Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#31 2012-03-10 16:57:55

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Mesa

- Heh, bardzo dziękuję...  - powiedział lekko onieśmielony. Ale to co powiedział Mac sprawiło, że Tane poczuł się nieco lepiej, tak jakby był wśród swoich. Pozwalało mu to zapomnieć o smutkach i może odnalazł miejsce, w którym zazna spokoju i pozbędzie się strachu związanego z samotnością po stracie mistrza. Cóż, na razie jego los nie był przesądzony. Cieszył się też, że swą opinie wyraził specjalista, który był odpowiedzialny za dobór personelu i jednocześnie zdziwiony był, że wydał przychylną opinię w tak krótkim czasie. Może faktycznie tutaj pasuje, kto wie.

Offline

 

#32 2012-03-10 17:26:47

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Mesa

*Jak ktoś jest sympatyczny to to widac, tak samo widac jak ktoś ma jakieś wyraźne zaburzenia. Już nie dochodząc podstaw tych zaburzeń i tego ze pod nimi może kryć się wartosciowa istota, jak było w przypadku Eda, to – generalnie widać, ze nie ma się do czynienia z jakimś furiatem czy cholerykiem*
Jedi nie zechą cię zabrac do siebie? *Zainteresował się Mac*

Offline

 

#33 2012-03-10 17:29:52

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Mesa

- A ilu nas zostało? Kilku? Kilkudziesięciu? Wiem, że przeżył Kenobi, Windu, Yoda i jakiś Jedi, który ma się podobno tutaj zjawić i ja. Kto jeszcze nie wiem i nie wiem co zamierzają ze mną zrobić. Na razie żaden z nich się ze mną nie skontaktował. - powiedział. - Wychodzi więc na to, że na razie pozostanę tutaj. - dodał.

Offline

 

#34 2012-03-10 17:32:48

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Mesa

Z tego co wiem to około stu. To jest liczba po dwóch latach poszukiwań. Jeden z mistrzów stacjonuje tutaj. To on oswoił Eda, to z nim kontaktowałem się jak Ed wgonił mnie do kibla i nie chciał wypuścić. Fajny facet *Mac w końcu przypomniał sobie  swoim już zimnym posiłku i zainteresował się nim*

Offline

 

#35 2012-03-10 17:35:33

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Mesa

- Stu?! - powiedział głośno z dużym zdziwieniem. - Więc jednak nie jest nas aż tak mało, z tego da się coś jeszcze zrobić. - powiedział, aż małe iskierki nadziei zabłysły w jego oczach.
- Ha, ha, ha... Dlaczego zagonił Cię do tej ubikacji? - zapytał śmiejąc się w głos.

Offline

 

#36 2012-03-10 17:42:52

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Mesa

Biorąc pod uwagę to ze wcześniej było parenaście tysięcy, to jednak nie tak wiele… *Stwierdził smutno rodianin, powoli pałaszując już zimny posiłek. Ale on chyba w ogóle z natury był niejadkiem.*
Dlaczego? Bo za gwałtownie podniosłem ręke. To były jeszcze czasy tej największej agresji. Później założyliśmy mu ogranicznik, który działa jak silne leki uspokajające, dlatego teraz Ed z agresją nie ma problemów. Jest cały czas na lekach. No ale – tamte chwile w kibelku były naprawdę przerażające. Na szczęście wejście było zbyt wąskie zęby tam wszedł, a  noga jeszcze wtedy wygrzebywać nie umiał

Offline

 

#37 2012-03-10 18:03:01

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Mesa

- Widzisz Mac, dopóki istnieje choć jeden Jedi należy mieć nadzieję, a w przypadku gdy ich jest stu i wśród nich tacy jak Yoda, Mace czy Kenobi, to mamy szanse. - powiedział i to z wielkim przekonaniem w głosie. - Gdyby nie nadzieja to po co walczyć? Równie dobrze można było się poddać rządom Imperatora, zaakceptować go i pozwolić mu sprawować rządy tyrana. - W momentach pokoju uważa się nas za zwiastun nieszczęść, ale kiedy jest źle to z reguły nas oczekuje się jako wybawienia. Niektórzy mówią, że nie jesteśmy niczym dobrym, ale jak wyglądałaby Galaktyka gdybyśmy poddali się już parę tysięcy lat temu? Kto wie czy w ogóle jeszcze cokolwiek by się ostało. - dodał. Owszem to, że Galaktyka istnieje to nie tylko zasługa Jedi, ale to dzięki nim ludzie w Galaktyce zyskiwali nadzieję kiedy panowały złe czasy.

Offline

 

#38 2012-03-10 18:09:24

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Mesa

No tak, każdy optymizm jest dobrze widziany *Odparł choć wiedział, ze czasem optymizm jest nieuzasadniony. Ale skoro sam zainteresowany tematem uważa, ze sytuacja nie jest do konca patowa to tylko się cieszyć, bo zdecydowanie lepiej kiedy on oznajmia ze jest ich „aż stu” niż „tylko stu”.*
Może nie dowartościowuj się tak bardzo bo to jednak jest dość subiektywny punkt widzenia *Zwrócił grzecznie uwagę. Według jedi to im galaktyka zawdziecza wiele, ale ile ludow tyle wersji, i było bardzo wiele „oficjalnych” podań stawiających jedi w zgola innym świetle. Tane, kiedy mieszka z jedi to mu się poglady zgadzają ale tutaj kazda napotkana istota może mieć inne zdanie, a kult jedi nie był w cchrelu powszechny. Należy pamiętać, ze tu wszyscy byli kiedyś separatystami…*

Offline

 

