Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#16 2010-03-08 21:49:24

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Hangar

*Nemedis z coraz większym zaciekawieniem przyglądał się temu, co działo się przed nim. Ukryty w dobrym miejscu, miał widok na okolice. Nie uszły jego uwadze starania przybyłego Jedi, próbę odczytania uczuć Avy odczuł niemal na własnej skórze. Jednak, gdy Taken próbował musnac aure gossmanianki odbił się od czegoś innego... Tak jakby na aure tej istoty nachodziła aura innej i nie pozwalała jej zbadać. Nemedis poruszył się niespokojnie na platformie. To ciekawe, bardzo ciekawe...* Sir? *Droid spojrzał pytająco na sitha. Quermanin tylko dał mu znać ruchem ręki, aby nie przeszkadzał teraz.*

Offline

 

#17 2010-03-08 21:54:57

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

*Ava w istocie niczego nie poczuła, jeśli chodziło o moc, była kompletnie na nią niewrażliwa, choć niewątpliwie miała wiedze teoretyczną. Informacja zwrotna dała jedi dane o istocie inteligentnej, rozważnej, oddanej jakiemuś ideałowi, nie chciwej na pieniądze, jednak pazernej na dane, wiedzę. Bardzo opanowanej, ale jednocześnie ciekawskiej. W tej chwili emanowało z  niej delikatnie kłujące podniecenie, jakby igrała z ogniem.*
zatem zapraszam na spacer naszymi mrocznymi korytarzami. Mostek za to jest miejscem bardzo urokliwym… *skinęła głową, uśmiechnęła się, i trzymając go wzrokiem, ruszyła*

Offline

 

#18 2010-03-08 21:59:55

Taken

Padawan

Zarejestrowany: 2010-03-07

Re: Hangar

*Z pewnością mrocznymi pomyślał Taken, bo odczuł tą drugą aurę zaraz przy gossmaniance i teraz już dobrze zidentyfikował tego drugiego użytkownika Mocy. Mroczny Jedi, a może i nawet Sith? Śmierdziało pułapką na kilometr, ale teraz już się nie można było wycofać. Zastanawiające było jednak to, jak długo będą wspólnie grać w tą szopkę?* Z pewnością. Tak niezwykły statek musi mieć  wspaniały mózg... znaczy się mostek. Rozumie pani? *Rzekł wesoło i lekkim krokiem ruszył za nią. Nie stanowiła ona dla niego zagrożenia, a przynajmniej nie bezpośredniego. Póki co. Nie wiadomo jak sytuacja się rozwinie, gdy opuszczą hangar...*

Offline

 

#19 2010-03-08 22:04:53

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Hangar

*Sith postanowił ruszyć za nimi - w bezpiecznej odległości, tak, aby Jedi nie mógł go zobaczyć. Pierw poruszał się równoległymi korytarzami, śledzac tylko punkcik w siatce mocy. Niestrudzenie podążał za nim droid, który wcześniej uciszony nadal trzymał procesory na kłódkę.* Widzisz...? Nasz mały przyjaciel postanowił wejsć w paszcze lwa... *wyszeptał, bardziej sam do siebie niż do droida, bo robot nie odpowiedział pamiętając o rozkazie zachowania bezwzględnej ciszy. Pokiwał tylko - na tyle ile mógł - głową*

Offline

 

#20 2010-03-08 22:13:51

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

*Ava naturalnie udała głupsza niż jest, ale i tak i tak odpowiedź brzmiała* Oczywiście *Mózg będzie zachwycony – pomyślała. Nieświadoma obecności Nemedisa, bo jak mogłaby być świadoma jako nieuzytkująca Mocy, prowadziła… Podniosła nadgarstek, nie krępując się przy gościu* Shakar, prowadzę gościa, ogarnij trochę! *Rzekła, jakby poganiała niesfornego synka. Jednak Ów „Shakar” nie odebrał, nic nie powiedział. Może miał dużo do ogarniania?* Pan wybaczy… nie chciałabym by złamał pan nogę

*Tymczasem „Shakar” zmrużył oczy, po czym jego durastalowe ciało skrzypnęło, kiedy odwrócił się do załogi. Miał trzy i pół minuty na ogarniecie, zanim dojdą* Macie wolne do odwołania, Ty zostań… *połowa Geonosjan opuściła mostek wyjściem dla personelu. Generał, uwolniony juz na dobre od rurek i aparatury sprawdził, czy wszystko jest w  porządku, czy wystarczająco prędko  razie potrzeby nadejdzie pomoc. Jednak miał kolejny raz nadzieje, ze nie będzie to konieczne. Wszak chcieli się… dogadać.*
Rudi, przeszukaj statek. Masz na to dwie minuty, niczego nie przesuwaj *polecił przez komunikator, po czym w wszystkie rozmowy zostały wyłączone a kontrolka zabezpieczona. Generał cofnął się. w miejsce, z  którego nie był widoczny od razu po wejściu na mostek*

Offline

 

