Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#211 2012-02-19 21:01:30

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

Ooo, no widzi pani jaki zywiuszczy! A przy tym jaki grzeczny! Wystahrrczy, Dzony, wystahrrczy, Azzedowi chodnik psujesz. Azzed, naphrrawde przyzwoity, wahrrtosciwy i kuhrrrtulahrrny człowiek, ja to do niego olbrzymi szacunek mam, wie pani,a le to przeoghrromny kughrrwa! *Brwi sciągnął i pochylając się zaciśniętą pięść w klatę przycisnął by większej nadać wagi słowom*
To żaden phrroblem, ja zadzwonie, bo zapomnę potem, poczekać… *zdjął zegarek  nadgarstka, bo tam miał komunikator, bo inny by zgubił dawno z tych dziurawych kieszeniach. Przed twarz podniósł i ,mrużąc oczy w skupieniu zaczal przerzucac kontakty, czytając je głośno: *
Aakki, Abi, A’den, Ahrru… co ten kutas rhobi tutaj? B… Bhrrex… Buhrdel… co? To trzeba skasować, nie wiem skąd to się wzięło *uśmiechnął się do niej głupawo i dalej swoje: *
Casto sklep… Carmen… chuj jebany… chuj jebany… chuj jebany…
*chujów jebanych musial mieć na liscie sporo bo dosc długo tą liste przeganial*
Ekologiczna phrralnia.. Ektehrr, Ehrrotyczne gadżety… kuhrrrwa, a  gdzie jest Ed?! No gdzie ja go zapisałem do chuja biszkopta?!


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#212 2012-02-19 21:08:46

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

*Na rozkaz szybko się Dżony zatrzymał i rozprostował, akurat za Secorshą, ale sam chętnie i ochoczo wyszedł na forum między nimi, i teraz w radosnym zaintrygowaniu przysłuchiwał się temu co Seco recytuje. Nie rozumiał komizmu sytuacji, z resztą – Dżony jako tako nie potrafił się śmiać. Potrafił się cieszyć, ale śmiech to już jednak czynność wyższa*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#213 2012-02-19 21:13:23

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

Mrrigan akurat zachowywała milczenie obserwując zachowanie Seco oraz Dżonego. Nadal się uśmiechała i wyglądała na zainteresowaną tą całą sytuacją, ale tak na prawdę zaczynała mieć tego wszystkiego dość. Była cierpliwa, ale kiedyś to się musi skończyć, a Seco zdecydowanie nie należał do grona osób, z którymi chętnie by konwersowała na różne tematy. Traf chciał jednak, że posiadał on potencjalnie cenne informacje, więc musiała być miła, sympatyczna ( w miarę możliwości) i w ogóle.
- Proszę się nie śpieszyć, na pewno pan znajdzie
Hasło ED coś jej mówiło, ale nie potrafiła umiejscowić tego bez dodatkowych informacji, więc zmuszona była czekać na sukces w poszukiwaniach danego numeru.

Offline

 

#214 2012-02-19 21:17:14

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

Nie ma no… a nie, przephrraszam, jest. Był pod „chuj jebany Ed”. Zmienię od hrazu bo jak się dowie to będzie wie pani, nietakt… *popstrykał kciukiem, i zaczął – wpisując – cicho sobie szeptać* E..T…W…A…R…T.. no, mam. Dobhrra, dzwonie
*I wybrał „połącz”, bardzo zadowolony*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#215 2012-02-19 21:26:34

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

*Dżony bardzo grzecznie, spokojnie i układnie czekał, ale w pewnym momencie widać jakiś genialny pomysł go oświecił, bo począł się zbliżać do faceta z artykułami do mycia, co je tej pani przyniósł, wyraźnie mając nadzieje ze umyje tym i jego.
Tymczasem, Seco bardzo szybko nawiązał połączenie, ale nie takie, jakby chciał. Nie pokazała się żadna wizja, za to przemówił głos: noski, męski, głęboki, bardzo ekspresyjny, ale chyba nie do końca naturalny…*
Witaj, dobiłeś na prywatną skrzynkę Eda. Jeśli nie odbieram to znaczy ze prawdopodobnie jestem w nadprzestrzeni, ale nie martw się: zostaw wiadomość, odezwę się jak tylko będę miał możliwość. Miłego dnia!


