Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#121 2012-02-24 21:29:10

Missay

Dzikus

Zarejestrowany: 2011-08-06

Re: Sala Konferencyjna

To, co jej powiedział, sprawiło że cała drgnęła i się wyraźnie ożywiła.
- Ja to ma?
Spytała podekscytowana. To by oznaczało, że słusznie wybrała drogę swego życia, że te wszystkie medytacje na coś się przydały. Nie było w niej pragnienia stania się mocowładną, ale świadomość, że nadal ma ten potencjał była dla niej oszałamiająca.
Tym chętniej uczestniczyła w małym pokazie uczynionym przez Yodę. Przyglądała się z uwagą i zrozumieniem, bo tłumaczył w przystępny dla niej sposób. Nawet jeśli nie znała niektórych słów, to ogólny sens pojmowała. Coraz lepiej bowiem rozumiała to, co się do niej mówiło.
- Ja mam misja. Ja córka szamana. To dużo.
Odpowiedziała, nie z intencją chwalenia się, a przekonania, że ma naprawdę silną motywację do tego by się uczyć i wiedzieć jak najwięcej.
A osobiście podziwiała Edzia za międzygatunkowe odnalezienie się i w jej oczach jego sytuacja rodzinna nie była czymś hańbiącym czy ujmującym mu czegokolwiek.

Offline

 

#122 2012-02-24 21:41:24

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

Yoda spojrzał na obrazek który unosił się przed nim. Świątynia Jedi, symbol potęgi Zakonu a obecnie jego upadku, ich zaślepienia i przesadnej dumy w ich możliwości. Sami sobie zgotowali ten los tysiąc lat temu wraz z pokonaniem Sithów.
W końcu odesłał obrazek i stanął przed nią tak jak wcześniej, oparty ciężko o laskę z nieco oklapniętymi uszami. Hologram nie mógł oddać wszystkiego dokładnie, spojrzenia, odbicia emocji w oczach i tak dalej. Ale po uszach Yody łatwo było poznać, że coś go trapi.
- Jeśli dar miałaś to jest nadal. Lecz ostrożna być musisz, jeśli ścieżki Mocy zgłębiać chcesz, przewodnika potrzebować będziesz
Mogła trochę trenować swoje zdolności, wymagałoby to sporego skupienia, koncentracji i żelaznej woli, ale coś by osiągnęła. Bez przewodnika, który by jej wskazał kierunek rozwoju nie byłoby to zbyt wiele, ale zawsze coś.
- Ja też misję mam, Wielkim Mistrzem Jedi jestem, o tak... pozycja wielka, odpowiedzialność jeszcze większa... czasem zbyt wielka
Sapnął nieco i oparł się ciężej. Nie przechwalał się, że jest lepszy bo jest Wielkim Mistrzem Jedi. Raczej pokazywał jej, że doskonale wie o czym ona mówi, bo sam na własnej skórze to przeżył. A właściwie nadal to przeżywa. Gdyby porównać misje ich obojga to ta Yody nieporównywalnie ważniejsza była. Ale jeśli patrzeć na wszystko przez pryzmat ich pochodzenia, to mniej więcej na równi by byli.

Offline

 

#123 2012-02-25 10:20:14

Missay

Dzikus

Zarejestrowany: 2011-08-06

Re: Sala Konferencyjna

Dla niej obrazek świątyni Jedi był tylko obrazkiem jakiejś dziwnej chaty, może jaskini. Takim, jakie widywała w holonecie. Nie wiedziała więc, że to temat, który warto pociągnąć.
Podobnie nie zaoferowała od razu chęci uczenia się w Mocy. Nie czuła się godna posiadania takich umiejętności, wystarczyła jej świadomość że ma coś takiego, że to boski dar. Potem, kiedy porozmawia z Hakonem, może podejmie inną decyzję, lecz póki co nie pragnęła takiej nauki. Chciała teraz wiedzy, którą będzie mogła przekazać swoim.
- Ty szaman nad szamany?
Spytała, niepewna znaczenia słów, które wypowiedział.
Chwilkę się namyśliła i znów zapytała.
- Ty wie czemu Zahak inny? On dużo krzywda Edward, zostawić mnie. To temu, że on bez głowa? Z nowa głowa od Edward?
Założyła że Yoda, jako najwyższy szaman, bóg i tak dalej, wie co się wydarzyło na początku jej pobytu w tym świecie.

