Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#181 2010-04-26 20:07:10

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Sala Konferencyjna

*Przechylił głowę na bok.* Z Macem, tak? Nie będzie to raczej nic przyjemnego. *Darvenowi już się nie podobało. I ton jakim Mace to mówił - jakby chciał wypożyczać Darvena do tych swoich spraw. Chciałby "zamienić z nim kilka słów". Już sobie to wyobrażał. I tak jak było wspomniane wcześniej, czuł, że będzie arytmia i ciężkie stolce. Na całe szczęście, Darven nigdy, ale to przenigdy nie miał szczególnych kontaktów z zakonem, nic nie był winien, Mace nie był jego przełożonym, nawet nie musiał do niego nic czuć, mógł mu być obojętny.* No cóż, wygląda na to, że nie będę miał wyjścia. I będę starał się być miły. *...bo przecież ten bufon musi mieć miło, coś by się mogło stać. Kiedyś pewnie się potknie świetlisty zakon o ta swoją bute... - myślał Darven. Będzie ciężko, będzie rozmowe odwlekał, pewnie unikał Windu. Byle tylko nie musiał starać się być miłym w rozmowie z tym... Z tym... Przemiłym i wspaniałym Jedi.* Swoją drogą, nie mam pojęcia czego on może ode mnie chcieć. Nie jest nikim ważnym dla mnie właściwie, nie jestem z nim powiązany.

Offline

 

#182 2010-04-26 20:15:43

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

*Sofa jęknęła, kiedy generał osadził na niej swoje durastalowe ciało. Nie męczył się wprawdzie pozycją stojącą, bo to maszyna stalą za niego, ale – po prostu chciał sobie posiedzieć. Przed spoczęciem zabrał pelerynę by jej nie przysiąść, i teraz pola owego „odzienia” generalskiego zwieszała się przewieszona przez durastalowe kolano* tak to jest w  życiu, jak się nie ma co się lubi to się kupuje u jawów. Czego może chcieć? Ciekaw jest, wszystko co związane z Mocą przyciąga jedi. Sithów z resztą też, ale szczęśliwie nie mam żadnego na stanie

Offline

 

#183 2010-04-26 20:21:10

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Sala Konferencyjna

Pewnie ta. Ale ja nie jestem kolejnym jedi i mam nadzieje, że nie będzie nieporozumień, że Windu to zrozumie. *Mruknął cicho. Po rozmowie będzie trzeba wietrzyć, bo się na mdłości zbiera od słodkości. Stęchła atmosfera będzie. Ale tego jeszcze Darven nie przeczuwał -  może ta rozmowa nie przyjdzie tak od razu. Jak Mace złapie go zmęczonego, to dopiero będzie...* No nic, zobaczymy. *I znów łyknął. Herbata w kubku się kończyła. Dolał z automatu znowu, tym razem nieco chłodniejszej.* Spodziewamy się kogoś? *Swoją drogą - trzeba zacząć kupować u Jawów.*

Offline

 