#21 2010-03-08 22:20:46

Taken

Padawan

Zarejestrowany: 2010-03-07

Re: Hangar

*Skoro Nemedis wyczuwał obecność Takena, to ten równie wyraźnie odczuwał jego ślad w Mocy. Wiedział, że ten podąża za nimi, nie znał jednak motywu jego postępowania. Jeśli chodzi o użytkowników Mocy to był tylko on i ten Jedi, najprawdopodobniej uwieziony. Na mostku z kolei spodziewał się kłopotów i to sporych. Polecenie "Ogarnij się trochę" interpretował jako "przygotujcie się na gościa" w niezbyt miłym znaczeniu tych słów. Kel dor idąc pewnie przed siebie użył niezauważalnie Mocy, by otworzyć kieszonkę na miecz świetlny, by w razie kłopotów móc go szybko dobyć i aktywować. Ale jeśli zostanie otoczony to chyba na nic mu się to nie przyda. Zbliżając się do celu podróży postanowił zagrać w otwarte karty. Albo są na tyle głupi, by nie wiedzieć o obecności Jedi i Sitha na pokładzie albo byli w zmowie, wiec lepiej nie dać się wciągnąć w pułapkę* Cóż, pani przyjaciel jest dosyć wytrwały. Podąża za nami już od hangaru... nie musi się ukrywać, wszak miejsce na pułapkę dobre jak każde inne, prawda?

Offline

 

#22 2010-03-08 22:22:37

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Hangar

<puszczam kolejke, u Nemedisa bez zmian, a o rozmowie Avy z Takenem nie wie, czyli porusza się dalej, w bezpiecznej odległości>

Offline

 

#23 2010-03-08 22:30:51

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

*Ava wyglądała na zdziwioną tymi słowami, a  jej odbicie w Mocy wyglądało, jakby naprawdę była zdziwiona, czyżby więc załoga widma nie wiedziała o mocowładnych intruzach? Na pewno Ava nie wiedziała, ze idzie za nią Nemedis, wiec mogło, a pewnie i nawet wyglądało to – podejrzanie, ale nie za sprawą Avy, tylko tego kogoś* Pułapka? *zmrużyła zmrużyła tak niewielkie oczy i odwróciła się, by spojrzeć w dół korytarza. Dało się dostrzec, ze trzyma dłoń zaciśniętą na nadgarstku, by w razie czego szybko zawiadomić pomoc*

*tymczasem Rudi z załogą weszli na pokład Gizki w poszukiwania wszystkiego co o dżedajstwie właściciela świadczy.*

*A Shakar” na mostku chyba wykrył nieścisłości. Mijał czas a obiekt na planie nie poruszył się, tak wiec została przywołana na wyświetlacz kamera bezpieczeństwa i choć niewiele w niej widział, to przyglądał się z  uwagą*

Offline

 

#24 2010-03-08 22:39:19

Taken

Padawan

Zarejestrowany: 2010-03-07

Re: Hangar

*Na statku niczego takiego nie mogli znaleźć, gdyż Taken postarał się o to, by wyglądać jak najzwyklejszy przemytnik, a wszystkie dżedajowskie rzeczy miał przy sobie.

*Wyczuł jej zdziwienie i konsternacje, więc czyżby o niczym nie wiedziała? Emocje nie kłamią i nikt nie jest w stanie wytłumić ich na tyle szybko, by tego nie wyłapać.* Nie uważam się za osobę głupia czy naiwną... już samo to nasze spotkanie jest dosyć niezwykłe, nie wspominając już o obecności na tym statku Jedi oraz... hmm... Mrocznego Jedi? Sitha? Nie umiem rozpoznać... Więc proponuję zagrać w bardziej otwarte karty... i proszę się nie martwić, nie zaatakuję pani. Jestem tylko spokojnym obywatelem, który liznął coś na temat Mocy... i sądzę, ze nie jest pani tym faktem zdziwiona. Podejrzewam nawet, że teraz mój statek jest przeszukiwany, prawda? *Gdyby jego rozmówczyni mogła wyczytać emocje kel dora to pewnie by się zdziwiła, gdyż biły od niego spokój oraz opanowanie, zupełnie nieadekwatnie do sytuacji. Skoro już się zdradził ostatecznie, to mógł też zagłębić się na chwilę w Moc, szukając jakiś powiązań, nici, które mogłyby pomóc mu w podjęciu decyzji* Ale nie będziemy tu tak przecież stać, prawda? Chętnie spotkam się z inicjatorem tego całego spotkania.

Offline

 

#25 2010-03-08 22:47:00

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Hangar

*Sith zatrzymał się razem z platformą.* Uh... Chyba się niepokoją... *Mruknął cicho, bo w istocie, czuł, że coś się zmieniło.* No cóż, myślisz, że byliśmy mało subtelni? *Robot natychmiast gorliwie pokiwał przecząco głową.* Nie, sir! Um, przepraszam... *Powiedział bardzo niezadowolony z siebie droid - asystent, Sith tylko pokiwał głową* Myślę, że jak o coś pytam, to jest to dobrą okazją do odezwania się. To oczywiste, prawda? *Droid wbił spojrzenie w sitha.* Oczywiście, sir! *Nemedis pokonał jeszcze drogę dzielącą  go od następnego zakrętu i zatrzymał się, zdecydowany, aby zaczekać.* A teraz, poczekamy... Nie, nie musisz nic mówić.