#39 2012-03-10 18:18:52

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Mesa

- Cóż, teraz mamy naoczny dowód jak pięknie i różowo wygląda świat po czystce jaką zafundował Jedi Imperator. Wielu zapewne uzna za prawdziwe jego słowa, że to my zdradziliśmy Republikę, w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Chciałbym móc wyjść i powiedzieć wszystkim "I co? Macie świat bez Jedi, pięknie jest prawda? Teraz radźcie sobie sami." ale mściwość nie jest naszą domeną. Naszym zadaniem jest udowodnić po raz kolejny już, że uważani przez wielu za "zwiastun nieszczęść" jesteśmy potrzebni by utrzymać pokój w galaktyce. I nie jest to dowartościowywanie się, bo sam nie jestem jeszcze w pełni Jedi, ale historia nie raz już to udowodniła to, że bez Jedi spójność Galaktyki jest niemożliwa. - mówił. Zapewne po wszystkim znów stan rzeczy wróci do normy i znów będziemy uważani za niepotrzebnych, aż do kolejnego upadku Galaktyki. - Ale sami nie zdziałamy nic, potrzebujemy sprzymierzeńców, ludzi który uwierzą w naszą misję, którzy zechcą się przyłączyć i pomóc w walce z tyranem. - dodał.

Offline

 

#40 2012-03-10 18:22:12

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Mesa

*No niestety gadanie natchnionego padawana przekonanego o niezbędności jedi w galaktyce nie trafiały specjalnie do Maca, ale ten był specjalistą z dziedzin psychologicznych wiec na pewno nie odpowie Tane’mu tak ze temu się odechce kontaktu z nim na kilka miesięcy. Słuchał i jadł ten swój biedny obiad*
Przydasz się tam im, taki chętny do dziabania…

Offline

 

#41 2012-03-10 18:33:02

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Mesa

Mac wydawał się nie być zainteresowanym tym co mówił Tane. Widocznie miał inne zdanie na temat tego o czym mówił padawan, ale miał do tego prawo.
- Mam nadzieję, że się przydam. Na pewno nie będę siedział bezczynnie patrząc jak to wszystko obraca się w perzynę. - powiedział. - Ale dość już tych moich rozważań na temat znaczenia Jedi w Galaktyce. Pewne jest to, że tą sytuację trzeba zmienić. W jakikolwiek sposób... - dodał.

Offline

 

#42 2012-03-10 18:38:39

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Mesa

Ten statek nie zajmuje się walką z imperium *Zauważył delikatnie rodianin, bo z takimi tekstami wystosowanymi np. do Eda mogłoby się źle skończyć, wiec lepiej niech Tane przerobi to z nim, niż się naraża*

Offline

 

#43 2012-03-10 18:39:14

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Mesa

Drzwi do mesy rozsunęły się z cichym sykiem wpuszczając do środka dwóch nowych, choć tymczasowych pasażerów "Autodestrukcji". Dral i Tracyn weszli do środka dziarskim krokiem, obaj ubrani byli po cywilnemu, przez co trochę nieswojo się czuli. Do tej pory w wojsku przeważnie nosili swoje pancerze, a potem już "na wolności" mieli Beskar'gamy, co wśród militarystycznych Mandalorian było normą. Tutaj ich nie nosili, by zbyt dużej sensacji nie wzbudzać, więc czuli się nieco nadzy.
Obaj byli klonami wyprodukowanymi na Kamino. Ich twarze były idealnymi kopiami trzydziestoletniego Jango Fetta. Różnili się od niego tylko tym, że mieli wytatuowane symbole Mando. W dodatku Dral miał nieco opaloną skórę i trochę dłuższe włosy od brata. Ubrany był za to przeciętnie, spodnie, jakaś koszulka i na to narzucona kurtka. Za to Tracyn zaszalał. Nosił kolorowe spodenki za kolana, do tego czerwona koszula w białe, kwieciste wzory (taka hawajska) i do tego słomiany kapelusz. Wyglądał jak turysta na jakieś rajskiej planecie.
- Daj spokój, to wakacje!
- Wyglądasz jak rasowy di'kut. I skąd wytrzasnąłeś ten shabla kapelusz?
- Na wyprzedaży garażowej...
- Na czym?!
- Oj tam czepiasz się... trzeba mieć własny styl!
- Ale nie styl umysłowo zaciemnionego czubka.
- Zazdrościsz.

Kłócili się tak i nie zwracali zbytnio uwagi na to kto siedzi w mesie. Po prostu statek zwiedzali.


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#44 2012-03-10 18:42:23

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Mesa

Cóż miał powiedzieć. Wzruszył tylko ramionami na to co powiedział Mac i kontynuował spożywanie posiłku.
- Ed nie obawia się ataku ze strony Imperium? Przyszedł czas na Jedi tym bardziej może przyjść pora na pozostałych. - powiedział. - Imperator zapewne nie cofnie się przed niczym... - dodał.

Offline

 

#45 2012-03-10 18:46:06

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Mesa

Każdy się obawia, ale jeśli nie wsadzi się kija w mrowisko to jest większe prawidpobienstwo ze mrówki cię jednak nie oblezą… *Podjął temat, cały czas nieszczęśliwie męcząc ten obiad, kiedy to nagle do mesy weszło jakichś dwóch nieznajomych. mac podniósł wzrok i nawet nie zauważył, ze to klony, kiedy dostrzegł tego w kapeluszu. Niby w jego zawodzie nic nie powinno dziwić no ale – trochę się zdziwił jednak*

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.084 seconds, 9 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
swewok2.pun.pl internet kurów rynek konkursów sms witryna z drewna strona newtext