Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#121 2011-02-06 21:13:30

Malkit

Dzieciak

Zarejestrowany: 2010-02-22

Re: Pokład "Obrońcy" - Kajuty Załogi.

*Zabawa to gra wyobraźni, dowód na obecność czystej duszy, zdystansowanie się, odkrycie w sobie dziecka. Pierwotnego pierwiastka Mocy rzec można. Oczywiście Malkit tego nie wiedział. Wstrzymał oddech podczas całej operacji, a  kiedy Nash wykonał swój ruch, on zacisnął silnie wejście do plecaczka. Zadrżał. Patrząc Nashowi w oczy pochylił się powoli nad plecaczkiem, odchylił rąbek, i kładąc łeb czaszką na podłodze, zajrzał. Momentalnie łeb zadarł*
Jest! *wyszeptał*

Offline

 

#122 2011-02-06 21:19:42

 Nash

Padawan

8466324
Zarejestrowany: 2010-04-23

Re: Pokład "Obrońcy" - Kajuty Załogi.

Nash spojrzał na Malkita jakby z niedowierzaniem. Czyżby udało im się pochwycić to jakże ruchliwe zwierzątko? Kiedy Malkit sprawdził zawartość plecaczka Nash siedział wyprostowany w oczekiwaniu no to jaki jest efekt ich polowania. Kiedy usłyszał, że kukutuć jest w środku, rozluźnił się i oparł się dłońmi na kolanach i pochylił nieco do przodu.
-Naprawdę? Udało się? -pytał z niedowierzaniem. -Ciężko było nicponia złapać. -dodał.


Aktualnie przebywa na: Tajemniczy statek.

Offline

 

#123 2011-02-06 21:30:17

Taken

Padawan

Zarejestrowany: 2010-03-07

Re: Pokład "Obrońcy" - Kajuty Załogi.

Owszem, racja. Jednak Taken już trochę w życiu przeszedł i wiele widział, jego duch się mimowolnie zabrudził, gdy brodził w bagnie tego świata, przez co ucierpiał ten pierwiastek dziecka w nim. Ciężko by było go chyba znowu przywrócić światu a do tego trzeba i czasu, i chęci. A tego niestety brak było. Stał się Taken zbyt dorosły.
- No to ja wam nie będę przeszkadzać i idę wypoczywać. Bywajcie
Nie chciał im psuć zabawy więc po cichu sobie wyszedł, uśmiechając się lekko.

Offline

 

#124 2011-02-06 21:32:55

Malkit

Dzieciak

Zarejestrowany: 2010-02-22

Re: Pokład "Obrońcy" - Kajuty Załogi.

*zaciskał mocno łapkami ten wylot plecaka, w srodku rozgniewany kukutuć wydzierał się niesłyszalnymi dzwiękami. A Malkit? Westchnął tak, jakby mu życie darowano*
O jejut, takiego kukutucia to ja jak żyje – nie widziałem! *doprawdy długi był to okres – 5 lat standardowych. Na Takena nie zwrócił uwagi. Niech idzie dziad stary jak się bawić nie umie! W przedszkolu zjedliby go żywcem!*

Ostatnio edytowany przez Malkit (2011-02-06 21:33:31)

Offline

 

#125 2011-02-06 21:36:32

 Nash

Padawan

8466324
Zarejestrowany: 2010-04-23

Re: Pokład "Obrońcy" - Kajuty Załogi.

-Niech Moc będzie z Tobą Takenie. -pożegnał przyjaciela i wrócił do rozmowy z Malkitem. -Rzeczywiście kukutuć to niesforny. Będziesz musiał go dobrze plinować. -dodał. -Gdzie go będziesz teraz trzymał?


Aktualnie przebywa na: Tajemniczy statek.

Offline

 

#126 2011-02-06 21:47:08

Malkit

Dzieciak

Zarejestrowany: 2010-02-22

Re: Pokład "Obrońcy" - Kajuty Załogi.

O jejut *Sapnął głosno, i podniósł się do zwierzecego, podpartego siadu*
To jest większy problem. Szeba zbudować klatkę. Bo ja nie wyobrażam, ale naprawde, Nash – ja po prostu nie wyobrażam takiego kukutucia trzymać w szafce! A jak urodzi dzieci to w ogóle! Masakra! *A gestykulował przy tym tak, jak by to był naprawde wielki problem*

Offline

 

#127 2011-02-06 21:50:49

 Nash

Padawan

8466324
Zarejestrowany: 2010-04-23

Re: Pokład "Obrońcy" - Kajuty Załogi.

