Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.
NPC (non-player character) występujący w grze często biorą czynny udział w fabule, nie zawsze są opisywani w kartach dokładnie, dlatego tez jest ciężko ich poznać.
To dla nich zakładam ten temat.
NPCowie kanoniczni to w chwili obecnej: Yoda, Kenobi, Palpatine i Vader. w miare rozwoju gry mogą przewijac sie inni. I raczej na pewno będą.
NPCami kanonicznymi grają Administratorzy wedle potrzeby w sesjach. Obecni administratorzy to: Secorsha, Darth Nemedis, Mistrz Windu i Dżony Dwururka.
Istnieje także wcale nie takie unikalne zjawisko jak NPCowie graczy i na naszym forum jest kilka tego przykładów. Bardzo wiec proszę graczy, którzy posiadają NPCów o krótkie scharakteryzowanie tu każdego z nich "dla potomności".
Offline
NPC Secorshy – Malkit. Ma założone własne konto, bo gram nim na zmianę z Fler – jego fabularną matką. Sterowany z kont naszych lub tego niezależnego, ale mimo niezależnego konta to dalej NPC dla tego nie ma swojej karty.
Malkit to około 2.5 letni chłopczyk rasy szela – zwierzoidalnej tajemniczej rasy księżyca Venui, Porusza się zarówno na czterech jak i na dwóch tylnych łapach. W pokroju przypomina jaszczurkę krzyżowaną z wilkiem. Przeważnie porusza się na tylnych łapach. Mierzy ponad metr wzrostu, wazy około 30 kilo. Jest zbitej i silnej budowy, mimo iż jest dzieckiem, może już sam polować, ale jest trochę rozpieszczonym jedynakiem, wychowywanym w „cywilizacji” przez co zachowuje się jak typowy 6cio latek (szele szybciej dojrzewają).
Ma skóre pokrytą drobnymi, zielonymi łuskami. Na jego głowie, szyi i ogonie rośnie dziecięcy puch, powoli zmieniający się w „dorosłą” grzywę. Oczy ma ciemnozłote.
Jest sympatycznym dzieciakiem i ma niezwykłą wyobraźnie. Zna już niektóre brzydkie słowa we wspólnym i mandalorianskim. Jest wrażliwy na Moc, ale nie jest to dla niego zwiększą atrakcją
Offline
NPC Tangorna (czyli jego mała rodzinka):
A'den - klon należący do partii Elitarnych Oddziałów zwiadowczych ARC Alfa 56. Genetycznie zmodyfikowany i ulepszony jest jedną z najlepszych kopii Jango Fetta. Doskonała pamięć, twórcze myślenie, umiejętność szybkiego przystosowania się do zmieniających się warunków pola bitwy czynią z niego jednego z najgroźniejszych przeciwników Republiki. Gdy w jej miejsce utworzono Imperium A'den porzucił wojsko i stopień kapitana by przejść do cywila, gdzie zaopiekował się nim Tangorn (który niegdyś był szkoleniowcem klonów na Kamiono, stąd też ich znajomość) i adoptował go.
Charakter: Na ogół spokojny, opanowany, czasem dowcipny jak każdy klon. Nie jest gorszą osobą od innych ludzi tylko dlatego, że został "wyprodukowany" na Kamino w jednym celu. Jednak gdy A'den się wścieknie lub gdy toczą się działania wojenne to jest często bezwzględny i bardzo morderczy, nie zastanawia się zbyt długo nad decyzjami. Zwolennik zasady "Zabij ich nim oni zabija ciebie" więc gdy ktoś podejmuje wobec niego wrogie działania to musi liczyć się z tym, że zarobi kulkę między oczy szybciej, niż zdążyłby powiedzieć "Poddaję się". Dziesięcioletni morderczy trening robi jednak swoje. Swoim zachowaniem czasami wprawia w osłupienie swoich braci jak i Tanga, który jednak jest w stanie nad nim zapanować.