#184 2010-04-26 20:34:52

Hk-47

Droid

Zarejestrowany: 2010-04-06

Re: Sala Konferencyjna

*Zapewne czekali na HK by tez zdał raport z pola bitwy. No i nie wie on sam ile na niego czekali, ale w końcu się zjawił. Grodzie się rozsunęły i do pomieszczenia wszedł zdezelowany droid o humanoidalnej sylwetce. Jedno z jego ramion było uszkodzone, jakby oberwał w nie a potem przynitował je sobie sam. Ledwo reagowało na bodźce, ale trzymało się dzielnie. Jego czerwone fotoreceptory omiotły pomieszczenie, skupiając się na Generale, jego właścicielu a potem na Darvenie, którego nie rozpoznał. Wszedł powoli dalej i o dziwo nie kulał. Jedynie co, to te ramię i poobijany pancerz sprawiał wrażenie, że HK miewał już lepsze dni. Bo miewał* Powitanie: Witaj Generale oraz ty niezidentyfikowany, ograniczony worze mięcha z gębą nadpalonego Jawy! *Przywitanie jakże uroczyste i dosadne, ale ogłada nie była mocną stroną tego konkretnego droida. A złośliwości to już jak najbardziej... no i zabijanie, choć poprzednia misja nie zakończyła się sukcesem* Stwierdzenie: Melduję, że cel oznaczony jako Nemedis Poof zdołał mi się wymknąć i uszkodzić niniejszą jednostkę. Prognozowany stan sitha - poparzenia drugiego i prawdopodobnie trzeciego stopnia, prawdopodobieństwo wdania się zakażenia wynosi 74,39%, prawdopodobieństwo poparzenia dróg oddechowych 37,12%. Inne obrażenia nieznane. *Tak przynajmniej prognozował procesor logiczny HK, ale jak wiadomo, Sithowie to bancie pomioty i nawet jak się ich spali to dalej żyją. Przykład? Vader...*

Ostatnio edytowany przez Hk-47 (2010-04-26 20:35:19)

Offline

 

#185 2010-04-26 20:46:10

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

*Strasznie Darven negatywnie nastawiony. Nawet generał – jakby nie było największy wróg Jedi całkiem nieźle się z mistrzem Windu dogadywał. Wyzbycie się złośliwości to już milowy krok.* Spodziewamy się. HawuKa zawsze w czas i jak zawsze z dwornym powitaniem. Nie zwracaj na niego uwagi, Darvenie, on tak z miłości. Tak, HawuKa, wiem, bo widze ze jednostka dość marnie wygląda, ale może chociaż sobie ulżyła, co? Twój cel jest obecnie w nadprzestrzeni i czekamy aż z niej wyskoczy, raczej wyjdzie z tego bez szwanku. No ale na szczęście ty też *machnąl szponiastą łapą. Nie skrytykował, co moglo oznaczac zadowolenie. Jakby nie było – droid spotkal sitha, walczył z  nim i przetrwał*

Offline

 

#186 2010-04-26 20:52:58

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Sala Konferencyjna

Wiem, wiem, stare kupy złomu sprzed paruset lat lubią obrażać, chociaż w mojej jednostce były inteligentniejsze... Temu chyba coś urwało. *Stwierdził odkrywczo, jak na ograniczony wór mięcha przystało. Stał popijając sobie herbate i czekał na rewelacje od HaWuKa, o które pewnie Generałowi głównie chodziło. Jakby nie było, sam tez bardzo był ciekawy, a przeszkadzać tez nie chciał. Więc - stał sobie koło tego automatu i zamieniał w słuch.*

Ostatnio edytowany przez Darven (2010-04-26 20:53:37)

Offline

 

#187 2010-04-26 21:03:20

Hk-47

Droid

Zarejestrowany: 2010-04-06

Re: Sala Konferencyjna

Stwierdzenie: Moje oprogramowanie nie obejmuje dwornych powitań. To rola tego protokolarnego, roztrzęsionego złomu, co to po drodze śrubki gubi. *HK nie lubił droidów protokolarnych... astrodroidów też nie... fabrycznych bojowych też, uważając je za tępaki. Właściwie, to HK nikogo nie lubił. Był dużym indywidualistą, o czym mógł pewnie Darven usłyszeć, skoro wiedział, ze HK ma kilka tysięcy lat.* Stwierdzenie: Kupa mięcha zwana Nemedisem została przez niniejsza jednostkę potraktowana strzałkami wybuchającymi, zapalającymi i gazowymi przy równoczesnym użyciu miotacza ognia. Dodatkowe straty w ludziach w liczbie dwa. *Złożył raport HK-47 po czym jego fotoreceptory zwróciły się właśnie na Darvena. Co prawda nie miał on mimiki twarzy, ale było to takie wymowne spojrzenie* Sprostowanie: Niniejsza jednostka to droid z serii HK model 47 nie HaWuKa ty organiczny pacanie, który nie potrafi zapamiętać prostego skrótu. Oczywiście to nie dotyczy ciebie o panie... a tobie worku to urwało, ale chyba jaja i to we wczesnym dzieciństwie sądząc po tonie głosu *Wtrącił się znowu ze swoim przemiłym tonem, po czym jego głowa zwróciła się ku generałowi* Zapytanie: Mogę go zabić? Proszę... nie obejmuje go twój rozkaz. Tak ładnie by płoną z tą kupą siana na głowie