Offline

 

#26 2010-03-08 22:49:44

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

*Gossmanianka przez chwile była studnią szczerości, teraz, kiedy padła propozycja snowu zaczął siew  niej ruch. Nie nawiązała do przeszukiwania statku, tego nie trudno się byłow cale domyślać* Tak, widzi Pan,. Mroczni Lordowie i inne duchy czasem zdarzają się na Statkach z Legend… *podjęła niezobowiązująco, jakby z żartem. Widać nazwa statku pochodziła z tych opowieści przemytników o znikającym statku, statku pełnym duchów, upiorów. Każdy przemytnik zna tę legendę* Pośpieszmy się. Mostek to najbezpieczniejsze miejsce, wchodzą tam tylko przyjaciele *U ruszyla, niemal biegiem, niezadowolona, ze najpewniej „ich” sith zepsuł im dobry nastrój gościa. Teraz będzie czuł się jak w  pułapce i trudniej mu będzie przełknąć to, co zobaczy. Ale to czekało i pewnie już „bardzo się martwi”*

Offline

 

#27 2010-03-08 22:55:08

Taken

Padawan

Zarejestrowany: 2010-03-07

Re: Hangar

Awansowałem na rangę przyjaciela? Coraz ciekawiej... *Ruszył spokojnie za nią, ale odczuwał wewnętrzny niepokój, maskowany opanowaniem. Sama atmosfera na tym okręcie była tak jak mówiła gossmanianka... jak statek z legend, pełen duchów i upiorów. Miej się na baczności... powtarzał sobie w umyśle, Mocą równocześnie śledząc poczynania tego Mrocznego. Też się zatrzymał, a wiec czekał na nich... W co oni sobie pogrywają? Wiele pytań nasuwało się Takenowi, ale na żadne nie umiał odpowiedzieć, musiał cierpliwie czekać.*

Offline

 

#28 2010-03-08 23:00:10

Darth Nemedis

Admin - MG

16112814
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Hangar

*Za to Nemedis był nieświadomy rozterek i Avy i Takena. Widać nie maskował się specjalnie, bo wiedział, że od początku Jedi mniej lub bardziej wyczuwał jego obecność. Więc, jaka różnica, czy czuł ją nadal, czy nie? Jak na upiora przystało, siedział na platformie, z rozglądającym się robotem stojącym obok. Od mostka dzieliła go krótka droga, dotarcie tam na palatformie nie zajęło by duzo czasu, tak więc, nadal się nie poruszał. Jednak, nie był uśpiony, cały czas był w pewien sposób gotowy do działania, o ile można być gotowym w jego obecnym stanie, na lewitującym wózku.*

Offline

 

#29 2010-03-08 23:02:26

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

*ruszyła z nowa werwą wzdłuż korytarza, prowadząc na mostek, gdzie najpewniej jest „kolekcjoner”. Teraz nagle, kiedy pojawiły się światła zwiastujące bliskość włazu na mostek, każde słowo nabierało podtekstu, co nie cieszyło Avy, absolutnie nie.
Po chwili marszu można było oglądać to, co w  pierwszym poście tego tematu. http://www.swewok2.pun.pl/viewtopic.php?id=171
Aż do momentu grodzi, rzecz jasna. O odpowiedzi proszę na mostku*

Offline

 

#30 2010-03-09 22:55:16

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Hangar

*Podróż powrotna trwała dłużej niż z Avą. Generał ruszył całkiem niezłym tempem, jednak w miarę pokonywania drogi można było odnieść wrażenie ze w tym marszu wszystko mu wadzi, łącznie z własnymi nogami. Wyglądał, jakby bał się, ze korytarz pogrzebie go żywcem. Raz po raz strzepywał pelerynę ramionami lub kaszlał. Za sprawą „wypadku” z Kenobim uwolniony został od ograniczników jakie założyli mu separatyści, i nagle stał się żywą istotą, choć wiadomo, jak to technicznie wyglądało, to nagle uzyskał dostęp do wszystkich opcji psychiki normalnej, organicznej istoty. W tym przypadku wyraźnie było to wspomnienie wypadku za sprawą którego stał się cyborgiem. Reakcja na zamkniecie, na pomieszczenie i sytuacje z której nie można się wydostać. Coś w rodzaju stanu lękowego. Momentami nawet zamykał oczy, jednak nie odzywał się ani słowem, Takena zdawał się w ogóle przy sobie nie dostrzegać. Dopiero kiedy przed nimi widac było już jasne światło hangaru rozluźnił się, jeśli można mówić o rozluźnianiu w przypadku cyborga. Po prostu – poczuł się lepiej. Tak prosto byłoby go załatwić teraz…*

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.158 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset gdańsk gdynia sopot berlin-hotel.pl/luxus-wohnen-am-rhein-nah-der/ aralia japońska meble miejskie wyposażenie gastronomii internet kurów rynek konkursów sms witryna z drewna strona newtext