Offline

 

#124 2012-02-25 11:24:36

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

Świątynia Jedi z Coruscant była piękna, podstawa miała kształt ściętej piramidy, z które wyrastało pięć wież - cztery mniejsze otaczały centralnie ulokowaną najwyższą i najpotężniejszą, w której mieściły się przede wszystkim archiwa wiedzy Zakonu, gromadzone przez 25 000 lat.
Co do nauki Missay w ścieżkach Mocy to decyzję o tym musiała podjąć Rada. Dotychczas na szkolenie wybierano bardzo młode dzieci, czasem rodzice oddawali niemowlaki pod ich opiekę. Uczyli się więc wszystkiego wraz z dorastaniem, ich światopogląd rozwijał się według nauk Jedi. Nauczanie dorosłych było trudniejsze i niebezpieczniejsze, ponieważ trzeba było przebudować podstawowe wartości takiej osoby.
- Tak, szamanem nad szamanami jestem ja
Dla wielu osób mogło to brzmieć jak przechwałki, ale to było uznanie własnych obowiązków. Yoda był Wielkim Mistrzem Jedi - tytuł ten przyznawano jedynie największym mędrcom Zakonu, których wiedza, doświadczenie i mądrość miała wielki wpływ na wszystkich Jedi. Mógł on wyznaczać nowy kierunek nauczania, zmieniać pewne poglądy na Moc. Jego autorytet był olbrzymi. I dlatego to była wielka odpowiedzialność i ciężar. Yoda oskarżał sam siebie o upadek Zakonu, ponieważ on jako Wielki Mistrz nie przewidział zagrożenia, nie zareagował gdy odeszli w swym nauczaniu od pierwotnych zasad. Nie zareagował, gdy dostrzegł objawy przesadnej dumy i pewności siebie wśród rycerzy i mistrzów.
- Szamanem może i wielkim jestem, ale wszechmocny nie jestem. Ograniczenia mam jak każdy. Zahak to Aru jest, prawda to jest?
Zapytał by się upewnić. Potrafił szybko kojarzyć fakty. Kahr widział Aru w towarzystwie Missay na Dagobah. Potem zabrak trafił do Eda u którego teraz jest Miss. Wniosek był prosty. To on ją zabrał z planety.

Offline

 

#125 2012-02-25 12:28:14

Missay

Dzikus

Zarejestrowany: 2011-08-06

Re: Sala Konferencyjna

Dla Miss sprawa nauki była prosta - mówi - ma. Nie znała procedur bo nigdy o nie nie pytała, a nie pytała bo nie wiedziała, że coś takiego istnieje.
Milczała. Zarówno przy potwierdzeniu jej teorii, jak i później. Bowiem w ramach odpowiedzi z namaszczeniem przytaknęła ruchem głowy i czekała na odpowiedź.

Offline

 

