Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#61 2012-01-17 12:47:59

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Poligon ćwiczebny

- Postraszę postraszę
Spark ich tam przyciśnie, ale był realistą i raczej nie wierzył, by dorównali oni swoim starszym kolegom. Ci w końcu brali udział w niejednej strzelaninie, mieli doświadczenie no i co najważniejsze, nie palili się do walki. Oni woleli, by taki spokój panował cały czas. Młodzi z kolei chcieli się sprawdzić, zaimponować reszcie, a to zwykle nie kończy się za dobrze.
- Robiłam to z nudów, dawno się tak nie bawiłam
Było to takie osobliwe "nie ma sprawy". Nautolanka wstała bez problemu, odpoczęła już po tym wysiłku. Nie wyszła jednak od razu z sali, tylko skierowała się w bok, gdzie na ziemi leżał jej hełm. Spark od razu w tamtym kierunku spojrzał a to co zobaczył go zaskoczyło. Ciekaw był w jaki sposób nautolanka chroni swoje głowoogony? Odpowiedź była zdumiewająco prosta, miała coś w rodzaju worka ochronnego doczepianego do hełmu, który miał otwór z tyłu głowy. Zakładanie tego pewnie było mordęgą, ale ważne, że chroni wszystko.
W końcu Shae wyszła z sali a Spark odczekał chwilę aż drzwi się zamkną, nim się odezwał.
- Cóż, nasz gość najwyraźniej nie przepada za tobą Edziu
To było aż nadto widoczne.

Offline

 

#62 2012-01-17 12:57:00

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Poligon ćwiczebny

*Ed tez popatrzył, ale nie z ciekawości, tylko za Sparkiem, ciekawy raczej tego na co on patrzy. I jakoś wielkiej dziwności w  tym nie dostrzegł. Jakby nie było on sam bardzo często wyglądał dziwnie robiąc jakieś rzeczy, wiec nawet mu by nie wypadało. Dla niego było to wiec zwykle zakładanie hełmu w niezwykły sposób. I hełmu tez niezwykłego.*
Wiesz co? To dziwne, bo mi ona jakoś wyjątkowo nie przeszkadza, choć nie pasuje do mojego kanonu wartościowych istot. A co, to Az tak widać? *zagadnął o to „nie przepadanie”, z  cichym pomrukiem odwracając łeb do Sparka. Miał ochotę rozpłaszczyć o niego Urgę, bo ta tak się tam kleiła, a ściany nie było pod reką* Ja dotąd uważałem, ze się droczy. No i sam się droczyłem


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#63 2012-01-17 12:58:50

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Poligon ćwiczebny

[puszczam]


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#64 2012-01-17 13:16:35

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Poligon ćwiczebny

- No trochę, a najbardziej to było zauważalne gdy kpiąco wymówiła słowo kapitan.
Spark miał do czynienia z wieloma istotami i się orientował kiedy nie okazywano mu szacunku. Mandalorianka zaś swoją postawą pokazywała, że Eda po prostu nie szanuje. No i też miał porównanie, bo w rozmowie z nim zachowywała się nieco inaczej, pewnie dlatego, że był wojskowym.
- Ale kto tam wie, może faktycznie się droczy
Wzruszył ramionami bo to na prawdę nie była ważna kwestia, póki Mandalorianka będzie przestrzegała zasad panujących na pokładzie Autodestrukcji.
Sparka natomiast zainteresowała Urga i jej ocieranie się o Eda. Wyglądało to uroczo, chociaż się do tego nie przyzna, w końcu jest szefem ochrony, a to stanowisko wymagało od niego jakieś określonej postawy.
- No ale zawsze możesz liczyć na Urgę w kwestii lubienia, prawda?

Offline

 

#65 2012-01-17 13:25:33

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Poligon ćwiczebny

Może to dlatego że rzeczywiście nie jestem takim kapitanem jak w mandalorianskich bajkach *Ed wiedział, jak to może być postrzegane, zwłaszcza przez ludzi spoza ich hermetycznego środowiska.
Ale kiedy rozmawiali – patrzył za mandalorianką. Nie, nie zauważył, żeby nie był szanowny. Może dlatego ze nie było sytuacji w której to by było widać wyraźniej. Najbardziej zapamiętał pierwsze spotkanie, kiedy się go bała.*
Zawsze mogę jej niechcący na nogę nastąpić, poprawi mi to humor a ona będzie miała konkretny powód do nielubienia mnie. Natomiast od dłuższego czasu już na szczęście nie narzekam na brak ciepłych uczuć. Prawda Urga? Kogo Urga kocha? *zapytał, i znowu nastąpiło to dziwne coś, kiedy Ed patrzy na jednego a mówi do drugiego*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#66 2012-01-17 13:28:32

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Poligon ćwiczebny

Ocierała się stale, chociaż kiedy padło jej imię z ust Starka zaczęła na niego patrzeć. A gdy Edzio się odezwał, to przerwała ocieranie.
- Urga kocha Ed!
Zakomunikowała z dumą i weszła na ten swój terkot pomieszany z burczeniem naśladującym mruczenie.


