Star Wars: Ewok III - Era Imperium

Gra PBF w świecie Star Wars, rozgrywająca się w czasach Młodego Imperium.


#61 2010-08-26 10:59:47

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

no, ja myślę! *odparła, rozpierając stare kosci na oparciu ławeczki. Jak była młoda musiała być nie tylko wyśmienitym jedi ale tez piękną kobietą.* Mysle, ze jeśli usiądziesz pod kwaterą mistrza i zaczniesz medytowac, to on wróci, wszak chwile temu sam brał udzial w obradach na ten temat. Kto pierwszy cie spotka miał cie poinformowac, wiec Yoda lub Mace będą cie oczekiwać


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#62 2010-08-26 11:06:22

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*Wargi swe ściągnął z gardła dobywając przeciągłe "hmmm" i kiwnął głową.* Nie widzę innego wyjścia jak poczatować na mistrza Yodę. Lecieć na Nar shadda nie wiedząc po to tam Issa jest...no to by było za głupie nawet na mnie. *Odparł kiwając swą głową i zgrabnym ruchem podrywając się z ławy na której wraz z bothańską mistrzynią spoczął.* Nie pozostaje więc nic innego jak pożegnać się z tobą, Mistrzyni. *Dłoń prawą do piersi swej uniósł plecy swe zginając w ukłonie lekkim uśmiechem okraszonym.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#63 2010-08-26 11:27:55

EFECTOR

Admin - MG

8613013
Zarejestrowany: 2010-04-05

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*głupie, owszem. I może dlatego własnie nich Yoda sam o tym powie. Może mistrzyni całą misje za niezbyt madra uwazała? Dlatego tak zażarcie walczyla o Aru bdo naprawienia tego*
Niech Moc będzie z tobą i strzeże ciebie, co bys do nas cały i zdrów wrócił bo szkoda by było takiego przystojnego chłopca. No idź już, idx, stara mistrzyni musi pomedytpowac *strzepnęła ręką z dawno zardzewialą gracja, odganiając młodziana*


http://ewok.reaktywacja.rpg.w.interii.pl/mottodzony1.bmp

Offline

 

#64 2010-08-26 11:41:47

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*I młodzian odgoniony został z sukcesem bo zwyczajnie udał się w swą stronę, tam gdzie nogi jego go prowadziły nigdzie indziej,a do komnaty samego Yody. A przynajmniej pod drzwi do jego komnaty gdzie ten wesprze się o ścianę naprzeciwko drzwi z uporem i cierpliwością banthy wpatrując się w wejście do sali Yody jak by chcąc go samym spojrzeniem wywołać.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#65 2010-08-26 16:57:39

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*No ale niestety samego mistrza Yody w środku nie było, mógł to Aru wyczuć sięgając po Moc, by przeskanować teren. Ale był on na jego szczęście na terenie Świątyni, tylko w innym miejscu. Jakiś korytarz lub komnata medytacyjna... albo i nawet nie, aura mistrza Jedi zaczęła się przemieszczać, kierując się powoli w stronę starej biblioteki, mieszczącej się w głównej części kompleksu. Trwały tam nadal prace archeologiczne i konserwacyjne. A więc zabrak musi się trochę pogimnastykować by go w końcu odnaleźć.*

Offline

 

#66 2010-08-26 17:05:28

 Aru

Mroczny Jedi

Zarejestrowany: 2010-05-23

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*No cóż. Tak też było. Yodę ciężko było znaleźć mimo swych lat było toto stworzenie ruchliwe zdecydowanie. Więc nie mając innego wyjścia zabrak skierował się tam gdzie zielonego staruszka wyczuwał. A że gimnastyki przy tym było trzeba? Nie większy problem. Byleby staruszka wreszcie znaleźć.*


Droideka? I'm lovin it!
A tak wygląda Aru bez żadnych kapturów itp(pełny art, w mojej kp):

http://img641.imageshack.us/img641/5713/arurua.jpg

Offline

 

