Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2012-03-16 15:58:54

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Gabinet Eda

Gabinet Eda nie ma ani jakiejś wyjątkowej funkcji ani wystroju i nie dzieje się tutaj nic ważnego dla statku. Jest to po prstu mały kącik Eda, w którym czuje się bezpiecznie, może i cały statek był jego, ale każdy potrzebuje takiego miejsca najbardziej intymnego.
Pomieszczenie jest wbrew pozorom niewielkie, jakieś cztery na pięć, dośc słano oświetlone, wręcz półmrok. Na jednej scianie projektor ekranowy z wtyczką tak wysunięta by Ed mógł się łatwo podpinać. Na przeciwnej scianie przyklejony obrazek Uroi Pt „Ed i Urga”, przedstawiający Eda i Urgę – bardziej kreatywna osoba odgadnie, reszta niekoniecznie. Na podłodze pod Sloanami lezy kilka zdawać by się mogło całkiem przypadkowych przedmiotów: puszka po farbie, but, gazeta, miotła, pudelko po pizzy. To były Eda „zabawki”, bo od kiedy nauczyl się manipulowac przedmiotami na swój sposób to bardzo to lubil.
W to miejsce Ed nie zaprasza nikogo prócz Urgi, Ew. Hakona i Maca, a  jeśli kogoś nie do konca akceptuje, to na pewno wygoni


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#2 2012-03-16 16:06:15

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Gabinet Eda

Tane mimo iż posiadał już własny kąt nadal z chęcią spacerował po korytarzach "Autodestrukcji" rozmyślając o wielu różnych rzeczach. Tym razem uwagę swoją skupiał na Jedi, o którym wspominało mu już kilka osób na statku. Nie mógł się już doczekać spotkania z przedstawicielem swojego zakonu. Szedł tak spokojnie przez jakiś czas, aż jego uwagę zwróciły drzwi prowadzące do jakiegoś pomieszczenia. Jakby mechanizm nie domknął ich do końca. Oczywiście ciekawski podszedł by je zbadać.
- Halo! Jest tam kto? - zapytał nieco głośniejszym tonem schylając się nieco. - Mechanizm drzwi przestał działać i zostawił niedomknięte wejście. - dodał.

Offline

 

#3 2012-03-16 16:10:37

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Gabinet Eda

*Co się okazało po podejściu bliżej – na torze drzwi na podłodze leżał kawałek boazerii, takiej jakiej pełen było na ścianach, po prostu ścinek. Czułe drzwi napotkały na niego i nie zamknęły się do końca.
Kiedy zaś padawan się odezwał, usłyszał w odpowiedzi dość stanowcze „ghrrrrr” i syk serwomorotrów oraz miarowe uderzanie ciężkich kroków, i zaraz znalazł się „oko. w  oko” z Edem, który jak się okazało był w środku i wysadził łeb (a raczej tylko fragment łba, sam pysk) przez szparę i „chuchnął” Tane’mu w twarz tym swoim wonnym oddechem o zapachu bzu*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#4 2012-03-16 16:17:07

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Gabinet Eda

Takie usłyszał działanie znajomych mu już systemów, ale nie spodziewał się, że Ed pojawi się przed nim tak znienacka. Chłopak nieco się wystraszył i w efekcie czego wylądował tyłkiem na posadzce korytarza.
- Na Moc, Ed... Chcesz żebym w tak młodym wieku zszedł na zawał? - powiedział ocierając czoło z kilku kropel potu, które pojawiły się na nim. Powoli wstał i podszedł do drzwi.

Offline

 

#5 2012-03-16 16:21:53

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Gabinet Eda

*Ed miedzy nie rozsuniętymi drzwiami wyglądał trochę inaczej, a  wszystko co pojawia się nagle może wystraszyć, wiec nie dziwota. Kiedy Tane upadł, Ed próbował wyglądać, ale drzwi przeszkadzały, wiec można było zaobserwować użycie na nie siły, kiedy wsunął łeb i naparł bokiem, a  drzwi się rozsunęły. Na pewno wymagało to sporej siły ale Ed to bydle ważące dwie tony. Wyszedł sobie jedną nóżka, stawiając ją bardzo blisko stół padawana. Pochylił łeb. Patrzenie na takiego pochylnego Eda z  ziemi tez było osobliwym przeżyciem, zdawało się, ze on się zastanawia – rozdeptać czy nie*
Nie możesz zejść na zawał właśnie dlatego ze jesteś młody. Z resztą to by była głupia śmierć, kto teraz umiera na zawał?
*Kiedy Tane wstał, Ed wypoziomował łeb i patrzył na niego, znowu pomrukując – jak zawsze, czyli tak fajnie*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#6 2012-03-16 16:27:47

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Gabinet Eda

- Ha ha, masz rację. Gdybym zszedł na zawał byłby to wstyd. - powiedział uśmiechając się. W tym samym czasie poklepał Eda delikatnie po boku "pyska". Zrobił to odruchowo i kiedy sobie to uświadomił zastanawiał się jaka będzie reakcja Eda, można powiedzieć, że się nieco obawiał. - Przepraszam, że przeszkadzam. - dodał.

