Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#46 2010-03-06 16:54:48

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*Wstał wiec i on, w końcu uśmiechając się szeroko, trochę wariacko, jak to Secorsha,. Po drodze zbierając jej dłonie w swoje, i zamykając tak jakby chciał ją przy sobie zatrzymać na zawsze* Dobhrra, weźmiemy Johnego, będziemy się nim bawić sami, z  Malkitem
*I teraz sam mógł zrobić to, co sobie wyobrażał. Ruszył, trzymając Fler z boku, objęta ramieniem, uśmiechając się do niej im zagadując głupio, bez konkretnego tematu, ot takie nagłe natchnione myśli. Po drodze zabrali Johnego, jak sobie życzyła, i udali się do mieszkania Secorshy*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#47 2010-03-10 18:16:07

 Tasire

Jedi

6192672
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2010-03-03

Re: Wielka Sawanna

*Znów nie dostała żadnego konkretnego zadania. Coraz częściej czuła się tu gościem. Nie było jej źle po prostu nie wiedziała czyn zasłużyła na tyle dobroci na raz. Zawsze kiedy miała wolny wieczór wychodziła z domku i szła przed siebie przez to wielkie może traw. Czasem towarzyszyła jakimś zwierzętom w drodze do wodopoju. Tak było też dzisiaj, szła w stronę rzeki obserwując jakieś gazelo podobne stworzenia przemierzające w lekkim kłusie przestrzeń sawanny. Słońce powoli zachodziło nad równiną. Która teraz wyglądała jak kraina z ognia i bursztynu. Po jakimś czasie usiadła na pobliskim pagórku i napawała się widokami. Chwile później przypomniała sobie o medytacji, medytowała każdego wieczoru kiedy tylko miała czas. Usiadła wygodnie przymknęła oczy i odnalazła wewnętrzny spokój*

Offline

 

#48 2010-03-10 18:22:49

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*Secorsha zaś znalazł się tuz  innego powodu, a było to pakowanie się. Rzecz jasna nigdy nie zniżył się z własnej nieprzymuszonej woli do taj haniebnego zajecia jak dobieranie w pary skarpet i układanie ich w  kosteczkę w walizce ciasno jedne obok drugich. Nie, Seco ma swój honor, tak wiec zostawiwszy w domu żone i syna, poszedł sobie odreagowac, choć i tak bardzo spokojny był tego wieczoru. Może czul,z e to już nocka idzie. Ba –czuć nie musiał, widział jak zachodzi słonce. Takie ogniste, prawie jak na Kalee. Brakowało tylko morza i ostrych zębów górskich szczytów w oddali. No i zapachu ognia, dźwięku gitary, śpiewu, radości. Cholera – wszystkiego! Seco zatrzymał się, by powiercić w skupieniu kłykciem  oku, a  kiedy skończył, dostrzegł postać na pagórku. Zmrużył oczy. Nie, nie znał jej,a  to bardzo dziwne. Chociaż… wcale nie, żył na uboczu tego dziwnego świata, a  to bardzo źle na niego działało. Powoli ruszyli  kierunku istoty*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#49 2010-03-10 18:34:41

 Tasire

Jedi

6192672
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2010-03-03

Re: Wielka Sawanna

*Za każdym razem kiedy zaczynała medytować widziała jakieś obrazy, wizje.. ale nie umiała w nich odnaleźć żadnej spójności. Chociaż bardzo się starała, widziała wnętrza budynków, uśmiechające się do niej twarze. Ale wszystko było dla niej niejasne. Dzisiejsza wizja była inna... w końcu coś się zmieniało. Była w jakiejś sali, dzieci z mieczami świetlnymi powtarzały skomplikowane ruchy za mistrzem. Czuła, ze zna to miejsce, zna te sekwencje ruchów, lecz obraz uciekł. Potem obrazy zmieniały się szybko i dość chaotycznie. Po chwili poczuła wiatr na twarzy. Siedziała na pagórku, pośród traw. Włosy unosiły się na wszystkie możliwe strony porwane przez wieczorną bryzę, ale było coś jeszcze czyjaś obecność. Mimo to nie odwracała się i dalej siedziała z półprzymkniętymi powiekami.*

Offline

 