#126 2012-02-25 12:50:51

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

Yoda oparł się ciężej na swojej lasce a spojrzenie swoje utkwił w projektorze. Milczał przez jakiś czas, by zebrać myśli. Sprawą Aru nie zajmował się zbyt uważnie, więc musiał odnaleźć w pamięci istotne szczegóły.
- By Aru historię zrozumieć musisz Jedi drogę poznać. Jedi dar od Mocy mają, władać nią potrafią. Siła to wielka jest, ale odpowiedzialność też. Dobru Galaktyki służymy, pomoc niesiemy, o pokój dbamy, by wojen nie było. Droga ta poświęceń pełna jest, pragnień własnych wyrzekamy się, czasem i życie oddać swe musimy by obowiązki wypełnić
To był największy możliwy skrót, a więc to co reszta Galaktyki wiedziała o Jedi. A raczej co mogła o nich wyczytać w holonecie. To była jedynie niewielka cząstka prawdziwej wiedzy o misji i ideałach Zakonu.
- Aru padawanem kiedyś był, Jedi uczniem. W Wojnach Klonów udział brał. Brutalny czas to był, krwawy i okrucieństw pełen. Jedi powstrzymać to próbowali, ale do wojny wciągnięci zostaliśmy. Tam Aru zmienił się, poświęcenia zaakceptować nie potrafił i z Zakonu odszedł. Służyć sobie zaczął, Moc do własnych celów używał. Ku Ciemności staczał się, gdzie pragnienia rządzą a nie dobro ludzi. Potem do Zakonu wrócił, zmienić się chciał, ale zdradził nas ponownie. Z wrogiem naszym dogadał się, Sithami ich zwiemy. Potężni oni są, gniewu i nienawiści pełni, władzy pożądają a nie pokoju. Aru nowego mistrza zdradził i uciekł znowu, odpowiedzialności za czyny swe się bał. Ukrył u was się, wtedy poznałaś go. Zabrał cię, uciekał znowu. Dalej co z nim nie wiem, ty sama wiesz. Pomyśleć musisz. Historię Aru znasz.
Jeśli Missay zrozumiała przynajmniej część jego przesłania to powinna się domyślić co jest nie tak z Aru. ?oczywiście to była opowieść z punktu widzenia Yody i Zakonu, on by to pewnie inaczej przedstawił. Jednak jego czyny mówiły same za siebie.

Offline

 

#127 2012-02-25 13:06:01

Missay

Dzikus

Zarejestrowany: 2011-08-06

Re: Sala Konferencyjna

- Co to galaktyki?
Pierwsze to pytanie się jej nasunęło, choć pojawił się też temat wojny. Nie chciała jednak zasypywać pytaniami rzucanymi seryjnie. Uważała, że o pewne rzeczy może dopytać Eda. Takie, których niezrozumienie teraz nie przeszkadzało w rozmowie.
A potem skupiła się na odpowiedzi. Słuchała, próbując pojąć jak najwięcej. A im dalej historia się toczyła, tym Miss była bardziej przerażona. Ale tak wewnętrznie, w swoim duchu.
- Zahak zły?
Spytała po wszystkim. Jedno krótkie pytanie, na które odpowiedź była bardzo ważna. Bo jeśli Zahak jest zły, to mogła ściągnąć gniew duchów na swój lud.

Offline

 

#128 2012-02-25 13:20:17

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

- Galaktyka to milionów planet zbiór. My w galaktyce mieszkamy
Ciężko to było wytłumaczyć osobie, która chociaż podstaw astronomii nie znała. Ale dopytać może w każdej chwili, w obecnych czasach uzupełnianie wiedzy było proste, w holonecie było tysiące przeróżnych filmików naukowych o różnym poziomie trudności. Dla dzieci, młodzieży, dorosłych itp.
Gdy Missay zapytała, czy Aru jest zły to uszy Yody oklapły bardziej a jego twarz stała się smutna. Jasnej odpowiedzi na to pytanie nie mógł udzielić, bo to były bardzo skomplikowane i złożone sprawy. Nie znał też całej prawdy, a Jedi powstrzymywali się od wydawania pochopnych wyroków.
- Odpowiedzieć jasno nie da się. Czy zły jest? Nie wiem. Dobry jednak nie jest, interesom własnym służy, nie innym. Decyzje złe podejmował, ale bał się tego co się stanie, uciekać więc zaczął. I...
Yoda zamknął oczy i spróbował wejrzeć w przyszłość. Nie było to przepowiadanie przyszłości jak w holofilmach, gdzie wróżka w kryształową kulę się wpatruje i widzi to co się stanie. Raczej wypuszczenie własnej świadomości w nurt Mocy, by poczuć to co się może wydarzyć.
W końcu po niecałej minucie Yoda otworzył oczy. Był bardziej przygnębiony niż przedtem.
- Aru na twój lud problemy ściągnąć mógł. Jakie to nie wiem.
Yoda wyczuwał jedynie nadciągający mrok. Nie było to jasne przeczucie, w obecnych czasach bardzo trudno było mu przewidzieć to co się może wydarzyć. Ciemna Strona Mocy potężna była za sprawą Skywalkera i Palpatine'a.

