Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#16 2012-03-03 20:40:29

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

- Regino... -powiedział z uśmiechem przerywając jednak na chwilę by zacisnąć zęby by nieco zniwelować ból jaki czuł w okolicy żeber. - Cieszę się zatem, że jestem w rękach fachowca, który zna się na rzeczy, oddaję się w takim razie bez wahania w Twoje ręce. -dodał. Mogłoby się zdawać jakby nagle Tane zapomniał o mistrzu, ale tak nie było. Regina po prostu sprawiła, że zniknął na jakiś czas jego wewnętrzny ból, który zapewne powróci nie raz kiedy będzie przebywał sam. - Cieszę się również, że jest tu Jedi, o którym tak dobrze się mówi, może i mi pomoże poradzić sobie z okaleczonym duchem. -dodał. Po chwili wpatrywania się w zaciśnięte ich dłonie odezwał się ponownie.
- Mógłbym ostatni raz pożegnać się z moim mistrzem? -zapytał. - Nie wiem czy będę miał jeszcze okazję. -dodał.

Offline

 

#17 2012-03-03 20:46:36

Regina

Medyk

Zarejestrowany: 2010-07-20

Re: Sekcja medyczna

Na pewno, Hakon to wspaniała istota, na pewno się zaprzyjaźnicie *Nie miała co d tego wątpliwości, ale oszczędziła sobie tego jakim to Hakon jest psychologiem bo czasem to słowo odstrasza, większość istot )w tym także jedi) uważa ze psycholog to albo do czubów albo dla słabych ludzi. A to wszystko nieprawda*
Tak, możemy, zaczekaj chwilę *podejrzewała, ze Tane zechce pożegnać mistrza, dlatego pozostawiono go jeszcze w sali. Późnej? Prawdopodobnie odeślą ciało Jedi, by pożegnali je na Tytonie.
Regina odeszła na chwile i wróciła z lewitującym fotelem. Nie chciała Tane’go na dzien dobry zaraz po przebudzeniu przeciążać. Zawroty głowy i wymioty to nic przyjemnego, zwłaszcza kiedy chce się pożegnać bliską osobę*

Offline

 

#18 2012-03-03 20:55:32

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

W momencie kiedy Regina opuściła Tane'a ten spróbował jeszcze raz usiąść. Po chwili mu się to udało. Przysiadł na brzegu łóżka i opuścił nogi na dół. Bosymi stopami poczuł chłód posadzki i lekko je podkulił by nie dotykać nimi podłoża, na to weszła do sali Regina wraz z fotelem.
- Zimne... -powiedział chcąc wytłumaczyć swoje zachowanie, choć wcale nie musiał. - Cieszę się, że umożliwiasz mi spotkanie z mistrzem. - mówił tak jakby nadal uważał iż Certus żyje co po części było prawdą gdyż u Jedi jedynie ciało umiera, dusza zaś zespala się z Mocą i nie wykluczone, że w wielu przypadkach potrafi się ujawniać w snach, a także na jawie. Myśl ta poprawiała samopoczucie Tane'a, który powoli zaczynał myśleć racjonalniej.

Offline

 

#19 2012-03-03 21:04:52

Regina

Medyk

Zarejestrowany: 2010-07-20

Re: Sekcja medyczna

Niepokorny jesteś *Skarciła go lekko. Takie samodzielne siadanie zabiera duzo więcej energii niż gdyby posadziła go Regina, choć można by pomyśleć, ze to drobna kobieta i nie da rady. Nic z tych rzeczy – da, to lekarz, ma technikę.*
Zaraz dam ci kapcie *No i dała, nawet mu wsunęła na stopy. takie uwagi w jego obecnym stanie nie były nie na miejscu, bo to jest szpital i to nie jakiś wojskowy gdzie się chory boi głośniej odetchnąć.
Regina z niebywałą wprawą wsunęła rękę pod pache Tane’go, zarzucając tym samym jego rękę sobie na barki i przerzucila go na fotel bez zadnego problemu. Nie byłto żaden cud czy sila – po prostu biomechanika – pewne działania jednej osoby na cialo drugiej powodują takie a nie inne ruchy tego ciala, wiec to staje się bardzo łatwe*
To chodźmy *zakomunikowała. Jej głos nie był radosny. Nie był tez smutny. Był dodający otuchy. pchnęła siedzisko i przeszli przez pustą salę. Wszędzie tu były bardzo duże drzwi, co najmniej 250 na 250cm. To na razie mogło się rzucić w oczy Tane’owi.
Drzwi tworzyły się i przeszli. Była to mala salka, właściwie pusta, obstawiona zamkniętymi szafkami. na srodku stał stół, zwykły, metalowy. To co na nim leżało, zakryte prześcieradłem musiało być ciałem mistrza Tane’go...*

Offline

 

