Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#1 2009-10-04 10:56:47

Draks

Nieboszczyk

Zarejestrowany: 2009-10-03

Hakon

Moja Karta. Chętnie przyjmę konstruktywną krytykę.

Imie: Hakon
Nazwisko: nieznane
Rasa: barabelhttp://www.ossus.pl/biblioteka/Barabelowie
Klasa: Jedi (rycerz)
Wzrost: 202cm
Waga: 101 kg
Kolor łusek: czarny
Kolor oczu/oka: zielony
Wiek: 32 lata „ludzkie”

http://ed944.w.interii.pl/lizard_man_by_hyunwook.jpg
Hakon przed wydarzeniami z misji na Barab I

WYGLĄD : jest ty, czym opisują Cie myśli i słowa istot innych niż ty, nie znających Cię z imienia, a muszące przekazać cechy charakterystyczne, by inne umysły wiedziały, o kim mowa.
Wysoki i dobrze zbudowany osobnik. Samiec, czy mężczyzna, w zależności od rasy osoby patrzącej. Na jego ciele odzienie. Tradycyjne szaty rycerza Jedi. Luźne, wygodne, wytrzymałe z przewiewnego materiału, w barwach piaskowych i brązowych. Pod szatami całe ciało barabela pokrywają blizny. Luźne chusty zwieszone z głowy, przez szyje, opadają na ramionach, układając się kaskada wystających nitek i przetarć. Jego głowę oplata turban strzępów szat, które skończyły swój żywot. Tak samo przedramiona i łyski. Wieczny hołd, wieczna służba. Każdy ruch sprawia, ze luźne szaty wprawione w ruch przedłużają czynność w czasie, zwodniczo. Cicho. Nic bowiem nie szeleści. Nie ma prawa. Nosi to jednak nie po to, by obrobić się przed upałem i agresja słońca.
Jego twarz od dawna przestała być tym, co warto oglądać.
Z między fałd chust chroniących szyje błyska oko. Zmętniałe, bez wyrazu, jakby chore. Jedno, zielone oko o pionowej źrenicy. Emanuje spokojem, jakby dogłębnym zrozumieniem wszystkiego. Od skrytego pod turbanem czoła po policzek przecina je odpychająca blizna. Lewe oko stracił. Jest zasłonięte owalem twardej, skóry. Jego surowe oblicze, młode jeszcze, zeszpecone wspomnieniami ostrza z przeszłości. Kiedy się śmieje, promienieje cały. Błyszczy i wstają słońca. Rzadko jednak, bardzo, bo galaktyka jest zła.
Kiedy nie nosi okrycia głowy, widać porastające jego czaszkę sztywne, szorstkie gadzie „włosy” koloru kasztanowego. Sięgają ramion.
Hakon wygląda na istotę w wieku 50ciu a może i więcej lat. W rzeczywistości jest o 20 lat młodszy[/color]



CHARAKTER : Cichy, spokojny, zamyślony. Chowający swoje zdania i poglądy dla siebie. Nikt nie musi ich znać. Nie szuka zwady ani przyjaźni. Nie znaczy to, ze jest egoista, czy jest nieśmiały. Jest – to go po prostu charakteryzuje. Powiadają, ze to nieustanne wojny i misje go zmieniły, ale to nie prawda: tysiące tez walczyło, a nie zmienili się, a on... on taki był, zawsze. Od małego. Przez te wszystkie lata przywykł do życia na uboczu. W ciszy własnych myśli.
Nie ma uprzedzeń do innych ras, istot o innych poglądach czy innej wierze. Nie żywi urazy nawet do tych, co nim gardzą. Nikt taki nie zasługuje nawet na jego gniew. Jedi Jedi. Mówi o sobie – prawdziwy Jedi. Zakon to całe jego życie, i cały Jego dom. Kodeks jedi, całe jego credo.