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#216 2012-02-19 21:30:39

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

- Kim jest ten Ed?
Zapytała w końcu Morrigan z ciekawości. Co prawda w końcu się dowie kto to taki, ale lepiej jednak z wyprzedzeniem wiedzieć o pewnych sprawach. W końcu nie wiadomo czy on odbierze, a jeśli nie to cóż, pech. Sprawa z droidekami nie była nagląca, ale przecież nie przepuści takiej okazji.
Gdy w końcu Seco się dodzwonił do poczty głosowej to tylko westchnęła cicho.
- Cóż, nie mamy szczęścia
Zerknęła jeszcze na Dżonego, który sobie wykombinował, że jej ochroniarz go umyje. Na szczęście nie miał już zbyt wiele wody, bo to był mały dzbanek. A mydłem samym go nie umyje. Poza tym musiałby mieć zgodę szefowej, a ta na razie się wstrzymywała z tym.

Offline

 

#217 2012-02-19 21:38:55

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

No to właśnie ten znajomy od fihrrmy jest *odparł, podnosząc na ną spojrzenie. I nic konkretnego nie powiedzial, ale postanowił się nagrać. Dał jej znać, ze nic takiego, ze nie stracone*
Cześc Edzik, tutaj Seco Gawila, ten wiesz… coś mi leb rhozpiehrrdolił a  potem dobrze się bawiliśmy na Ohrrdo z mandalohriańskimi chujami, pamiętasz, zajebiscie było. Dawne czasy. Moglibyśmy się kiedy spotkać na jakieś piwo czy… czy co ty tam używasz… Dobhrra, słuchaj Edziu, bo tu ja jestem na Nahrr Shaddaa i tu jest taka pani, któhrra chciałaby kupić pahrre dhrroidów, może miałbyś dojście do jakichś, czy tam znasz kogoś, kto ma, to ja bym cie bahrrdzo phrrosił żebyś jak wyjdziesz z tej nadprzestrzeni to odezwał się chyba że to taka ściema z tą nadprzestrzenią ze niby rozmawiać ze mną nie chcesz, a jeśli tak to jesteś chuj jebany, o! A tehrraz ci podam tej pani numehrr w rhazie co, bo ja nie wiem jak dlugo tu na NS będę *Po czym – uśmiechnięty jak gdyby nigdy nic podal zegarek Morrigan. żeby sama podała swój namiar, bo takie dyktowanie sobie to niepraktyczne, no i nie wiadomo jak długo nagrywa skrzynka Eda*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#218 2012-02-19 21:42:14

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

*Seco to się do dyplomatycznych rozmów nadaje jak nikt, zapewne biedna Morrigan jak tego posłuchała to straciła wszelką nadzieje, bo jaki poważny przedsiębiorca by odpowiedział na taką ofertę handlową? No, chyba ze Morrigan nagra jeszcze coś mądrego. Tymczasem Dzony6 aktywował paluszki i wyciągnął je ufnie do dzbanuszka, zaczepiając o krawędź*
Sir… Dżony brudny… *Odezwał się do ochroniarza, jak cygańskie dziecko do turysty na dworcu*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#219 2012-02-19 21:50:01

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

Seco miał szczęście, że był jako tako przydatny, bo w przeciwnym razie zdecydowanie by z nim nie rozmawiała. A nawet jakby jakimś złośliwym zrządzeniem losu tak się stało, to pewnie kazałaby go pobić dotkliwie, o ile by Dżonego nie było. On z kolei był dosyć interesujący, ale jako maszyna zagłady a nie fenomen droideki z umysłem czterolatka. Zależało jej na kupnie grupki takich niszczycieli jak on, by zyskać przewagę nad konkurencją. Więc cała ta rozmowa, to zainteresowanie było podyktowane przez ten jeden cel. Bo jak mawiają miejscowi - "Morrigan działa wyłącznie na korzyść Morrigan".
- Zaraz wpiszę
Przejęła od Seco komunikator i szybko zapisała numer swojej holoczęstotliwości, a właściwie nie swojej tylko jej "biura". Jej prywatny numer znała tylko wąska grupa ludzi.
Gdy już skończyła go wpisywać to oddała urządzenie Seco, przywołując jednocześnie ochroniarza, który stał z prawie pustym dzbankiem. Wylał on resztę wody na Dżonego, ale go już nie wycierał.
- Mógłby pan podać namiary na tego Eda oraz jego pełne imię i nazwisko? Byłabym wdzięczna.
Jej towarzysz wszystko zapisze a potem sprawdzi dla pewności czy ich nie roluje.