Offline

 

#129 2012-02-25 13:30:09

Missay

Dzikus

Zarejestrowany: 2011-08-06

Re: Sala Konferencyjna

- Dużo światy, tak?
Spytała po swojemu. Wiedziała już co to jest planeta, że na powierzchni tych kulek zawieszonych w przestrzeni można żyć. Wiedziała, że są zbiory planet, że słońce to też zawieszona kulka i że planety krążą wokół niego. Przynajmniej na tyle Aru się przydał.
Dalsze słowa Yody bardzo ją zmartwiły i zaniepokoiły.
- Ja muszować zabrać córka.
Postanowiła, mając nadzieję, że Edzio nie będzie robił problemów. Może powinna zabrać całe plemię, ale konwencja świata bogów jej na to nie pozwalała. Zresztą ostatnio tęskniła za córeczką, więc nic dziwnego, że zapragnęła mieć ją przy sobie. A raczej podrzucić tu komuś na wychowanie.
Nie wiedziała czemu ten zamilkł na chwilę, ale siedziała, uznając, że to on powinien wyrazić wolę końca rozmowy. Ale pożałowała tego czekania.
- Duchy gniewają na muehawi?
Spytała bardzo zaniepokojona.

Offline

 

#130 2012-02-25 13:42:30

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

- Nie do policzenia ona są, tak dużo ich
Co prawda w Galaktycznych Bazach Danych znajdują się spisy wszystkich odkrytych planet, ale znaczna część obszaru ich galaktyki pozostaje niezbadana, więc nie można dokładnie oszacować ile też jest systemów słonecznych i planet.
Yoda nie chciał być tym, który przynosi złe nowiny, ale niestety taka była rzeczywistość. Aru wplątał muahewi w bardzo niebezpieczną rozgrywkę, w której mogą ucierpieć nie ze swojej winy. Tak zawsze się działo, gdy Sithowie rośli w siłę, niewinni padali ofiarą ich żądz i nienawiści. Jedi zaś było zbyt mało, by mogli sobie poradzić ze wszystkimi niebezpieczeństwami.
- Ostrzec lud twój musisz, by na przybyszów uważał. Skryć się muszą
Rozumiał doskonale jej potrzebę ratowania bliskich. Problem w tym, że ona bardzo zależna była od otoczenia i to Eda musiała namówić na pomoc.
- Duchy? Nie. Nie duchy. To odpowiedź zbyt prosta jest. Ktoś jednak jest, kto gniew przeciwko wam skierować może. Ktoś, przed kim Aru ucieka. Ktoś, kto wrogiem Jedi jest i istot wszystkich pokoju pragnących. Sithem on jest.
Nemedis z pewnością nie odpuścił Aru tej zdrady. Zakon musiał porzucić poszukiwania jego osoby odkąd
[tu tekst został wycięty. Przypominamy graczowi by nie robil w sesji wycieczek osobistych na inne osoby - MG Seco.]. Mieli na głowie znacznie ważniejsze sprawy niż upadły zabrak.

Offline

 

#131 2012-02-25 14:03:02

Missay

Dzikus

Zarejestrowany: 2011-08-06

Re: Sala Konferencyjna

Nie wiedziała co ma powiedzieć. Siedziała więc, wyraźnie zbita z tropu i zasmucona. Nie spodziewała się, że Aru może sprowadzić jakieś nieszczęścia na jej lud i czuła się winna tego zagrożenia. Bo może jakby nie wlazła mu na statek, to by nic złego nie musiało się stać?
W zamyśleniu pochyliła głowę i tak już pozostała. Musiała na szybko przemyśleć to, czego się dowiedziała. Aż zrodziło się znów pytanie.
- Komu ufać?
Podniosła przy tym głowę i spojrzała na projekcję Yody.