HISTORIA I ZAJĘCIE : Historia każdego Jedi zaczyna się w wieku kilku lat, kiedy to zostaje zabrany do świątyni przez swojego przyszłego mistrza, przeważane z domu rodzinnego, świata, kultury, od matki, która się cieszy, ze dziecko zostanie Jedi, ze jest wyróżnione.
Hakon nie wie, jak to było. Dowiedział się dopiero później, od jedi, zwaśnionego z  jego mistrzem, który był wtedy, tego dnia wraz z nim na Barab I.
Był to wyjątkowo nieprzyjazny dzień. Szalała burza słoneczna, zbierała żniwo w mieszkańcach, zginęło kilku Jedi. W jednej z jaskiń wykluło się pisklę, którego przyjściu na świat towarzyszyły dziwne rzeczy... przewracanie się przedmiotów, odczuwalna nieprzyjemna aura. Szybko przypisano klęskę temu dziecku.
W prymitywnym poczuciu naturalnej kolei rzeczy postanowiono zabić małego Hakona, bowiem nim on właśnie był. I okazało się wówczas, ze Jedi wcale go nie chcą. Barabelowie to dość niepewna rasa, Moc emanowała z pisklęcia, ale nie wydawała się wtedy taka silna, Jedi nie chcieli miesząc się w lokalne obrzędy, mieli swoje sprawy. Plemię chciało pozbyć się kłopotu. Nikt nie chciał Hakona. Od pierwszych dni został przeznaczony na śmierć, był inny, był kozłem ofiarnym.
W końcu jednak zmienił nastawienie jego przyszły mistrz – wookiee imieniem Dayen. Pisklę mieszczące się w jego dłoni zabrał w kieszeni szaty przed oblicze Rady.
Rady, która tez nie chciała Hakona. Nikt nie chciał. Dlatego może był tak związany z mistrzem?
Okazało si e bardzo szybko ze to Dayen miał racje. Mistrz dziękował Mocy podczas długich medytacji. Inni milczeli.
Hakon był dobrym uczniem i wartościową istotą. Miał dobre cechy i olbrzymią wrażliwość na Moc. Mimo to nie był lubiany, ani przez Mistrzów, ani przez biorących z  nich przykład padawanów. Dayen spędzał sporo czasu z osamotnionym uczniem, tłumacząc mu, ze taka właśnie ścieżkę Moc wybrała jemu. Hakon rozumiał. Nie było drugiej takiej osoby, od której mógłby przyjąć taką prawdę. Jeśli mistrz by rozkazał – Hakon odebrałby sobie życie bez wahania. Jego miłość do mistrza była nieopisana. I skrywana głęboko. Bo skrytości się nauczył podczas tysiąca godzin ćwiczeń, w których tylko on nie miał pary. To było przykre, ale akceptował to. Nie ma emocji, jest spokój.

Mijały lata. Został w końcu rycerzem. Mistrz otrzymał nowego padawana. On nie. Broniono się tez przed przydzieleniem mu rangi Mistrza, choć niewątpliwie zasługiwał. Dobywał miecza tylko w ostateczności. Pozwalał się poniżać, znieważać i pomiatać, byle tylko rozwiązać sprawę pokojowo i dyplomatycznie. Moc była przedłużeniem jego woli, niczym wodze w rękach jeźdźca. Czuł i rozumiał to, co go otaczało. Mógł być w każdej duszy. Mimo to nadal był nikim.

W rok po nadaniu mu rangi rycerza wysłano go, jego mistrza i nowa uczennicę jego byłego mistrza w misji na jego dawną ojczyznę. Barab I.
Nie ma co wspominać szczegółów. Wymyślne tortury, jakim poddali ich inni barabelowie przeżył tylko on. Najpierw umarła uczennica, w krzyku. Potem mistrz, w milczeniu.
Czy Hakon poczuł gniew tak wielki, ze zabrał mu świadomość, ze poczuł się potężny jak nigdy dotąd, zdolny niszczyć światy i wszystkich ich potopił mieczem w  skapanej w szkarłacie zemście? Nie...
Hakon poczuł ogromną pustkę. Zobojętniał na bodźce jeszcze bardziej. Ich śmierć uchroniła go przed obłędem. Światły, trzeźwy umysł pozwolił dostrzec sytuacje. Kiedy się nadążyła, uwolnił się z więzów, zabrał gnijące już w rozkładzie ciała i uciekł.
Jak tylko dotarł, jeszcze bez opatrunku na pokiereszowanej twarzy zdał raport radzie.
Odbyło się oficjalne pożegnanie, podczas którego był świadkiem jak ciała jednoczą się z Moca, jak dusze. Zawsze uważał ze pogrzeby są piękne. Ale tego właściwie już nie widział... czuł go w  Mocy. Jedyne ocalałe oko było uszkodzone na tyle znacznie, ze nie mógł widzieć tego, co działo się na stosie w oddaleniu 10 metrów.