Offline

 

#188 2010-04-26 21:10:24

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

*Cyborg zacharczał, co przeszło w  kaszel, ale zanim przeszło w  kaszel można było się w tym doszukać śmiechu. Moszna pokusić się o stwierdzenie, ze był jedyną istotą na Widmie (a może i w galaktyce) która dążyła tego droida czymś na kształt sympatii. Ale mu było łatwiej bo nie był bluzgany. Za to prośba droida prawie go nie zadusiła, kiedy opanowała go nagła wesołość* Może jak trochę bardziej podpadnie. *odparł. Oczy miał charakterystycznie zmrużone. Rzecz jasna to był żart, i to jak na generała – bardzo serdeczny* To mój asystent, ważny członek załogi.  No dobrze, niech jednostka idzie doprowadzić się do porządku bo cel może wyskoczyć każdej chwili

Offline

 

#189 2010-04-26 21:18:36

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Sala Konferencyjna

Dobry z ciebie droid protokolarny, fajnie gubisz śrubki stary złomku. *Wiedział o HK, wiedział. Wszyscy wiedzieli, ale to wiadomo.* Jak kupy mięcha potrafią urwać ci łapę, to niezły z ciebie złomek. Byś się wysilił na więcej niż "wór mięcha", zardzewiały worze śrubek. HaWuKa! Bo pójdziesz do kasacji! *I roześmiał się. Naprawde, zabawny droid. Zmrużył oczy słuchając skomplikowanego wywodu HK.* Hmmm? Chyba ci się popsuły procesy myślowe. *Stwierdził z udawanym zdziwieniem, ukrywał z marnym skutkiem śmiech. Jego głos raczej nie wskazywał na kastracje - wprost przeciwnie, przeważnie był to głos potęzny, niski. No chyba że złomek ma wybujałą fantazje.* Jasne, bezmyślny worku zardzewiałych śrubek. O, taka z ciebie maszyna. Myśleć nie umiesz, to tylko procesory, złomku. Wyłączymy cie i koniec z myśleniem będzie, taki trwały jestes. O, złomek do ciebie pasuje. Stary, zardzewiały, złomek. Zgadzasz się ze mną HaWuKa? *No i się znów zaśmiał. Ah, te droidy, takie ciekawe.*

Ostatnio edytowany przez Darven (2010-04-26 21:19:47)

Offline

 

#190 2010-04-26 21:28:11

Hk-47

Droid

Zarejestrowany: 2010-04-06

Re: Sala Konferencyjna

Zawiedzenie: Szkoda... mam nadzieję ,ze szybko podpadnie i będę mógł go wyeliminować. Stwierdzenie: Rozkaz panie... *Odwrócił się ale nim odszedł się doprowadzić do porządku to spojrzał znowu na Darvena, którego sklasyfikował jako istotę niepotrzebną i przeznaczoną do eliminacji, czego sam wykonać nie mógł, przez rozkaz Generała* Stwierdzenie: Kupa mięcha został sklasyfikowany jaki Sith, na którego niniejsza jednostka trafiła przypadkiem. Jedynie łut szczęścia zwany Mocą uratował go od unicestwienia. Szyderstwo: Umiesz dużo gadać i się śmiać, ale już eliminowałem takich jak ty. A spróbuj mnie tylko wyłączyć to pożałujesz, że kiedykolwiek zechciałeś spróbować. Zapytanie: Czy jako organicznego wora miecha nie doprowadza cię do szału te ciągłe chlupotanie wody czy też nie przeraża cię starsza demencja? No wiesz, ręki jak z galarety, którą właściwie jesteś. Dezaktywuj się i porozmawiamy za cztery tysiące lat ty nadęta gundracka kupo odchodów. *Stwierdził po czym odmaszerował, bo chociaż wolałby pokłócić się dalej z tym nadętym bufonem, który chyba pozjadał wszystkie rozumy odkąd został asystentem generała. Musiał się doprowadzić do porządku a potem zamordować kogoś.*

