie z kimś porozmawiać przez komunikatory na odległość większą niż 100 km to zgłoście się po prostu do mnie, mamy zakamuflowaną sieć komunikacyjną której nikt nie wykryje. Poza tym domy są z góry osłonięte, a nawet jak ktoś je wypatrzy, to weźmie je za osadę rolniczą... bo za niedługo mam zamiar zaorać parę pól. Trzeba się z czegoś utrzymać... *Przedstawił jej swój nieco mglisty plan, by utwierdzić ją w przekonaniu, że i jemu tez zależ na normalnym życiu a nie na wiecznym ukrywaniu się w strachu, że ich odnajdą. Jak będą przestrzegać tylko kilku prostych zasad to się to uda. Musi* Tak, jesteś kobietą, dlatego trzeba was tylko odrobinkę przeszkolić jak się zachować z konkretnych sytuacjach. Resztą się zajmiemy my... a teraz co chciałaś mi jeszcze powiedzieć?


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#5 2010-03-05 23:07:06

Fler

Artysta

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Wielka Sawanna

*Chwile patrzyła mu w oczy, by nagle podnieść wolną rękę do twarzy i wpleść palce we włosy, a jej głowa zaczęła wykonywać jakieś nerwowe, chaotyczne ruchy. Na bogów, życie, nie, nie dam rady tak – szeptały jej myśli – przyszłam tu ze świata, gdzie pracowałam w gazecie, w  radiu, pomagałam młodym dziewczynom, byłam potrzebna, tu nawet witają mnie oschle, nie przyjmują prezentów, nie jestem im potrzebna, jestem obca, zamknięta do obrębu własnego domu, własnego świata, zaduszona, tańcząca przed lustrem…
to koszmar…
Zacisnęła zęby, by w końcu podnieść wzrok na Tanga. Ale nie popłynęła ani jedna łza. Znowu pokręciła głową* Tang… pierwej umrę nim dam się przeszkolić do takiego życia, i proszę, nie obraź się na mnie za te słowa. Nie mogę tu zostać. Ale musze ci coś powiedzieć, coś ważnego… *spojrzała na swoją rękę, którą trzymał,. I tam już jej wzrok został* Rozpęta się kolejna wojna. Kiedy uciekałam, by nie dostać się na Couruscant odstawiono mnie na pokład tajemniczego statku. Mam do przekazania wiadomość od jego dowódcy. Nic wam nie zrobi, nikt was nie zaatakuje. To propozycja do walki przeciwko Imperium. Mam ją dostarczyć mandalorowi, ale chyba do niego nie dotrę. Na pewno nie. Więc zostawię ją tobie, bo ja też Ci ufam *po czym uwolniwszy rękę sięgnęła do fałd szala, w  którym ukryła bezpiecznie płytkę z przekazem*


http://palpatinka.fm.interii.pl/droideka.JPG

Offline

 

#6 2010-03-05 23:15:44

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Wielka Sawanna

Wybacz, ale takiego życia jak Mando nie dasz rady wieść. To trzeba mieć tutaj... *Pokazał gestem swojej serce i lekko się uśmiechnął. Nie chciał ich zmuszać, by przestrzegali wszystkich jego zasad, ale dla świętego spokoju jakieś muszą. Jeśli jednak szuka bezgranicznej wolności to się srogo przeliczy... takie coś już nie istnieje, nie tutaj.* Cóż... jeśli nie możesz to szkoda... myślę, że w końcu byłoby tu nam całkiem miło... *Westchnął bo jak oni będą uciekać wszędzie to chyba nigdzie nie zaznają spokoju. Ale nie oceniał, nie potępiał... w końcu ich przywitanie nie było najwyższej klasy. Trzeba to będzie bardziej dopracować, jeśli mają się nie zdradzać przed nikim...* Wiadomość dla Mandalora? Musiałbym ją zobaczyć, bo nie mam ochoty nadstawiać karku jeśli to będą jakieś niepomyślne wieści... ale jeśli powiadasz że wojna to zgaduję ,ze przeciwko Imperium, co średnio mnie interesuje... mogę to zobaczyć? *Nie podobała mu się za bardzo wizja walki z klonami Jango Fetta, z klonami takimi jak jego synowie. Ale jeśli tylko by odnalazł Skiratę i porozmawiał z nim, to może by wspólnie doszli do czegoś, by ratować klony*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#7 2010-03-05 23:24:36

Fler

Artysta

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Wielka Sawanna

wiem *odparła cicho* Tutaj… *sama wskazała serce* Mam to, co mando wyśmieją. Może jedynie tylko Dral by ze mną zatańczył. Dlatego musze to miejsce jak najszybciej opuścić. *Z miedzy bawełnianych nici wydobyła mała płytkę i podała Tangowi* A powinno. Kąsacie jak dinki w potrzasku. Imperium zagoniło was, pozbawiło dumy i zastraszyło. Ale Ty zaprzeczysz. Powiesz, ze nie znacie strachu, a  ja spuszczę głowę i nie powiem już nic. Sam ocenisz, co jest dla Ciebie ważne, tak jak ja oceniłam


http://palpatinka.fm.interii.pl/droideka.JPG

Offline

 