Rany się zagoiły. Te fizyczne szybciej, pozostawiając szpetne blizny, które zmusiły Hakona do przywdziania chust zasłaniających oblicze. Te na duszy trochę dłużej, ale też się zagoiły. Wróciła pokora, wyciszenie, samotność. Najbardziej samotna istota w galaktyce.


OCECNIE – właściwości i ciekawostki:

Hakon stacjonuje na Courusant, wiernie wypełniając wole Rady. Można go spotykać na ulicy. Lubi przebywać z istotami innymi, niż Jedi. Przysłuchiwać się ich życiu. Po prostu lubi poznawać. Być biernym świadkiem. Czasem zdarzają się jakieś miłe epizody, kiedy to jakąś staruszka zdjęta żalem i litością przeprowadzi go na drugą stronę ulicy. Wrażliwy na Moc Hakon rzecz jasna może obejść się bez tego, ale nigdy nie protestuje.

Jest prawie ślepy. Podczas opisanej w historii misji stracił jedno oko, a  drugie zostało uszkodzone. W miarę dobrze widzi w odległości 70cm – 120cm. Dalej jedynie zarysy. Jest Jedi, wiec doskonale rekompensuje sobie brak wzroku Mocą, wiec nie ma takich kłopotów jak niewidomi nie władający Mocą. Doskonale radzi sobie w walce, w której cały staje się narzędziem Mocy, jak i w poruszaniu się. Nie oznacza to, ze nie może się „zagapić”, potknąć, zgubić w jakimś pomieszczeniu kiedy jest skupiony na czymś innym. Jeśli by był cały czas w silnym kontakcie z Mocą to by eksplodował. Czasem ma urlop od dżedajowania. Prawie zawsze ma ze sobą długi cienki kij do badania terenu (poza świątynią)

Styl walki: makashii. Hakon nie lubi walczyć, no ale jakiś styl musiał sobie wybrać i doskonalić go. Makashii przypomina sztukę. To doskonały wybór dla tego charakteru.
I mimo to, ze ów styl opanował całkiem dobrze, w każdym bądź razie na tyle, by pozwoliło mu to dożyć 32gich urodzin, zawsze, jeśli tylko jest to możliwe, wybierze dyplomacje lub nawet wycofanie się niż walkę. Jest też dobry w tak zwanych „mindtrickach”. Empatyczny Jedi po wejrzeniu w umysł śmiałka odnajduje najbardziej sugestywna i dogodną drogę do przekazania woli. Doskonalił tę umiejętność podczas misji na Toydarii (a wiadomo wszem i wobec ze Toydarianie to trudny materiał szkoleniowy)

Nie lubi szybkiej jazdy śmigaczem, szczególnie po Courusant, gdzie ulice są zatłoczone. Nie ma rzecz jasna o czym w ogóle mówić by siadł za sterami. Nie tylko z oczywistych powodów – otwarty na Moc Jedi, nawet ślepy na pewno by sobie poradził – po prostu jeśli chodzi co do czego, to mimo wszystko organizm wie swoje i Hakonowi robi się niedobrze. Oczywiście kontroluje to swoim wyćwiczonym, zdyscyplinowanym umysłem, i 85% objawów ustępuje, ale te 15% co zostało wystarczy by stwierdzić, ze barabel odczuwa dyskomfort podczas szybkich i niespodziewanych manewrów. Bywało ze kończyło się to „nalotem na Korriban” przez okno...

Lubi słodycze. Bardzo, ale wie, ze Jedi nie wolno się oddawać emocjom ani tak prymitywnym odczuciom jak przyjemność zmysłową, ów przyjemność bardzo drastycznie sobie dawkuje.