#50 2010-03-10 18:42:59

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*On zaś, podchodząc wolno, wspinając się po niezbyt stromym pagurku, pochylony jak łąkowy kot, z oczami wbitymi w jej postać znał ów stan, kiedy to jest się jeszcze tu, ale tak naprawdę gdzieś, niewiadomo gdzie. Jednak nigdy nie zrozumiał i nie zrozumie głębi idei medytacji. Nie było to dla niego, dla kogoś tak zwykłego, choć rzucającego siew  oczy wyglądem i zachowaniem. Zbliżył się cicho, bezszelestnie i bardzo spokojnie, by po prostu usiąść obok, w bezpiecznej dla siebie a przede wszystkim dla niej odległości. Zerkał to raz jednym okiem przez ciekawość, ale po każdym jednym były dwa zerknięcia naokoło siebie. Szerokie ziewniecie obnażyło jego piękne uzębienie drapieżnika.. Był chudym, tak, wyraźnie chudym dryblasem o pociągłej twarzy, ostrych rysach i wielkich złotych oczach w których tkwiły pionowe źrenice, teraz przypominające migdały. Jego czerep był całkowicie łysy. Prawa ręka była sztuczna az od ramienia*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#51 2010-03-10 18:52:19

 Tasire

Jedi

6192672
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2010-03-03

Re: Wielka Sawanna

*Nagle otworzyła oczy i spojrzała na niego. Cóż typowa dwudziestoparoletnia kobieta, czarne długie włosy, szare spokojne oczy i delikatny uśmiech. Co do budowy ciała to była dość drobnej postury jednak nie wychudzona. Biła od niej jakaś wewnętrzna siła. Nie wynikała ona bynajmniej z siły mięśni. * Witaj* Powiedziała i przeniosła wzrok na rzekę. * My się jeszcze nie znamy ale musisz być Seco, ojciec Malakita* Powiedziała i uśmiechnęła się lekko. Ostatnim razem gdy widziała malca obraził się na nią, taki już niesforny malec. * Miły chłopak miałam okazje go poznać* Dalej wpatrywała się w rzekę i odbijające się w niej słońce. Głos którym przemawiała był dość cichy, spokojny ale zarazem zdecydowany.*

Offline

 

#52 2010-03-10 19:01:54

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*Spotkały się ich spojrzenia, bo kiedy zaczęła się ruszać, Seco odwrócił głowe i takim to sposobem się stało. Czubki szpiczastych uszu zbliżyły się do skroni, a  nozdrza rozdęły, jak u zwierzęcia. Tak czy siak zbyt długo to spojrzenie nie trwało, nie z powodu Secorshy, który dalej poddawał ją wzrokowej analizie, tak bezemocjonalnej, aż trochę obrażającej. Ale widać u niego patrzenie i myślenie nie koniecznie szło w  patrzę. To drugie, wraz z odczuwaniem i programem „kontakt społeczny” włączyło się kiedy usłyszał głos*
Cześć *to było pierwszym słowem, wypowiedzianym głosem ni to niskim, ni wysokim, lekkim i bardzo przyjemnym w odbiorze, wesołym i szczerym* Ano zgadza się. Jestem odpowiedzialny za ten tajfun. Mam nadzieje, ze ci nie podpadł za bahrrdzo *rzekł jakby już był przyzwyczajony, ze jak ktoś mówi na Malkita ze jest miły, to znaczy ze coś przeskrobał. Seco na godzien obserwował jego rozwój wiec nie dziwiło go to za bardzo*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#53 2010-03-10 19:10:24

 Tasire

Jedi

6192672
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2010-03-03

Re: Wielka Sawanna

*Przyglądała mu się może ciut zbyt ciekawsko, ton głosu, zdziwił ją nieznacznie jednak tylko szerzej się uśmiechnęła.* To raczej ja naraziłam się jemu. Mam nadzieję, ze bardzo się na mnie nie pogniewał. Choć Tang twierdził, ze mu przejdzie.Jeśli ci opowiadał to jestem "tą panią którą wujek Tang trzyma w kiblu". * Zaśmiała się parafrazując słowa malca. Nagle uświadomiła sobie, ze się nie przedstawiła. * Wybacz ... nazywam się Ruusaan.. to co prawda tymczasowe imię ale zawsze lepsze takie niż "hej Ty"* Uśmiechnęła się znów i wyciągnęła dłoń w kierunku rosłego kalesha.*

Offline

 

#54 2010-03-10 19:24:44

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*Zamrugał kilkakrotnie, przekrzywił łeb, jak ktoś kto uwierzył, ze Tang ją w kiblu trzyma, a  potem jego gadzi, dziki pysk rozświetlił uśmiech, szeroki aż po trzonowce, pełen ostrych, mocnych zębów typowego mięsożercy. Było to w równym stopniu przerażające co po prostu rozczulające, tym bardziej ze oczy otwarły mu się nieco szerzej i nabrał wyrazu „dobrodusznego frajera”. Bardzo niebezpieczne złudzenie* Fajnie, bo do tej pohrry jesteś tu bahrrdzo tajemniczą istotą. Wszyscy wiedzą, ze istniejesz a nikt cie nie widział. Przynajmniej nikt od nas, nie? Ale rzeczywiście, ja jestem Secorsha, a  Ty jesteś… *zastygł w bezruchu z palcem mechanicznej ręki wycelowanym w jej brzuch, ale był to grzeczny gest. Nieurągajacy* Rhussan… *powtórzył, oczywiście kalecząc, a  potem wyciągnął ręce. Tak, obie. Prawa ręka była sztuczna, a nie każdy sobie życzył ściskać metal, wiec Seco dawał możliwość wyboru* Tymczasowe imie? *zdziwił się an głos* to jest, kuhrrde… jakiś nowy mandalohrriański zwyczaj? Ja za nim nie nadążąm…