#8 2010-03-05 23:33:23

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Wielka Sawanna

Ja mówiłem o sercu i duszy wojownika... a kto co sam chowa w sercu to nie nasza sprawa. *Po chwili jednak jego wyraz twarzy sie zmienił. Fler może i zrobiła to nieświadomie, ale obraziła honor Tanga, przez co jego oczy niebezpiecznie się zwęziły i teraz powoli wypowiadał każde słowo by nie przesadzić* To co według ciebie mam robić, co panno była prawie Jedi? Rzucić się na Imperium? Mam rodzinę, o którą muszę się troszczyć. Chcę, by mieli choć namiastkę prawdziwego życia, ale w tym celu trzeba przestrzegać kilku reguł. Oni to wiedzą... dla nich jestem gotów wsadzić sobie swoja dumę i honor głęboko w shebs, byleby ich Imperium nie dopadło. Mogę tutaj nawet tkwić jako zwyczajny rolnik... ale jak ty tego nie rozumiesz to Twoja sprawa, nie moja... *Tangorn odebrał od niej płytkę i przyjrzał się jej uważnie, by nie patrzeć na Fler. Podłączył płytkę do komunikatora i odpalił* Zobaczmy co tutaj mamy...


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#9 2010-03-05 23:39:10

Fler

Artysta

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Wielka Sawanna

Właśnie… nie wasza sprawa…. *szepnęła, jakby z bólem, bo i bolało ją to, jak kogoś obchodziła tylko własna sprawa. Ona się zawsze starała zrozumieć sprawy wszystkich. Ale to już coraz bardziej w niej twardniało. Stawało się bez znaczenia. Coraz bardziej wraz ze znikającą z twarzy pogodą. Pokręciła głową, jakby mówiła: przeczysz sam sobie. Ale, jak wcześniej zakomunikowała, nic nie rzekła. Odeszła jedynie o krok, zakładając na dłoń bransoletkę od droideki, i odchyliwszy sieczoną twarz wbiła spojrzenie w glebę*


http://palpatinka.fm.interii.pl/droideka.JPG

Offline

 

#10 2010-03-05 23:46:47

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Wielka Sawanna

*Obraz ożył błękitną mgiełką, która szybko uformowała siew  kształt. Kształt osoby, choć wielu nie nazywało go osobą. Znany, rozpoznawalny. Powłóczysta peleryna spływająca z ramion, zakrywająca całe potężne metalowe ciało. Znajoma maska-czaszka Grievousa, zza której zerkały gadzie oczy, pokryte bielmem, zmęczone, ale nie ugięte. Hologram ożył, i zaczaił się przekaz*
Witaj, czcigodny Mandalorze *odezwał się miniaturowy Grievous głosem metalicznym, silnym, pełnym pewności, ale też czegoś na kształt szacunku, choć było to bardzo ulotne, nietrwałe*
Ta wiadomość to nie żart. Jest aktualna. Kontaktuje się z Tobą jako z wodzem honorowego, szlachetnego ludu wojowników z propozycją, aby Twoi ludzie w końcu stanieli na arenie galaktyki z tym, co mają najlepszego. Najlepszego karabinem, jako co którzy władają nim najlepiej, by w końcu zgarnąć należną im chwałę. Nie doszukuj się w tych słowach podstępu, wiem doskonale, że tak zwane dobro galaktyki nic dla was nie znaczy, ale wiem, ze walka jest dla was sama w sobie celem. Verde
*postać poruszała się bardzo niewiele. Cała jego gra polegała na głosie*
Istota, która dostarczyła ci te wiadomość skontaktuje cie ze mną, jeśli takie będzie twoje życzenie.
Jeśli skorzystasz z mojej propozycji, wasz sztandar będzie sial trwogę. Jeśli nie – wojna i tak się odbędzie. Ale bez was.

*I przekaz się urwał*

Offline

 

#11 2010-03-05 23:52:30

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Wielka Sawanna

*Nie on jednak poddał się nim wszystko tak na prawdę się zaczęło. Z powodu jednego incydentu wyrobiła sobie opinię o całym ich życiu i chciała uciekać. Nie skomentował już tego, nie jego sprawa. Nie był empatyczną osoba oglądającą się na innych, działał według własnego uznania i własnego sumienia. Są swoje porażki odpowiadał sam i musiał z tym żyć. Teraz zaryzykował i postanowił wrócić do miejsca, gdzie zaczęło się wszystko dla niego. Chciał odbudować klan, powoli i metodycznie. Potrzebował na to czasu i planu, ale póki co nie miał dogodnych warunków do działania. Tymczasem obraz ożył i przyjrzał mu się po czym... krew całkiem uciekła mu z twarzy* Ja pierdole... chyba wykrakałem... *Przypomniał mu się jego własny toast sprzed kilkunastu dni "Za wieczne życie Generała...". Wysłuchał całego komunikatu a potem i jeszcze raz i jeszcze raz aż w końcu spojrzał na Fler z dziwna mieszanina emocji na twarzy* No to w niezłe bagno wdepnęłaś... *Tang ukrył twarz w dłoniach próbując ogarnąć sytuację* On nie żyje... on kurwa nie żyje... *Po kilku chwilach spojrzał znowu na Fler* Skontaktuj mnie z nim. Nie jestem Mandalorem ale jeśli ten... on... ma coś do zaproponowania to lepiej, bym wiedział co. Bo jak raz się w to wdepnie to nie ma ratunku... na Taungów coś ty zrobiła...