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#67 2012-01-17 13:38:37

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Poligon ćwiczebny

- Jeśli mam być szczery, to zdecydowanie odstajesz od ogólnie przyjętego wizerunku kapitana okrętu wojennego
Nie chodziło tu jedynie o Mandalorian ale i o ogół. Sparkowi to nie przeszkadzało, dlatego chyba został wybrany na to stanowisko, bo mu nie przeszkadzał Ed. Ale znał swoje środowisko i wiedział, że znaczna część wojskowych nie byłaby zadowolona z takiej sytuacji, w jakiej on się znalazł. Wojskowi to osobna grupa i raczej mało tolerancyjna.
-  Rób jak uważasz Edziu, droczyć się z nią możesz, ale lepiej zachować umiar. Lepiej nie robić sobie wrogów z Mando
O Shae nic nie wiedzieli, kto wie jaką pozycję zajmuje w ich społeczeństwie? Może być wyrzutkiem a może być kimś ważnym i do tego mściwym. Co prawda na Autodestrukcji by im nie zagrozili, chociaż słyszał plotki, które mówiły że kiedyś Cochrel współpracował z Mandalorianami a oni zdobyli dla nich dwa Imperialne Acclamatory. Wierzyć w to nie chciał, bo to mu wyglądało na zdrową przesadę.
- No macie mały kącik wzajemnej adoracji. Dobra Urga, ładna Urga

Offline

 

#68 2012-01-17 13:55:19

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Poligon ćwiczebny

*Dlatego tez dla Eda została wybrana specjalnie taka grupa jaka była. To nie był zwykły okręt. Był taki, bo w obecnych czasach najbezpieczniejsze miejsce w galaktyce to pustka kosmosu. A do tego trzeba latać czymś w czym czułoby się bezpiecznie. Udział w bitwie, inne bitwy, w końcu wojna – o tym Ed wcale nie myślał. To znaczy myślał żeby nie brać w tym udziału. On chciał żyć. Być sobą i nie przejmować się.*
Kochana Urga. A ty jak chcesz zobaczyć kącik wzajemnej adoracji to przyjdź na mostek… albo nie, nie przychodź, musi być na statku jeden normalny *I zbliżywszy się, tak niby przypadkiem, by Urgi nie prowokować, szybkim, ale kontrolowanym ruchem pacnął pyskiem zabraka w ramie i odsunął się, by Urga nie przelazła na niego w niecnych zamiarach. Bo jak bijemy Sparka to bijemy!
Mandalorianka natomiast zaczęła chodzić mu po głowie, skoro zaczęli o niej rozmawiać. A naprawdę ją polubił, zdawała mu się taka normalna, nie aż taka mandaloriańska. Wtedy była wystraszona, dopiero co odzyskała przytomność, była w obcym miejscu. Nie udawała.
A przecież mandalorianom zależy by ich nie lubiano. Teraz się opierzyła i się nosi, bo w końcu pobiła paru gówniarzy. Już wiedziała, ze plotka poszła, ze mandalorianka, ze uważać, poderżnie gardło, zatruje wodę, poskarży mężowi a ten przerąbie kutasem statek na pół.
Ed wydał z  siebie coś w rodzaju prychnięcia.*
A ty masz rogi krzywe *Odciął się jeszcze za odstającego od wizerunku kapitana. Ale żartem oczywiście. Wiedział, ze odstaje, ale to nie znaczy ze ma zaraz gnać za wzorcem*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#69 2012-01-17 16:38:31

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Poligon ćwiczebny

Jej te wszystkie poważne tematy nie obchodziły. Była wolna od wielkiej polityki, zastępując ją swoją własną, małą polityką będącą stosunkiem do osobników spoza stada.
Także teraz prężyła się dumna z pochwał i terkotała jak nakręcona. Przynajmniej ktoś jest szczęśliwy.
I słusznie Edzio przewidział, że będzie chciała pacnąć Starka. Ale nie zdążyła, więc burknęła i znów zajęła się prezentem. Była typowym przykładem na "małe a cieszy". A to, że nie była agresywna gdy Ed był bliżej szefa ochrony znaczyło, że w miarę go toleruje. Zresztą nawet mówiła że lubi. Chociaż to było takie chwilowe,bo do prawdziwego lubienia jeszcze daleko.