Offline

 

#7 2012-03-16 16:32:51

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Gabinet Eda

*Reakcja była bardzo dobra. To znaczy nie było reakcji obronnej, cofania sie czy warczenia. Dał się dotknąć, chociaż wielkiej czułości to nie spowodowało. Widać takie poklepanie Eda było całkiem na miejscu. Przywitanie. Bo ów nie podawał nóżki za każdym razem, to był taki popisowy numer ale nie częsty*
Nie, skąd, nie przeszkadzasz, przeglądałem sobie aukcje. Z nudów *Ed był już tak uspoleczniony ze nudzil się pozbawiony bodźców. Teraz jednak lekko przekręcił łeb, by brać obraz bardziej centralnie na działające oko*
A ty jak się miewasz? W porządku?


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#8 2012-03-16 16:37:03

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Gabinet Eda

- O tak, jest już wiele lepiej. Rany się zagoiły i już tak nie bolą. Wracam do formy. - powiedział spoglądając na niektóre rany, tak odruchowo. - Aukcja powiadasz? A cóż takiego starasz się wylicytować? - zapytał z czystej ciekawości.

Offline

 

#9 2012-03-16 16:41:58

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Gabinet Eda

Kilka hektarów na Haruun Kal, ale nie jestem jeszcze pewien lokalizacji. Oferta jest korzysta, bo to nieużytki i na odludziu, no ale nie wiem, ja taki niezdecydowany jestem
*Hakona nie ma to niezdecydowany – pomyślał, odsuwając delikatnie na bok świadomość tego ze takie decyzje już powinien dawno umieć podejmować sam bez konsekwencji w postaci wiecznego zadręczania się „czy dobrze zrobiłem”*
Pewnie wychowałeś się na Couruscant. A skąd pochodzisz? *Planeta pochodzenia takiego np. Tane’go mogła być podpowiedzią*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#10 2012-03-16 16:49:18

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Gabinet Eda

- Pochodzę i wychowywałem się na Coruscant razem z innymi Jedi. A dlaczego pytasz? - dodał z ciekawości. Oparł się o futrynę po stronie korytarza i skrzyżował ręce, tak było wygodniej niż po prostu stać.

Offline

 

#11 2012-03-16 16:52:25

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Gabinet Eda

*Żeby się oprzeć o futrynę to musiałby najpierw jakoś zmusić Eda do cofnięcia się, bo ten stał akurat w wejściu, i to tak by do srodka nie dało się wejść, wiec oparcie raczej nie wchodziło w rachubę*
Bo szukam jakiejś działeczki na zadupiu. Coruscant niestety nie jest zadupiem, wiec odpada
*Coś najwyraźniej Edzisko kombinowało*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#12 2012-03-16 17:01:12

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Gabinet Eda

- O widzę zamierzasz się ustatkować, osiedlić i hodować ogródek? - zapytał żartując. Na pewno powód dla którego Ed zamierzał kupić tą ziemię był zupełnie inny, ale to już nie jego brożka.

Offline

 

#13 2012-03-16 17:05:41

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Gabinet Eda

Jestem ustatkowany *odmruczał, przekrzywiając łeb tak by lepiej widzieć młodzieńca* [i]Ale nienawidzę ziemi, roślin, błota i wszystkich rzeczy i zjawisk z tej grupy wiec ogródek nie. Mac wymyślił dla mnie nową torturę.[i]
*Sam Ed był ciekawski, wiec jak spotykał drugą zainteresowana osobę która przy tym zachowywała odpowiedni takt, to można było Eda ciągnąc za vokoder. Nikt nie powiedział Tane’mu tego wprost, ale – był Mac, który był psychiatrą, chyba nawet rozmawiał o tym z  Tane’m, był Ed, który nawet w Mocy wyglądał na troche nie tego, wiec zapewne zakup ziemi miał jakiś cel. Gdyby Tane widział jak się Ed zachowuje wobec „natury” nawet przez szybe to by wiedział ze to konieczne*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#14 2012-03-16 17:41:13

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Gabinet Eda

- A cóż to za torturę wymyślił dla Ciebie Mac i jaki to ma związek z aukcją? - zapytał nieco wybałuszając oczy w zdziwieniu. - A tak właściwie to cóż to za pomieszczenie? - zapytał.

Offline

 

#15 2012-03-16 17:46:07

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Gabinet Eda

*Ed wydał dźwięk jakby gotowała się w nim woda. Trwało to sekundę, dwie, nie wiecej. I tak patrzył na Tane’go, jakby nie wiedział co z  nim zrobić*
Będą mnie odczulać, już to miałem *odpowiedział nagle, nie patrząc tym razem na Padawana, bo popatrzył do przodu, i wyszedł sobie. Zrobił przy tym takie „fffhhhhh”, i lekkim kolem zakręciwszy zaczął człapać prosto na Tane’go, trzymając ramiona szeroko (nie była to pozycja bojowa) i stawiając stopy „na zewnątrz”*
Aukcja jest ważna, trzeba kupić ziemię… *Zachowywał się trochę jakby coś mu nie grało pod czerepem. Nie powiedział natomiast co to za pomieszczenie*
Ale tego na Haruun Kal nie kupie. Nie podoba mi się…


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.018 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
zrodlo zrodlo zrodlo zrodlo kominiarz Warszawa Biurka z drewna ddaddd vonline pranie firan warszawa