I zaraz na myśl przyszedł mu Shalass ale nie wiedział gdzie on się teraz znajduje. Prawdopodobnie jest na Widmie i mały też tam trafi.
-Hmm na Widmie spotkałem pewnego Selkathańskiego inżyniera, wydawał się być dobry z tym co robi. Pewnie taką klatkę dla Ciebie zrobi. -powiedział. -A na razie mogę dać Ci moją metalową puszkę, w prawdzie nie za duża, ale do momentu kiedy nie znajdziesz klatki będzie odpowiednia. Ma mocne zatrzaski. -powiedział i zaczął szperać w niewielkiej garderobie.


Aktualnie przebywa na: Tajemniczy statek.

Offline

 

#128 2011-02-06 21:53:16

Malkit

Dzieciak

Zarejestrowany: 2010-02-22

Re: Pokład "Obrońcy" - Kajuty Załogi.

O, dobra! *zareagował entuzjastycznie, stawiając uszek wysoko, az się grzywka po łbie rozsypała*
A mogę go u ciebie zostawić na noc? Bo ja już nie mogę - ciągle go pilnowac, zmęczyłem się ja! To jest straszny kukutuć!

Offline

 

#129 2011-02-06 21:56:21

 Nash

Padawan

8466324
Zarejestrowany: 2010-04-23

Re: Pokład "Obrońcy" - Kajuty Załogi.

-Pewnie. Zrobię w skrzynce kilka otworków by mógł oddychać i przechowam go dla Ciebie. -powiedział. Sam też był zmęczony, ale mógł dla Malkita to zrobić. Chyba nie powinno być problemów by zająć się tym niesfornym zwierzątkiem.
-Ale będziesz musiał mi zostawić trochę jedzonka do niego. -dodał.


Aktualnie przebywa na: Tajemniczy statek.

Offline

 

#130 2011-02-06 22:02:23

Malkit

Dzieciak

Zarejestrowany: 2010-02-22

Re: Pokład "Obrońcy" - Kajuty Załogi.

Uuuuuuh, dziękuje… *Malkit z ulga uwiesił się na Nashowym ramieniu – jeśli ten siedział, a  jak stał – to na nodze*
Bo ja juszsz niewytrzymywuje… ja wyśle do ciebie Dżonego z mutuciami albo sam przyjdę. Ale tylko ty ich nie jedz!

Offline

 

#131 2011-02-06 22:06:11

 Nash

Padawan

8466324
Zarejestrowany: 2010-04-23

Re: Pokład "Obrońcy" - Kajuty Załogi.

Nash roześmiał się i odruchowo sam przytulił Malkita.
-Spokojnie nie będę ich jadł. Wystarczyło, że opowiedziałeś mi o Twoim wujku. -powiedział -Będę się od mutuci trzymał z daleka. -dodał i znów się roześmiał kiedy wspomniał perypetie Grubego Wujka. Nash przygotował skrzynkę, zrobił w niej kilka otworków, włożył tak kukutucia i zapiął zatrzaski.
-No, tutaj będzie bezpieczny. -dowiedział i postukał szybko ale delikatnie palcami po powierzchni skrzynki.


Aktualnie przebywa na: Tajemniczy statek.

Offline

 

#132 2011-02-06 22:09:26

Malkit

Dzieciak

Zarejestrowany: 2010-02-22

Re: Pokład "Obrońcy" - Kajuty Załogi.

*Przytulony Malkit sflaczał na Nashu jak jakaś wielka zabawka, pomrukując przy tym rozkosznie, przyjaźnie. Później obserwowal jak Nash robi klatkę, czujny, naprężony, gotów łapać uciekającego kukutucia, jednak udało się bez ucieczki. Na koniec zarzucił łebkiem radosnie*
Dobra, to ja ide, musze wyhodowac kilka mutuciów zanim je Dżony przyniesie. No to pa! *I w miejscu się odwróciwszy ruszył galopem na drzwi. Nie odbił się, tylko skoczył na kontrolkę, a  kiedy się otworzyły, wybiegł. Jeszcze ze dwie minuty słychać było jego wrzask*

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.071 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
zrodlo zrodlo zrodlo wynajem agregatów warszawa szafa z drewna narampe.pl Reklama w Internecie strona