Oddział Sigma - dezerterzy, oficjalnie polegli w akcji, a więc formalnie nie istnieją. Wszystkich członków oddziału szkolił Tangorn a potem ich adoptował, gdyż traktował ich jak synów a oni go jak ojca. Łączy ich wspólna historia na Kamino a potem różne epizody na kilku frontach wojny.
Ven - były sierżant, dowódca oddziału Sigma, opanowany, spokojny, zawsze zachowuje zimną krew co czyni z niego znakomitego lidera grupy. Zawsze troszczy się o dobro swoich braci. W sytuacji zagrożenia jak każdy klon zabija bez litości, jeśli zachodzi taka potrzeba, choć zawsze w głowie dwukrotnie analizuje wszystko by nie popełnić błędu. Stara się nie zabijać bez potrzeby. Wygląd - jak każdy klon, z wyjątkiem małych tatuaży Mando na policzkach.
Tracyn - "Dekorator wnętrz" czyli po prostu ekspert od materiałów wybuchowych. Lubi głupawe dowcipy, szybkie pojazdy i naturalnie wszystko co robi Boom. Czasami zachowuje się lekkomyślnie a brawura to jego drugie imię, mimo to jest bardzo sympatyczny i lubiany przez swoich braci, choć często dokucza innym, ale to tylko dlatego, by zamaskować swoje prawdziwe odczucia. Za każdym ze swoich braci skoczyłby w ogień. Wygląd - jak każdy klon, z wyjątkiem małych tatuaży Mando na policzkach.
Dral - Klon wrażliwy na piękno i na sztukę, przez co czasami staje się obiektem kpin Tracyna i Drala, ale mimo to jest zdolnym medykiem oraz specem od elektroniki. Uważa to za swego rodzaju sztukę, czym naraża się na śmieszność, ale potrafi się odgryźć. Kocha swoich braci i oddałby za nich życie. Wygląd - jak każdy klon, z wyjątkiem małych tatuaży Mando na policzkach.
Brex - milczący, sarkastyczny i nieco brutalny. Pełni rolę snajpera i tropiciela. Często dogryza innym, ale to jest jego specyficzny sposób wyrażania uczuć (cóż, nawet wśród klonów zdarzają się wyrzutki). Daje sobie jednak z tym radę, ale pod względem brutalności i zdecydowania to ustępuje miejsca A'denowi którego bardzo szanuje i nieco się go boi, uważając Elitarnych Zwiadowców za szajbusów i psychopatów (i ma poniekąd nieco racji). Wygląd - jak każdy klon, z wyjątkiem małych tatuaży Mando na policzkach.
Dodatkowe info: Każdy klon uwielbia dobrze zjeść, zarówno normalne jedzenie jak i słodycze. Na ogół spokojni i nieco ufni (nie są tak dobrze rozwinięci uczuciowo jak normalni ludzie ze względu na szybkie tempo wzrostu), maja również pewne problemy z przypasowaniem się do społeczeństwa, ale starają się zostać jego częścią. Na co dzień spokojni, lubią się zabawić, po płatać psikusy czy trochę powalczyć, ale nie warto z nimi zadzierać. Obecnie zamieszkują wraz z Tangornem Mandalore (Siedziba klanu Fibal), chroniąc resztę mieszkańców przez zwierzętami i nieproszonymi gośćmi. Rzadko podróżują z Tangiem, chyba, że zachodzi taka potrzeba (najczęściej towarzyszy mu A'den).
Ostatnio edytowany przez Tangorn (2010-03-02 18:18:59)
Offline
Rebeliant
Ava Mai
Powiadali po kątach, bo wszędzie się plotkuje, ze tylko fakt, ze była wnuczką wpływowej kiedyś pani prezes gildii kupieckiej, pozwoliło jej dochrapać się tytułu doktora cybernetyki. Rzecz jasna to tylko pogłoski, bo Ava Mai była bardzo zdolną i rezolutną istotką.