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#55 2010-03-10 19:34:59

 Tasire

Jedi

6192672
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2010-03-03

Re: Wielka Sawanna

*Widząc że wyciąga obie dłonie ona też tak zrobiła i uścisnęła swoją prawą dłonią jego lewą i na odwrót. Kto wie może to taki ichni zwyczaj.* Sama dla siebie jestem tajemnicą, dlatego też imię jest tymczasowe. Tang je dla mnie wybrał na czas aż przypomnę sobie własne. * Powiedziała i skrzywiła się nieznacznie. Chciała znać swoją przeszłość ... Otrząsnęła się z rozmyślań.* Tang znalazł mnie podczas patrolu w lesie, o tam * Wskazała palcem na ciemną linię lasu, widoczną w oddali na tle zachodzącego słońca.* Niestety nie wiem skąd się tam wzięłam, jak się nazywam i kim jestem... A Tang w swojej dobroci się mną zaopiekował. Dał mi schronienie w zamian za prace... z tym że na razie nie dał mi żadnej sensownej pracy.* Zaśmiała się i znów spojrzała na słońce.*

Offline

 

#56 2010-03-10 19:42:54

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*Seco zas uznał to za zart, ale ciągle był uśmiechnięty, wiec na jego twarzy niewiele się zmieniło. Chyba jedynie mrukniecie obiema powiekami, ale jak usłyszał więcej, to uśmiech jego jakby zrzedł. Jemu Tang nie mówił, ale to nie dziwne, bo on nie pytał* Wcale nie taki dobhrry, bo mnie to na przykład pomógł za dahrrmo *wzruszył wychudłymi ramionami. Wyglądał trochę upiornie, bo chudy był na tyle, by to się rzucało w  oczy. Może jakieś zmartwienia? Nie widać było po nim, ale nie zawsze istnieje tylko to, co widać.* I tak… nic nie pamiętasz? Może uderzyłaś się w głowę… *mruknął, demonstracyjnie stukając się mechanicznym pazurem w łysy czerep* [i] Bo ja tez się kiedyś uderzyłem mocno w łeb i właściwie to… do dziś nie pamiętam kilku minut…ale ty se na peeewno przypomnisz, tylko musi się łepetyna zagoić![/i[] *rzucił lekkim, pocieszającym tonem*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#57 2010-03-10 19:58:01

 Tasire

Jedi

6192672
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2010-03-03

Re: Wielka Sawanna

Mam nadzieję, że tak właśnie będzie* Powiedziała i uśmiechnęła się do niego szczerze. Fascynował ją jego  wygląd, wiedziała, ze to może być złudne, ale czuła że nikogo takiego nie widziała w swoim życiu, nie licząc Malakita.* Czy, możesz mi powiedzieć coś o swojej rasie... wybacz ale... chciała bym mieć jak najpełniejszy obraz Świata w którym żyje. Utrata pamięci nie pomaga.* Postukała się lekko w głowę i uśmiechnęła. * Wybacz moją bezpośredniość, ale czasem czuje się jak dziecko .. kiedy pytam, o nazwy roślin, zwierząt... czasem przedmiotów... chciała bym jakoś nadrobić stracony czas. * Usmiechnęła się raz jeszcze i popatrzyła w oczy mężczyzny. * Chciała bym móc ci opowiedzieć o sobie, ale może kiedyś... teraz wiem tylko ze umiem walczyć mieczem... ale raczej to marna informacja.*

Offline

 