Lubi też muzykę. Ale nie w stylu ciężkich izotopów, nie nie! Chodzi tu o muzykę na żywo, wykonywana przez grajków  - amatorów. Sam tez jest w posiadaniu kilku instrumentów w świątyni, ale to absolutna tajemnica!

Ma słabość do ewoków, dralów i innych małych, słodkich, owłosionych istot inteligentnych oraz mniej inteligentnych.

Oczywiście, jak każdy barabel, posiada ogon, ale nie jest on chwytny. Bardziej przydatny jako trzecia noga, albo maczuga do przywalenia

Offline

 

#2 2009-10-04 11:01:56

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Hakon

No, Hakoś to jest Hakoś, wiadomo, ze sprawy nie pokpi, ale powiem CI bracie, żeś mnie zaskoczył! Pozytywnie rzecz jasna. Dobra, Seco jest na TAK, tylko dopisz jakiś ekwipunek, jak dżedaj, to wiadomo ze miecz ma, kilka słow o nim możesz napisać


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#3 2009-10-04 11:09:10

Draks

Nieboszczyk

Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Hakon

Miecz Hakona został zrobiony rzecz jasna przez niego samego, w świątyni Jedi, po powrocie z misji, w której zdobył kryształ – zielony – i taki tez jest kolor klingi jego miecza. Ma on już ponad 20 lat ale nadal wygląda jak nowy bo jest mało używany.

Ah, ważna rzecz -łącze się przez blueconnect, mogą występować zbieżności IP z innymi graczami

Offline

 

#4 2009-10-04 11:11:41

Asyr Kai

Padawan

12113651
Zarejestrowany: 2009-10-02

Re: Hakon

Hmm, na Ossusie jest napisane, że Barabelowie:

Są bardzo prymitywną, bezwzględną rasą.

A to tak jakby nie pasuje do Jedi, nie?

Chociaż oczywiście mógł się zdarzyć jakiś wyjątek.


Asyr Kai Fei'lis

Wróciłem!

Offline

 

#5 2009-10-04 11:27:27

Draks

Nieboszczyk

Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Hakon

w założeniu są, taką mają kulturę. Jeśli wychowają się ws społeczeństwie barabelskim, w takim a nie innym systemie wartości. Hakon został wychowany w innym miejscu, na innych zasadach, w zupełnie innym środowisku. Jest też wrażliwy na Moc, a inni barabelowie nie. Siłą rzeczy będzie sie inaczej zachowywał. Poza tym znany jest juz jeden przedstawiciel (a właściwie przedstawicielka) tej rasy w szeregach Zakonu. Jedi sami w sobie są wyjątkami dla całej swojej rasy macierzystej

Offline

 

#6 2009-10-04 11:30:29

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Hakon

Kai Fei'lis napisał:

Hmm, na Ossusie jest napisane, że Barabelowie:

Są bardzo prymitywną, bezwzględną rasą.

A to tak jakby nie pasuje do Jedi, nie?

I w karcie jest napisane, ze nawet Jedi go za to szykanowali, wiec spostrzeżenie słuszne, ale jak wyżej napisane - Jedi kształtują członków swojej społeczności. Inaczej nie byliby oni Jedi


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#7 2009-10-04 15:08:49

Asyr Kai

Padawan

12113651
Zarejestrowany: 2009-10-02

Re: Hakon

Karta zaakceptowana, zamykam temat.
Hakon, jeśli z jakiegoś powodu chciałbyś, żebym ją znów otworzył napisz mi PW.


Asyr Kai Fei'lis

Wróciłem!

Offline

 

#8 2011-10-29 15:35:39

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Hakon

Imie: Hakon
Wiek: 40 lat
Wzrost: 188cm
Waga: 95 kg
Kolor oczu: lawendowy

[Tak, wiem, ze nie powinno się zmieniać fizyczności postaci, ale sam już nie pamiętałem co nawyczyniałem w karcie w poprzedniej edycji ewoka, a  Hakon jakim grałem nie był aż tak wysoki]

Charakter obecnie:

Niektóre cechy wyewoluowały w Hakonie na przestrzeni ostatnich wydarzeń, inne się ukryły lub zanikły. Obecnie jedi charakteryzuje się spokojem, pogodą ducha i spontanicznością, jest otwarty na innych, choć własne problemy nadal strzeżone są grubym murem własnych słabości.