Offline

 

#220 2012-02-19 21:57:26

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

Jasne *Odparł, odbierając z powrotem swój komunikator, w którym po wpisaniu namiaru zakończył połączenie*
On ma pelne imie Edward, ale jak ma na nazwisko to ja sam Ne wiem, bo jak się ostatnio z nim widziałem to nie miał nazwiska, potem ktoś mi mówil, ale zapomniałem, ale on w cochrelu fuhe miał i naphrawde w porządku jest *Nie powiedział jednak ze Ed sam ”jest droidem” bo w mniemaniu Seco to by była antyreklama i niemile obgadywanie*
Ja akuhrrat mam tylko ten jego phrrywatny numehrr… pisz pan.: 707… *I tak na piechotę podyktował numer długi jak tasiemiec*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#221 2012-02-20 14:15:47

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

[puszczam kolejke]


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#222 2012-02-20 14:24:32

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

- Hmm... na początek musi wystarczyć
Odpowiedziała Morrigan, chociaż jak dla niej to podał on zdecydowanie za mało informacji. Nie wiedziała kim jest ten Edward, jaką firmą kieruje i czy w ogóle jakąkolwiek kieruje. Mogła to być pułapka, dlatego będzie musiała zaostrzyć środki bezpieczeństwa. Wietrzyła podstęp, bo sama często stosowała podobną taktykę. Co prawda Secorshy o taki intelekt nie podejrzewała, ale to mogła być gra lub mógł być po prostu figurantem.
- Zapisz wszystko.
Poleciła ochroniarzowi a on wypełnił jej rozkaz. Zapisał wszystkie podane przez kaleesha dane na swoim komunikatorze.
- Dziękuję. Może poda pan też swoje namiary? Bym mogła panu zapłacić gdy już umowa dojdzie do skutku. No i kto wie, może jeszcze będzie miał pan jakąś interesującą ofertę?

Offline

 

#223 2012-02-20 14:50:45

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

A phrrosze bahrrdzo. Moje: Secorsha Gawila, 991… *I tratatatatata, podał cały numer, na koniec pociągnął nosem. Seco miał tupet, do prawie obcych osób potrafił sie wprosić, zrobić sobie znajomego. Ale nie dziwota ze Morrigan cos się tu nie podobało, pewnie spodziewała się ze dostala numer na jakiś podrzędny szrot gdzie jakaś pijana menda sprzedaje*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#224 2012-02-20 14:51:38

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

[pffffff]


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#225 2012-02-20 15:03:08

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Klub "Bez Nazwy" - lokal Gawilów

Ochroniarz wszystko zapisał, chociaż od razu było widać, że on jest podejrzliwy w stosunku do Secorshy. Morrigan to ukrywała i robiła dobrą minę do złej gry. Wszystko jednak sobie posprawdza na spokojnie gdy już pożegna się z nimi no i odreaguje porządnym seksem. Potem będzie miała czas by zlecić komuś sprawdzenie wszystkiego na temat Secorshy Gawila i tego Edwarda, kimkolwiek by on nie był. W jego sprawie jedynym tropem był numer, co było trochę problematyczne.
- Dziękuję. Na mnie już pora.
Miała już odejść gdy się zawahała. Spojrzała na swojego ochroniarza po czym westchnęła cicho. Wystawiła rękę a on sięgnął do kieszeni i wyjął skórzany portfel, który następnie przekazał szefowej. Nie należał on do niego, tylko do niej. W takim stroju nie miała gdzie go schować, więc przechowywał go.
- Masz, za fatygę. I jeśli będziesz miał jeszcze jakieś ciekawe informacje to łatwo mnie znajdziesz. Wystarczy popytać
Podała Secorshy czip kredytowy o nominale jednego tysiąca. Była to zapłata nieproporcjonalna do zdobytych informacji, ale mogło to zadziałać jako zachęta. Morrigan uważała, że takie rozwiązanie sprawdzi się lepiej niż zastraszanie i szantaż. Istniało oczywiście ryzyko, że ją ktoś oszuka. Znalazło się kilku głupców, którzy tego próbowali. Nie skończyło się to dla nich dobrze a ich zwłoki wystawione na widok publiczny skutecznie zniechęciło kolejnych naciągaczy.

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.029 seconds, 9 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
ehotelsreviews.com/aruba-sunrise-apartment-ru ↳ wynajem agregatów warszawa