Gossmanianka, wnuczka Shu Mail, pani prezes Gidii Kupieckiej. Pochodzi z Filuci. Jest pierwszym oficerem na „Statku Widmo” Generałą Qymaena, jego asystentką, nadwornym cybernetykiem i medykiem.
Raczej serdeczna, choć zdystansowana zarówno do obcych istot jak i działań w których bierze udział.
Rudi
Przy rampie czekał już ów duros o szczwanym wyrazie twarzy, ale zarazem spokojnym sposobie bycia. Taki kamerdyner tego hangaru.
Duros – kamerdyner na Statku Widmo – obsługuje przylatujące statki. Ma pod sobą kilkunastu ludzi i kilka robotów. Jest wesoły, sympatyczny i dowcipny. Po 40tce,z wykształcenia technik mechanik. Wygląda jak większość durosów.
Offline
Biznesmen
Trzech najważniejszych najemników Vottagga
Baltar - najemnik, Iridoniani wychowany przez ulicę, należy do krwawej kasty Iridoriańskiej, do której też został wciągnięty jako mały dzieciak. Jest dosyć zaprawiony w boju, zazwyczaj używa w otwartych misjach pół-automatycznego karabinu snajperskiego X10, posiada także wszczep poprawiający refleks, który umiejscowiony jest zaraz przy rdzeniu kręgosłupa, tuż poniżej łysej głowy, którą zdobią drobne blizny. Baltar przeżył swoje, jest dosyć rozważny jak na Iridorianina, nie poświęci życia tylko dla widoku krwi, ale mimo wszystko jest bardzo brutalny. Obecnie najdłużej z wszystkich zatrudniony jest u Vottagga, wykonując od czasu do czasu jakieś drobne zabójstwa, oraz zajmując się ochroną hutta. Poza swoją Iridoriańską przynależnością, należy także do Netra Lopima, założonego przez obecnego pracodawcę, gdy ten działał pod przykrywką. Jako najstarszy z ludzi Vottagga, piastuje posadę szefa zleceń na głowy, oraz przywódcy najemników.
Capricorn - młodszy nieco od poprzedniego, jednak przynależy do tych samych ugrupowań. Jego historia jednak jest znacznie inna, on wychował się wśród Iridorian od urodzenia i jest o wiele bardziej bezwzględny oraz brutalny. Wygląda na psychopatę, którym właściwie jest. To bardzo umięśniony i wielki Zabrak, który na swojej rogatej głowie wytatuował czaszkę, której elementy znajdują się w tych samych miejscach co rzeczywiście, jednak wygląda bardziej komiksowo niż jak prześwietlenie. Wielkolud skupia się zazwyczaj na broni białej(ta zadaje krwawe rany w przeciwieństwie do blasterów), oraz jak najsilniejszych i celniejszych ciosach. Nie pogardzi także dobrym granatem rozrywającym, lub małymi drzewkami.
Vottagg pozostawił Capricorna jako swoje zastępstwo. Widać Zabrak nie jest tak głupi na jakiego wygląda. Bezmózgi mięśniak okazał się najbardziej zaufanym agentem Hutta.
Rush - można by rzec, że to geniusz wśród Iridorian. Zabrak jest wyspecjalizowany w technologii, którą się wspomaga, jego pancerz jest ulepszony o niestandardowe ulepszenia, sam odpowiada za wszczep u Baltara. Głównie zajmuje się omijaniem zabezpieczeń i zdobywaniem informacji. Przygotowuje niezbędne dane dla łowców nagród jak i najemników, na temat ich misji. Cóż prawdziwym Iridorianinem nie jest, choć nie przeszkadza mu brutalność jego towarzyszy. W walce posługuje się dwoma blasterami DC-15s, oraz czasami minami.
Ostatnio edytowany przez Vottagg (2010-11-06 22:27:18)
Offline