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#12 2010-03-06 00:02:07

Fler

Artysta

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Wielka Sawanna

*Właściwie to spodziewała się ciosu i to by przyjęła ze spokojem, a nawet ulgą. Podniosła jednak głowę z wyrazem lekkiego zdziwienia, ale dopiero wtedy, kiedy zwrócił się do niej. Znowu zaplotła ze sobą ręce* W bagno? *powtórzyła, jak ciche echo, a  potem patrzyła, jak Tang próbuje odwrócić rzeczywistość siłą perswazji* Dostarczyłam ci wiadomość. Teraz cie z nim skontaktuję *wyciągnęła rękę i nie pytając o nic, zabrała mu komunikator* Wedle Twojej woli *odparła. Jej głos nadal był bardzo miły dla ucha, ale pusty, bez emocji. A przynajmniej bez takich, które chciałaby przed nimi wylać. Ukleja na gołej ziemi, a  komunikator postawiła przed sobą, jak emiter taktyczny. Uruchomiła przekaz, wybrała ukrytą opcję i wprowadziła kod dostępu – swój odcisk palca. Miganie diody było oznaką łączenia. Czyli adresat był dostępny*


http://palpatinka.fm.interii.pl/droideka.JPG

Offline

 

#13 2010-03-06 00:04:08

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Wielka Sawanna

*I odbyło się to jak zawsze kiedy ktoś łączył się z Widmem. Połączenie zostało nawiązane, jednak nie pojawił się obraz. Odezwał się za to ten osobliwy, damski glos* Zgłasza się Statek Widmo, z raportu widzę, ze to Ty, Fler. Słucham

Offline

 

#14 2010-03-06 00:09:23

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Wielka Sawanna

Tak, bagno do cholery... kobietami łatwo manipulować górnolotnymi hasłami... Wojna? Jaka wojna? Czym? Nie ma armii droidów, wyszkolenie zwykłych żołnierzy trwa lata... a Mando? Jak jest nas kilka tysięcy na całą Galaktykę to by było wręcz cudownie... kilka setek to już dobrze... *Zaczął mówić sam do siebie i chodzić tam i z powrotem w lekkim zdenerwowaniu. Najpierw szok a teraz jeszcze... nie, trzeba porozmawiać i dowiedzieć się co chodzi po głowie temu chodzącemu trupowi* To jest nierealne... skąd on weźmie wojska? Przecież nie żyje... technicznie... ale sam też nie żyję.. technicznie. Wojna... pff... łatwo powiedzieć trudniej zrobić... a nie, łatwo zrobić a trudniej wygrać...*W końcu gdy nastąpiło połączenie to przystanął za Fler ale z daleka od odbiornika* Wołaj go, bo coś myślę, że sobie utnę małą pogawędkę z panem chodzącym trupem... jego to chyba nic nie zabije...


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#15 2010-03-06 11:36:52

Fler

Artysta

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Wielka Sawanna

*prychnęła wcale nie subtelnie, tak, by wiedział, ze to prychniecie, zupełnie jakby mówiła: a teraz Ty sprawiasz mi przykrość. I tak wyglądają jego wcześniejsze słowa o zrozumieniu. Raczej tylko w  teorii. Nie podniosła wzroku* Avo, nie jest to mandalor. To przyjaciel mój, i mojego męża, Tangorn Fibal, udzielił nam schronienia, i czułam siew  powinności pokazać mu nagranie, z  resztą podejrzewam, ze ma podobne zdanie co mandalor *oni wszyscy są do siebie podobni – dodała w myślach. Dlatego nikt kto jest inny, nie wyrobi tutaj* Proszę, zawołaj generała *Ja też chciałabym powiedzieć mu kilka rzeczy. Ale nie powiem. Spuściła tylko głowę, i oparłszy dłonie na kolanach czekała pokornie na dalszy rozwój wypadków, dalsze krzyki, znajomy głos, a  potem kłótnie po której będzie się wstydziła postawić stope na Statku Widmo. Ale postawi. I tak, chyba ze Tangom powyrywa jej nogi z shebs*


http://palpatinka.fm.interii.pl/droideka.JPG

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.104 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
newtech kancelaria ultimatum sennik baba internet kurów rynek konkursów sms witryna z drewna strona newtext