#20 2012-03-03 21:14:25

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

Tane w pełni oddał się działaniom Reginy, która całkiem sprawnie i bez przeszkód umieściła go w fotelu. Był również zaskoczony jej opiekuńczością, a już naprawdę nie pomyślałby o tym, że jego żartem rzucona uwaga sprawi, że ta nie dość, że przyniesie mu kapcie to jeszcze pomoże mu je założyć. Widać było, że nie pozostawała bierna na pacjentów, a dodatkowo bardzo się nimi opiekowała. Faktycznie musiała być lekarzem z powołania.
- Dziękuję Ci bardzo. -powiedział spoglądając na nią z uśmiechem. W końcu jednak znaleźli się na miejscu. W tym momencie Tane spoważniał i wziął głęboki oddech, który przez chwilę wstrzymywał. Wypuścił powoli powietrze.
- Mogłabyś mi pomóc wstać? - zapytał. Podchodził do tego całego pożegnanie z wielką powagą, może nawet przesadną. Dla niego to, że pożegna się z mistrzem stojąc będzie nie tylko wyrazem szacunku, ale też dowodem na to, że mistrz poświęcił się nie na darmo, że Tane żyje i że utrata mistrza nie oznaczała utraty wiary.

Offline

 

#21 2012-03-03 21:21:27

Regina

Medyk

Zarejestrowany: 2010-07-20

Re: Sekcja medyczna

*Utrata bliskiej osoby nigdy nie jest prosta. Różne istoty różnie sobie z tym radzą. Regina obserwowała wiele pożegnań,, nigdy nie wypowiadając swojego zdania, ale wydawało jej się, ze ci którzy przeżywają to mocniej zazwyczaj żegnają się, chcą spojrzeć po raz ostatni, ale i dzięki temu potem łatwiej to znoszą.
Regina już widziała, ze relacje Tane’go z mistrzem były głębokie. Ona to rozumiała. Hakon na pewno tez by rozumiał. Co do innych jedi nie miała pewności, ale ich tu nie było, chłopak miał wiec komfort psychiczny, jeśli można o czymś takim w obecnej sytuacji mówić.
Nic nie mówiąc bardzo chętnie pomogła mu wstać, a potem oprzeć się rękami o stół na którym leżało ciało mistrza. Mógł teraz odkryć prześcieradło i popatrzyć na jego twarz*

Offline

 

#22 2012-03-03 21:39:28

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

Tane chwilę tak stał oparty o rant stołu, na którym leżało ciało Certusa. Zanim odważył się odchylić prześcieradło minęło trochę czasu, w końcu to zrobił. Certus wydawał się być Tane'owi taki żywy. Wyglądał jakby po prostu zasnął. Może i było to myślenie infantylne ale dawało poczucie obecności mistrza. Tane dotknął dłoni mistrza i spojrzał w górę zamykając oczy.
- Chciałbym, żebyś wiedział, że wykonałeś swoje ostatnie zadanie mistrzu. Twój cel został osiągnięty, żyję i chciałbym abyś wiedział, że jestem Ci wdzięczny za to wszystko co dla mnie zrobiłeś. Byłeś dla mnie nie tylko jak przyjaciel, ale przede wszystkim jak ojciec. Swoim dalszym życiem postaram się sprawić byś mógł być że mnie dumny, że Twoje odejście nie sprawi iż upadnę, nie poddam się. Udowodnię, że to czego mnie nauczyłeś i to jaki byłeś nie zostanie zapomniane. Do zobaczenia mistrzu, niechaj Moc będzie z Tobą. -powiedział drżącym głosem. Uścisnął dłoń mistrza, spojrzał na niego, skinął głową i zasłonił prześcieradło. Stanął na baczność jak tylko pozwalało mu na to jego wątłe jeszcze ciało i chwilę tak trwał w skupieniu.
-Niech Moc będzie z Tobą Tane... - usłyszał głośno i wyraźnie słowa mistrza. Były nieco przytłumione jakby dochodzące z oddali, ale je słyszał nie mogło mu się to przesłyszeć. Odwrócił się po tym do Reginy i spojrzał w jej oczy jakby chcąc zapytać czy to słyszała, jednak tego nie powiedział.
- Dziękuję Ci bardzo Regino, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo mi teraz pomogłaś. Masz moją wdzięczność. -powiedział uśmiechając się ciepło i skinął głową w geście uznania.

Offline

 

#23 2012-03-03 21:43:21

Regina

Medyk

Zarejestrowany: 2010-07-20

Re: Sekcja medyczna

*Ale ona nie słyszała. jako lekarz zapewne wytłumaczyłaby to jako projekcję mózgu, coś fizycznego tylko dla Tane’go. Hakon może by przyznał rację padawanowi. To już kwestia indywidualna. Może Regina tego nie słyszała, bo nie było to skierowane do niej.*
Nie ma sprawy. Siadaj *widać chciała coś jeszcze mu powiedzieć, ale „nie przy mistrzu”. Jego już najlepiej zostawić w spokoju*

Offline

 

#24 2012-03-03 21:47:58

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

Uśmiechnął się jeszcze raz i pokornie usiadł w fotelu jak grzeczne dziecko. Wydawał się być teraz taki niesamowicie spokojny, można by było powiedzieć, że nawet radosny. Jakby zupełnie zapomniał o bólu jaki czuł po stracie mistrza. Jednego był pewien, to prawda co mówią. Jedi jednoczą się z Mocą, nie umierają, nie odchodzą na zawsze, a słowa, które usłyszał były tego dowodem. Miał nadzieję, że jeszcze nie raz je usłyszy. Tane spojrzał na Reginę.
- Wyglądasz jakbyś coś chciała mi powiedzieć. Mylę się? -zapytał z zaciekawieniem.