Offline

 

#132 2012-02-25 14:10:43

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

Yoda troszkę się ożywił, bo właśnie zadała ciekawe pytanie, na które na prawdę ciężko jest odpowiedzieć. Myśli o muahewi nie porzucił, później w samotności będzie medytował nad tą sprawą, a jeśli jego przeczucia się potwierdzą, to wyruszy na misję, by uratować to co się da. Możliwe, że Nemedis był już na Dagobah i pozostawił po sobie zgliszcza. Może dopiero przybędzie, a może też w ogóle się tam nie pokazać.
- Hmm... trudne pytanie to. Zaufanie długo buduje się i ciężko. Jednak... sercu swemu ufać musisz i intuicji. Przez nią Moc przemawia do nas. Rozum łatwo zwieść jest miłymi słówkami i obietnicami.
Mimo to zawsze można się pomylić, nikt nie jest nieomylny. Rada popełniła błąd ufając kanclerzowi, chociaż później próbowali to naprawić. Nie udało im się.

Offline

 

#133 2012-02-25 14:28:32

Missay

Dzikus

Zarejestrowany: 2011-08-06

Re: Sala Konferencyjna

- Trudne to. Ja ufała Zahak.
Nie pytała o to czy ma ufać Edziowi. Tu nie miała wątpliwości. Był taki dobry, przygarnął ją, pomaga, tłumaczy cierpliwie i pokazał już sporo rzeczy. Nie spodziewała się by mógł skrzywdzić ją, albo jej lud. Nawet w momentach takich jak ostatnio gdy trochę im się nie układało.
Ale Aru? Niby bóg, a zawiódł wszystkich. To musiało nadwyrężyć jej światopogląd.

Offline

 

#134 2012-02-25 14:41:28

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Sala Konferencyjna

Yoda poruszył się nieco niespokojnie na hologramie. Zdawał sobie sprawę, że zatrząsł poukładanym światem Missay i teraz sama ma mętlik w głowie. Niestety czasem potrzebny był taki nagły wstrząs, by zacząć się zastanawiać, analizować.
- Wielu Aru ufało, wielu on zawiódł. Boli to, tutaj
Ciężko podniósł swój kostur trzymany w jego drobnej, trójpalczastej ręce. Końcówka laski wyraźnie wskazywała na serce Missay. Uśmiechnął się przy tym blado, tak na pocieszenie.
- Doświadczenie to nowe dla ciebie jest. Nie wszystkim ufać można, nie wszyscy godni tego są. Jednak uważać musisz, by całkiem zaufania nie stracić. Godni go jeszcze są. Intuicja podpowie ci
Dla niej był to Ed, mogła go więc wziąć za przykład i porównać go do Aru. Z czasem wyciągnie własne wnioski z pomyłek i błędów. Tak każdy się uczy, nawet ktoś taki jak Yoda. Nie ma istot nieomylnych.

Offline

 

#135 2012-02-26 09:41:10

Missay

Dzikus

Zarejestrowany: 2011-08-06

Re: Sala Konferencyjna

Już tylko milcząco pokiwała głową. Odczuwała duży wewnętrzny smutek i niepokój związany z biegiem tej rozmowy. Jej myśli ulatywały do tego jak namówić Eda na wizytę na Dago i zabranie jej córki. Przecież widziała jak zareagował na Pia. Miała więc poważne obawy o to co będzie dalej. Czy w ogóle powinna tutaj zostać, czy wrócić do swoich. Musiała to wszystko przemyśleć i zdawało się, że wolała już zakończyć rozmowę. Jednak podległosć wobec boga nie pozwoliła jej wyrazić takiej prośby.

Przypadki jednak chodzą swoimi ścieżkami, a małpiatki bywają złośliwe. Pia obudził się już jakiś czas temu, a teraz zaczął się drzeć. Więc Miss, chcąc nie chcąc musiała się ładnie pożegnać, ukłonić i tak dalej, po czym oddelegować się po mleko i owoce dla małego.

Ostatnio edytowany przez Missay (2012-02-27 14:09:48)

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.041 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://www.columen.pl/