#58 2010-03-10 20:07:40

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*Malkit to był mały, niezwykle witalny wiercioł i nie był biologicznym synem Seco, ale rasa była dość podobna i biologicznie i troszeczkę z wyglądu, a młody naśladował zachowanie i mimikę ojca.
Secorsha odchylił się do tyłu, oparł na mechanicznym ramieniu i wyciągnął przed siebie nogi, zmuszając trawę do ustępstwa przed swoją potęgą* A wiesz, ze ja też? Tylko e ja za to dostaje w łeb *rzucił lekko, w charakterze ciekawostki* Walka mieczem jest fajna. Niewykluczone ze… tym… dżedajem jesteś, może, tak jak moja żona miala być la esie rozmyśliła tak wiec myśle ze tehrras masz większe pole manewhrru, nie? Wiec tak… *wziął wdech, odchylił łeb i… Bach, na ziemie, ale tak gwałtownie, jakby gopz astrzelono. I tylko głosny wydech dał do zrozumienia, ze żyje* Jaaa… *zaczał przeciągliwe, podnosząc reke i celując sobie z góry kciukiem kciukiem pierś, jakby chciał się nadziać na własny pazur. Lezał sobie na wznak i gadał* Jestem Kaleeshem lub kaleeshianine z planety Kalee, któhrra znajduje się… daleko, daleko stąd… jeszcze dalej niż tamten las… no i naszym Kalee wszyscy są kaleeshianami, ale istnieje podział na rhody, ja jestem  rhodu Gawila, to jest taki…. Bahrrdzo, bahrrdzo szlachetny rhód, także mam bahrrdzo dobhrry rodowód. Echem. Mam… i jeszcze – Kalee jest podobna do tego Mandalora tylko inna. A właściwie to taka sama, tylko zupełnie nie podobna, bo na ten przykład tutaj to żadnej świątyni nie widziałem, oni to są bezbożniki jebane i tylko by się napiehrrdalali…


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#59 2010-03-10 20:23:06

 Tasire

Jedi

6192672
Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2010-03-03

Re: Wielka Sawanna

*Zakrztusiła się śmiechem, na wieść jakież to bezbożniki żyją na Mandalore.* Nie mogę i nie chcę oceniać Mandaloran bo słabo ich znam, jednak chce sobie o nich wyrobić zdanie samodzielnie. Wiesz jesteś chyba pierwszą osobą która nie mówi słowa Jedi z lękiem. Szczerze mówiąc to nie wiem czy byłam Jedi... nie wiem czy chciała bym nią być. Na teraz moim największym marzeniem jest odzyskanie pamięci....* Zamilkła przełknęła ślinę. Wiedziała że nie chciała by odzyskiwać pamięci jeżeli miało by to przynieść problemy Tangowi lub jego synom. postanowiła zmienić temat. * Widać, że bardzo kochasz Kalee, mówisz o niej z takim żarem, to piękne. Ale cóż zawsze wychwalamy to co doskonałe, więc jak tu nie kochać tak zacnej planety. * Powiedziała i skinęła mu głową. Po chwili położyła się na plecach i spojrzała w niebo które z wolna zaczęło pokazywać swoje najcenniejsze skarby. W takie noce jak ta całe usiane było błyszczącymi niczym gwiazdy perłami. * Ja zaczynam kochać Mandalore... o co zresztą nie trudno... tak tu pięknie.*

Ostatnio edytowany przez Tasire (2010-03-10 20:25:49)

Offline

 

#60 2010-03-10 20:33:18

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*Lezący na trawie drylbas strzelił w jej stronę wielkim, złotym okiem i uśmiechnął się w stylu: „ale kadzić to ty potrafisz”* Flehrr miała być Jedi. To dziwne istoty są… wielu uważa ze są jebnięci, inni ze to mohrrdehrrcy, ale tez wielu mówi ze to bohatehrrowie… tehrraz, po wojnie pochowali się, albo poginęli, tak czy siak niewiele ich ale czasem jakieś się znajdują… nawet jeśli jesteś Jedi to lepiej, żebyś w razie czego wymyśliła sobie jakaś histohrrie któhrra będzie Twoja, wiesz? *Odparł, po czym zamilkł i spojrzał w góre. Nie jest tu pięknie, najwyżej tak sobie – pomyślał. I za duzo nerwowości, za mało celu. Trochę nijako* Pochodzisz z Couruscant… *rzekł nagle. Nie pytał, jakby stwierdził, wysnuł hipotezę* Dla tych co stamtąd pochodzą wszędzie jest pięknie. U nas na Kalee, jak patrzysz w niebo widzisz te same gwiazdy, tylko inaczej, wiesz? Są bliżej, bo Kalee jest gohrrętsza, ma nizsząwahrrstwę atmosfehrry… czasami masz whrażenie, ze wiszą ci and samą głową… A zachody u ans są bahrrdziej puhrrpuhrrowe… i cyka robactwo za uchem, pahrrska twój wierzchowiec… gdybyśmy byli na Kalee, leżelibyśmy tu tehrras cali mokrzy, bo tam płynie rzeka. Zawsze kogoś sie wwalało, żeby było śmiesznie…


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.040 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
swewok2.pun.pl komoda drewniana kluby muzyczne dobry prawnik od nieruchomości Warszawa