Offline

 

#25 2012-03-03 21:53:53

Regina

Medyk

Zarejestrowany: 2010-07-20

Re: Sekcja medyczna

*Trzeba przyznać – grzeczny pacjent, nie trzeba go straszyć barwnymi opisami powikłań, jak to się często zdarza. największy koszmar lekarza to był Seco Gawila – zarówno na Couruscant jak i potem na Widmie. Jej ojca to się jeszcze trochę bał, ale ją to miał centralnie w dupie, a  jeszcze jakie to mądre!
Regina z Tanem „wyjechali” do sali głównej i tam ona dopiero podjęła temat*
Tak… pojawiliście się bardzo nagle, w sytuacji która jest obecnie nieciekawa. Nasz kapitan chciał z tobą porozmawiać, tylko… nie wydaje mi się czy to dobry pomysł… *W ostatnich słowach wyraźnie przebrzmiała troska o pacjenta*

Offline

 

#26 2012-03-03 21:58:14

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

- Wydaje mi się, że jestem na siłach aby to zrobić, jednakże nie ja jestem tutaj lekarzem i zastosuję się co do Twojej opinii Regino. Oczywiście jeżeli będzie wymagać tego sytuacja jak najbardziej możesz towarzyszyć mi podczas tej rozmowy. W końcu jesteś na razie jedyną osobą na tym statku której mogę ufać i która może mi pomóc jeżeli chociażby zemdleję. -dodał z uśmiechem.

Offline

 

#27 2012-03-03 22:02:19

Regina

Medyk

Zarejestrowany: 2010-07-20

Re: Sekcja medyczna

No właśnie z tego względu nie jestem pewna co do konieczności tej rozmowy… *Wyraźnie z tym kapitanem musiało cos być nie tak. Wcześniej Regina wspominała ze Hakon jest jego terapeutą, więc pewnie Tane to skojarzy. Regina odeszła o dwa kroki i wyjęła komunikator. Sama nie wiedziała, co ma robić.* Ale z drugiej strony skoro się czujesz na siłach, a  widze że całkiem kontaktowny jesteś to nie ma medycznych przeciwwskazań

Offline

 

#28 2012-03-03 22:08:20

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

- W takim razie jeżeli nie widzisz przeciwwskazań to chyba nie powinniśmy waszemu kapitanowi kazać czekać. W końcu należy mu się kilka wyjaśnień co do zaistniałej sytuacji -dodał poprawiając się nieco w fotelu. - Mam nadzieję, że będziesz mi towarzyszyć? - powiedział. - Aż mi głupio, tyle już dla mnie zrobiłaś, a ja nadal Cię męczę, chyba nie powinienem. - dodał skromnie. Oczywiście zrozumie jeżeli Regina będzie chciała odejść w końcu nie jest oczkiem w głowie personelu statku.

Offline

 

#29 2012-03-03 22:13:07

Regina

Medyk

Zarejestrowany: 2010-07-20

Re: Sekcja medyczna

*Wzruszyła ramionami*
Nie sądzie żebym przeszkadzała, ale jak mnie pogoni to pójdę *Zdecydowanie lepiej było by przy pierwszym kontakcie był taki mediator, bo Ed nie był tym, co się chciało zobaczyć zaraz po przebudzeniu.
Wybrała wiec coś na komunikatorze i uzyskała połączenie*
No możesz przychodzić *rzekła do maszynki, choć projekcja się nie pojawiła. Głos – niski, głęboki, bez wątpienia należący do mężczyzny odpowiedział „dobra”. I tyle. I tak zawołano kapitana.
Regina odłożyła komunikator do kieszeni fartucha*
Tylko się nie bój *Powiedziała z  uśmiechem do Tane’go*
Wiesz, nie krzycz, nie machaj rękami… Chcesz wrócić na łóżko?

Offline

 

#30 2012-03-03 22:17:50

 Tane

Padawan

Zarejestrowany: 2012-03-03

Re: Sekcja medyczna

- Z tego co usłyszałem to wasz kapitan musi być swojską osobą. -powiedział. Tane'a dziwiło to, że obyło się od chyba przyjętych wszędzie szeregach oficjalnych zwrotów i tym podobnych. - Nie wydaje mi się bym miał się czego bać, ale jeżeli uprzedzasz to oczywiście postaram przygotować się na wszystko - dodał uśmiechając się do niej.
- Jeżeli nie będzie to problemem... - powiedział w odpowiedzi na zapytanie Reginy, łóżko brzmiało mu zdecydowanie wygodniej niż fotel i nie wymagało aż tyle siły, poza tym po tylu emocjach Tane był nieco zmęczony.

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.026 seconds, 9 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://michalovce.ebetonovezumpy.sk internet kurów rynek konkursów sms pranie firan i zasłon warszawa