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#70 2012-01-17 16:46:12

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Poligon ćwiczebny

- Zdefiniuj mi pojęcie normalności
Spark uśmiechnął się a gdy Ed go pacnął to nieco się cofnął i to go chyba uratowało, bo zaraz do zabawy przyłączyła się Urga, a wątpił, by ta miała odpowiednie wyczucie. Pewnie by go nie zraniła, ale mundur mógłby mieć trochę mniej szczęścia.
- One mają być krzywe, poza tym ich rozmieszczenie i zakrzywienie są unikalne, podobnie jak linie papilarne
Spark nie dał się sprowokować do dyskusji, chociaż wiedział, że to taka forma żartu. No ale fakt, Ed za wzorem ganiać nie musiał, póki wszystko funkcjonowało dobrze.
- Zabawa zabawą, ale trzeba będzie przypilnować naszych drogich młokosów. Mam nadzieję, że się tą piłką nie pozabijają, bolo-ball jest dosyć brutalny.

Offline

 

#71 2012-01-17 16:51:08

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Poligon ćwiczebny

No, to by w nienajlepszym świetle nas stawiało, takie zabicie faceta podczas gry. I tak przydałoby się rzucić okiem na te nasze żarówki *Ed cały czas się uczył. Miał swoje cele, nie takie jak większość kapitanów ma, ale tez niczego nie wykluczał. Rozwój jest ważny*
Idź i zrób z nimi porządek. Choć pewnie już starsi przyszli i zdarli z nich łacha. A ja wracam tam, gdzie jest nienormalnie. Definicji normalności ci nie podam bo mnie nie dotyczy


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#72 2012-01-17 16:53:56

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Poligon ćwiczebny

Słuchała jednym "uszkiem" więc łepek podniosła w pewnym momencie.
- Bawi? Urga ce bawi!
Wyrwała widać coś z ich rozmowy i jej się skojarzyło całkiem słusznie. Sparkowi swoich zabawek jeszcze nie da, ale jakby on coś dał to czemu by nie? Zrobiła się bardzo towarzyska.


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 

#73 2012-01-17 17:08:39

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Poligon ćwiczebny

- Przypilnuję ich... ciekaw jestem jak ta Mandaloriańska wersja się sprawdza. Sam kiedyś w bolo-balla grywałem, liga uczelniana
Pochwalił się swoim doświadczeniem. Nie było może jakimś super zawodnikiem, szans na zawodową karierę nie miał, ale doświadczenie jakieś miał. Może nawet urządzą kiedyś mały turniej, tak dla podbudowania morale załogi. Wzajemne współzawodnictwo może czynić cuda.
- Wątpię, to nie są młokosi, by się z kogoś ponabijać.
Spark wielu z nich znał osobiście, bo razem służyli w planetarnych służbach ochrony. Z tych formacji wywodziło się większość członków ochrony Autodestrukcji, bo jeszcze parę lat temu wojsko zawodowe praktycznie nie istniało, jedynie na światach nie zrzeszonych z Republiką.
- Oj przepraszam, nie mam zabawek. Ale następnym razem postaram się coś wymyślić. To wszystko?
Ostatnie słowa oczywiście do Eda skierował. W końcu miał ludzi do pilnowania.

Offline

 

#74 2012-01-17 17:13:42

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Poligon ćwiczebny

Oo, nie wiedziałem… *Tego szczegółu nie znał z życia swojego szefa ochrony. Był w sumie niewiele znaczący wiec się o tym nie rozmawiało, ale Ed wykazał zainteresowanie i aprobatę, ze ma „sportowca” na statku.*
Cóz, ja nigdy w to nie grałem, ale w zabawie z Urgą mam jako takie doświadczenie, wiec ty idź pograć a ja się z Urga pobawię


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#75 2012-01-17 17:15:35

Urga

Zwierzak

Zarejestrowany: 2011-03-21

Re: Poligon ćwiczebny

Na moment wyraźnie posmutniała. Ale Edzio uratował sytuację i jej humorek, więc się do niego przytuliła boczkiem i zaczęła tuptać w miejscu jedną łapką, żeby nie zgubić breloczka.


Opierdalacz na dworze J.W. Edwarda.

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.030 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
sleepzon.com/la-candelaria-hotels-gt--1136418-ca sleepzon.com/swisscottages-blockhaus-1490752-ca sleepzon.com/union-island-hotels-vc-900057652-fi kasyno online kominiarz Warszawa Biurka z drewna ddaddd warszawa przeprowadzka