Zajęcie:

Hakon wyspecjalizował się w naturalnej psychologii, wśród jedi pełni funkcję empaty. Potrafi tez robić niezgorsze „sesje psychoterapeutyczne” za pomocą Mocy

Wygląd:

Wysoki, dobrze zbudowany, kiedyś chudy, teraz budowy bardziej krępej, ale jednocześnie tez bardziej „cywilizowanej”. Ubiera się zazwyczaj w szaty jedi, ale tak zwany dobry smak czy schludność w ubiorze to jego słaby punkt, wiec często wygląda jak przysłowiowy menel.
Hakon po zabiegu sfinansowanym przez cochrel odzyskał twarz i oczy. Jeśli nie licząc kilku blizn pooperacyjnych – wygląda jak normalna istota, bo jak Barabel to trochę już nie.

Historia:

Hakon egzystował na Couruscant, gdzie zainteresowało się nim w jego odizolowaniu kilka osób: młody ewok Len-pa, wtedy jeszcze padawan, i lord sithów, co najdziwniejsze, nie po top by go zgładzić.
Hakon nawiązał z Nemedisem niespotykaną wieź przyjaźni, którą to ciągnął, jednocześnie ukrywając ją przed innymi jedi. Owi jednak dowiedzieli się o nim, kiedy Hakon zaginął, starli się, ale nikt nie zginął, a i Hakon odzyskał wolność.
Po rozkazie 66 drogi Hakona i Nemedis znowu się spotkały. Uciekli razem w ostatniej chwili, i w przestrzeni zostali schwytani przez generała Qymaena dowodzącego Statkiem Widmo, gdzie Nemedis, ranny po starciu z Vaderem – został odratowany.
Kiedy Nemedis opuścił statek, nastąpił pierwszy kontakt Hakona z ocalałymi jedi.
On i jedi Taken zostali wysłani na Ossus, (gdzie przy okazji odnaleźli HK) gdzie odnaleźli koordynaty planety Tython. W dalszych wydarzeniach to właśnie tam osiedli jedi, w  tym Hakon, który jednak nie czuł się dobrze. Był w depresji, z powodu braku twarzy obawiał się zbliżenia do innych jedi.
Po pewnym czasie wezwano go do bazy Cochrelu, gdzie jeden  oficerów potrzebował jego pomocy. W nagrodę sfinansowano mu rekonstrukcję twarzy i oczy. Ta operacja zmieniła jego zycie, Hakon wrócił do żywych w pełnym tego słowa znaczeniu. Byłoby idyllicznie, gdyby nie pewne zdarzenie: Hakon musiał zdradzić Nemedis. Przyszedł czas kiedy to czego się obawiał stało się. Musial wybrać między przyjaźnią z Nemedisem, a  więzią z zakonem. Wybrał to drugie, wykorzystując wież z sithem do odnalezienia go w odległej stacji.
Od tamtej pory, choć wyzbył się ciążącej tajemnicy, to zmagał się z głębokimi wyrzutami sumienia względem dawnego przyjaciela.
   Z poczuciem winy żyje do dzisiaj. Ostatnie wydarzenia przyniosły jednak coś, co sprawiło, ze Hakon nabrał prawdziwej paski do zycia.
Odkryto niesamowity, a zarazem przerażający przypadek okaleczonej istoty zamkniętej w ciele droida. Hakon zajął się owym przypadkiem. Ed, bo o nim mowa, szybko stał się dla Hakona kimś jak uczeń.

Teraz jedi (który został już mianowany mistrzem za całokształt twórczości) oczywiście posłuszny rozkazom Rady, usiłuje rozwiązać tajemnice swojego pacjenta, „ucznia” i przyjaciela.

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.066 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
sleepzon.com internet kurów rynek konkursów sms witryna z drewna strona newtext