Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#301 2010-05-21 18:49:07

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Wielka Sawanna

*Nie miał czas u na błędy, zrobił błąd i mógł teraz zapłacić za to życiem... mógł, bo natychmiast gdy tylko szturmowcy wyskoczyli z pojazdu to rzucił się na ziemię i zaczął turlać się w dół, szukając osłony. Teren nieco opadał, ale to i tak za mało. W między czasie przy pasie znalazł granat odłamkowy, ale nie miał czasu go zabezpieczyć.* Potrzebuję osłony, natychmiast! *Reszta klonów powinna być już na stanowiskach z karabinami snajperskimi. Biegli razem z nim i w sumie nie odeszli zbyt daleko od osady. Patrolowanie na piechotę terenu o promieniu 50 km jest niemożliwe w czwórkę, dlatego ograniczyli się tak do dwóch km. Z tej odległości karabiny snajperskie były w pełni sprawne, wiec niemal natychmiast, gdy A'den w pancerzu przywarł do jakieś dziury i kamienia posypały się blasterowe błyskawice snajperów. Na pierwszy ogień poszli ci najbardziej wysunięci, potem stwarzający najbardziej realne zagrożenie. Każdy klon miał strzelanie i zabijanie we krwi, chybienie celu nie mogło wchodzić w grę. Lata morderczych treningów, lata koszmarnej wojny sprawiły, że ich oczy były szybkie i celne, a ręce stabilne i niosące śmierć. Z takim wrogiem szturmowcy nie mogą konkurować, chyba, że maja własnych snajperów, ale ci potrzebują czasu na zlokalizowanie przeciwnika ukrytego w trawie i w dodatku noszącego maskujące barwy. W tym czasie byli tez jak na widelcu... a A'den, jeśli będzie miał chwilę wytchnienia to odbezpieczy granat odłamkowy i rzuci go w kierunku żołnierzy, wykorzystując do tego swój zmysł orientacji oraz komputer celowniczy w wizjerze*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#302 2010-05-21 18:57:51

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*Zaczęła się więc gra świateł, fajerwerki błyskawic, które posypały się z zaskakujących miejsc, zmuszając szturmowców do krycia się za czołgiem, lub wewnątrz, a w każdej razie – ratując A’denowi życie przez to wycofanie się. Czołg za to sunąl nieublagalnie. Przestał już się „przejmować” zabezpieczeniami i alarmami. Bezczelnie komunikował się z przyjaciółmi, a  co mówił: kto wie.
Czołg przejechał po ciałach trzech zestrzelonych szturmowców – po jednym na snajpera. I tak samo jak z Vena – zrobił z  nich sałatkę.
Jego lufa nakierowała się w kierunku, skąd strzelał najbliższy z  nich. I oczywiście wystrzeliła.
A’den miał chwile czasu, ale chyba tylko na to by wziąć zadek w troki i skakać, najlepiej w bok, bo zaraz przejedzie po nim maszyna.
Aż strach pomyśleć, co dzieje się teraz w osadzie. Kolo ma 360 stopni, a  to działo się najwyżej na 30tu…*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#303 2010-05-21 19:05:59

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Wielka Sawanna

*Cóż, gdy tylko ostrzał szturmowców się zmniejszył to A'den obejrzał się na czołg. Zbliżał się nieubłaganie, wiec trzeba go wyeliminować. Tak więc Zwiadowca sięgnął po ostateczność, bo jak dotrze do osady to zrobi pogrom. Tracyn kiedyś każdemu z nich dał po termodetonatorze domowej roboty, tak na wszelki wypadek. Ten wypadek był właśnie teraz... Odczekał chwilę, aż będzie miał najlepsze pole do rzutu, ustawił na optymalną ilość czasu, rzucił pod wielki repulsor i poderwał się do biegu. Gdy wybuchnie to zrobi całkiem spory krater...

Tymczasem Brexem zarzuciło nieźle, gdy pocisk z czołgu trafił w ziemię o kilka metrów przed nim, na jednym ze wzgórz. Całe szczęście, że tak ciężki sprzęt ma systemy celownicze nastawione na zwalczanie innego ciężkiego sprzętu, ale komandos wolał nie ryzykować i zmienił miejsce, podczas gdy jego bracia dalej strzelali do szturmowców, którzy tylko się pojawili im na celowniku. Musieli osłaniać pędzącego chyłkiem A'dena*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#304 2010-05-21 19:20:41

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*Większość szturmowców wlazła do czołgów, ale jakieś 10 sztuk przycupnęła i znikła w trawie. Nagle któryś z nich krzyknął: „termodetonator” i było widać jak uciekają: wysypują się z  czołgu, wszyscy na raz. Ze trzydziestu w maszynie było. Nawet kierowca zwiewał ile sił. Kilku padło na ziemie. Czołg znajdowałsie akurat tuż nad termodetonatorem, gdy rozległ się wybuch. Siła eksplozji rozerwała silnik repulsorowy tak że wgniotło go do środka maszyny powodujac przeciążenie systemów i w efekcie kolejna silną eksplozję. Odłamki raniły kilkunastu szturmowców, a trzech pechowców, którzy nie zdąrzyli uciec zginęło na miejscu. Samego A'dena zarzuciło na ziemię ale pancerz uratował go przed odłamkami, chociaż potem będzie miał siniaki.*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#305 2010-05-21 19:29:15