Offline

 

#191 2010-04-26 21:36:45

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

*Jakoś na początku wydawał mu się Darven bardziej opanowany. Czyżby nie to było definicją jego osoby  tak zwanych dokumentach? Może się po prostu zmienił za sprawą obcowania z generałem? Hmmm… - do rozważenia w wolnym czasie.
A może po prostu „lubi” droidy, wszak z   nimi pracował.
Jako że generał ostatnimi czasy złagodniał zauważalnie, to puścił tę wzniosłą wymianę pogladów obok, ale to ostatni raz. Albo przedostatni. Długo milczał, jakby się nad czymś zastanawiał* Więcej profesjonalizmu, przyjacielu, jesteś wizytówką statku *zwrócił uwagę, na razie licząc na inteligencje człowieka, bo cenił sobie jak ktoś łapie subtelne aluzje. Można stwarzać pozory „telepatycznego porozumienia”* To tylko droid, ale doskonały materiał do ćwiczeń opanowania i inteligentnego sarkazmu. Jeśli nie masz żadnych pytan, to możesz isć zająć się sobą

Offline

 

#192 2010-04-26 21:48:34

Darven

Oficer Sojuszu

Zarejestrowany: 2010-03-31

Re: Sala Konferencyjna

[/i]*Ta, "lubił" droidy, a z całą pewnością był zmęczony. Skinął tylko głową.* Do widzenia. *Rzucił odchodząc. Potem do kwatery - i odpoczywać. A co do aluzji w procesach myślowych HK - nie pozjadał, HaWuKa prędzej tak zrobił, ale to tylko droid tudzież kupa złomu. Darven był na dziś wystarczająco zmęczony by nie przejmować się jego zdaniem. Nikomu na tym statku nie zależało na jego opinii, a ile razy już wszystkim groził śmiercią - to dopiero zagadka. Jak wiadomo, to tylko droid. Darven słabo znosi zaczepki złomu z wygórowanym stażem gdy ma jakiegoś dnia wystarczająco "wrażeń".*

Offline

 

#193 2010-04-26 21:59:11

Gen. Qymaen

Rebeliant

Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

Do widzenia *odparł na to generał i spoglądał za Darvenem aż do końca, czyli do chwili kiedy ten wyszedł. Zmrużył zamglone, zmęczone oczy. Tak, dopiero teraz widać było jak zmęczone. Ale teraz nikogo nie było.
Jego nowy asystent, który tak zachwycił go swoimi dokumentami przejawiał dziś bardzo niewygodne cechy. To mzoe zakrawać na problemy. Nie zniósłbyś sam przed sobą oskarżenia, ze coś lub ktoś na Widmie jest nieprofesjonalny. Dotyczyło to zarówno tego „nowego jedi” – ale to przecież tylko jedi który mu nie podlega, wiec nawet dobrze, jeśli nie pokazuje klasy – a także i Darvena. Wyrobi się – pocieszył się w myśli. Po kilku chwilach lenistwa zabrał się za swoje sprawy*

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.076 seconds, 9 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
swewok2.pun.pl kominiarz Warszawa Biurka z drewna ddaddd vonline pranie firan warszawa