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Wielka Sawanna

*A'den pozbierał się z ziemi gdy nadciągnęły kolejne laserowe błyskawice jego braci. Jeden czołg wyeliminowany, ale na pewno jest ich więcej. Trzeba wycofać się do osady... a dym nad nią wskazywał, że tam już się toczyły walki. Elitarny Zwiadowca biegł ile miał sił, pokonując bardzo szybko dzielącą go odległość, podczas gdy trójka komandosów osłaniała go stosując od czasu do czasu ogień zaporowy. Jak tylko któryś ze szturmowców się pojawi, to długo nie pożyje. Jeśli dobrze pójdzie, to w kilka minut pokona tą odległość i znajdzie się obok braci*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#306 2010-05-21 19:33:20

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*No cóż, nie ma co kryć, szturmowcy bez wsparcia czołgu nie byli dla nich zagrożeniem. I w tej własnie chwili najmniej oczekiwanie … strzeliła do nich trawa… a ściślej ktoś tak niski, ze nie widac go było z trawy. Zielony płomień pomknął w  kierunku Drala. To musiał być ten ktoś, kto załatwił Vena*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#307 2010-05-21 19:39:55

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Wielka Sawanna

*Dral w ostatnim momencie dostrzegł ten zielony promień i zaczął się turlać w bok, wzywając pomocy. Najbliżej niego był A'den który natychmiast przełączył wizjer na tryb termowizji i zaczął szukać celu, a gdy go znajdzie to na pewno przyszpili go do ziemi przy pomocy swoich bliźniaczych pistoletów na pociski konwencjonalne. Były może mniej śmiercionośne, ale za to znacznie trudniej się przed nimi obronić, bo prędkość pocisku była oszałamiająca w porównaniu do laserowych. A'den nie musiał się nawet zatrzymywać, doskonale panował nad swoim ciałem i strzelał, gdy żadna z jego stóp nie dotykała ziemi. Były to ułamki sekund, ale tacy byli ci z serii ARC. Niemal nadludzie jeśli chodzi o wojnę... ich umysły były nastawione tylko na jedno, na niesienie śmierci jak najszybciej i najskuteczniej. A teraz A'den pozbył się wszelkich hamulców...*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#308 2010-05-21 19:53:21

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*Dral dał szczupaka w bok, a właściwie w bok z tendencją do przody. Zielony płomień uderzył go w pierś. Ochronił go pancerz, a energia uderzenia wprawia w ruch śrubowy. Dral spadł na głowę, napór ciała przeturlał nim, cos strzyknęło mocno i Dral stracił przytomność.
A’den dostrzegł ruch. Pozostali też. Ruch trawy i zaraz znowu bezruch.
Wymienili się strzałami. Ten w trawie był niezły. Jego strzał minął głowę A’dena o ułamek.
Za to strzały komandosa w tym rozdaniu były celniejsze. Chybiły  tylko dwa, ale żaden nie był śmiercionośny wiec zaraz usłyszeli jęk bólu.*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 

#309 2010-05-21 19:58:07

Tangorn

Mando

7624051
Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Wielka Sawanna

*Gdy trafił to nie poprzestał na jęku bólu, bo ból dekoncentruje i daje wrogowi przewagę. W takich chwilach nie ma miłosierdzia i tak klony były szkolone. Wiec szybko dobili rannego kilkoma strzałami. Tymczasem Brex i Tracyn już chyłkiem podbiegli do nieprzytomnego Drala i szybko sprawdzili jego stan, czy nie złamał sobie karku. Tak więc dwójka klonów chwyciła go za ręce, jego karabin i zaczęli się wycofywać a A'den ich osłaniał, gdy tylko uporał się z tym małym szkodnikiem. Podszedł do niego i jak był martwy to rozdeptał mu głowę tak, że gryzła ziemię po czym wszyscy ruszyli w stronę oblężonej osady*


http://fc09.deviantart.net/fs70/f/2010/176/0/6/Mando__ade_An_Mandalorians_All_by_Rex_Fox_Cody.png

Offline

 

#310 2010-05-21 20:05:22

Secorsha

Admin - MG

9139520
Zarejestrowany: 2009-10-03

Re: Wielka Sawanna

*Okazało się, ze ten który przysporzył im tylu zmartwien był karłem ludzkiej rasy. Teraz A’den mógł z nim zrobić wszystko, co też zrobił. Klon nie miał litości i gdy skończył, to ciało karła przypominało worek mięsa bez głowy... wkurzony klon to bestia. Potem cała czwórka pobiegła do osady, bo tam potrzebni byli*


Uprasza się o nie zawracanie dupy Secorshy na gg podczas sesji. Dziękuje.
Jeśli mam jakieś zaległości względem kogo.s - upominać sie na gg

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.055 seconds, 9 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
ehotelsreviews.com/mizirawi-historic-hotel-nl https://www.ehotelsreviews.com/oevenum-de-pl ehotelsreviews.com/leutkirch-im-allgau-de-no Tiberias 512 internet kurów rynek konkursów sms strona newtext