#67 2011-03-28 15:52:21

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*W wejściu do świątyni, szeroko otwartym dla każdego Jedi stanął Hakon. I nie był sam. W blasku jasnego słońca przed którym chronił oczy bardzo ciemnymi okularami o dużych szkłach stał obok olbrzymiej sylwety bojowego droida. Był ranek, jasny, rześki. Większość jedi wybyła ze świątyni, Hakon z premedytacją wybrał taki moment.
Droid obok niego to ów sławny Ed. Nie, nie dostał środka uspokajającego. To była ostateczność. Hakon trzymał go za paski na lewym dziale. Prawą ręką za pasek, lewą za lufę. Ale i to nie wszystko. Całą siatka sensoryczna była szczelnie okryta… kocem!
Przyklejona taśmą, by się nie zsuwała, sukcesywnie uniemożliwiała Edowi widzenie czegokolwiek.
Hakon ruszył, ciągnac ze sobą towarzysza*
No chodź, to już świątynia, jesteś w świątyni Jedi, tu jacyś padawani chodzą, mogą do nas podejść więc spokojnie.

Offline

 

#68 2011-03-28 15:56:26

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*Oczywiście wcześniej był na ten dyskomfort przygotowany i zgodził się. Było to już naprawdę olbrzymie zaufanie do Hakona. Przy każdej chwili upływającej na tej relacji  -ćwiczone. Ale wyzwanie miało dopiero nadejść w chwili kiedy ktoś się zbliży. W tej chwili Ed był podekscytowany ale w gruncie rzeczy dość spokojny.
Potrząsnął łbem, znowu szarpiąc Hakona, ale robił to zupełnie nieświadomie. Systemy, a  może podświadomość chcialy pozbyć się tej szmaty z głowy. Ale ciemność była bezpieczna. Ed nauczył się reagować gwałtownie na bodźce wzrokowe. Konkretnie – na obcą sylwetkę. Wiec teraz było łatwiej. Hakon oszukał jego umysł.
Dlatego też, kiedy ruszył, to Ed ruszył za nim. Silny ten Hakon, rzec by można, bo Ed ważył naprawdę dużo. Ale prawda była takla ze Ed czułą bestią był*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#69 2011-03-28 16:05:08

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*Owszem, o tej godzinie Świątynia była prawie opustoszała. Prawie, bowiem jakaś twi'lekańska mistrzyni Jedi prowadziła lekcje o historii Zakonu dla młodzików, którzy zbici w grupkę wokół niej nie zauważyli pojawienia się Hakona i ED'a. Mistrzyni właśnie opowiadała o pewnym wielkim Jedi sprzed tysięcy lat, pokazując im jego posąg, który stał w korytarzu, gdy w końcu dostrzegła gości. Oczywiście poznała Hakona i ED'a tylko dlatego, że Rada nakazała im nie przeszkadzać, gdy będą spokojnie sobie egzystowali na skraju terenów Świątynnych. Gdy jednak teraz tak się tutaj pojawili to nie mogła ich zignorować, bo co to by był za przykład dla młodzików?* Witam ciebie, mistrzu Hakonie oraz twego gościa w Świątyni Jedi. Dzieci, przywitajcie się grzecznie *Zerknęła na grupkę wokół niej. Wszyscy bez wyjątku pokłonili się i grzecznie przywitali z gośćmi. Grupka ta składała się z dzieci bardzo wielu ras, często bardzo egzotycznych i niespotykanych na co dzień. W ostatnich kilku miesiącach przybyło mieszkańców Świątyni, ratowani przez Jedi w różnych zakamarkach Galaktyki.* Mogę w czymś wam pomóc?

Offline

 

#70 2011-03-28 16:14:02

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*”Mistrz” Hakon wyglądał trochę jak przybysz z innego świata, co z resztą nie było wcale takie dalekie prawdy. Głównie przez okulary i – nie ma co kryć – przez Eda, bo przy takim „koledze” bo byle frajer wyglada jak gangster.*
Hakonie *poprawił delikatnie. Jestem rycerzem. A Ed jest trochę onieśmielony[/i] *wyjaśnił. Bardzo był zawiedziony reakcją swojego organizmu który to organizm samoistnie już reagował na przyszły wyskok droida. Ale miał nadzieje (Hakon) ze tym razem jakoś to opanuje*
Witam serdecznie *skłonił się na tyle na ile mógł, przy owym trzymaniu, w kierunku najpierw mistrzyni, a  potem padawanów.*
Właściwie to tak… szukamy mistrza Windu. Albo mistrza Yody. A najlepiej obu

Offline

 

#71 2011-03-28 16:17:40

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*Ed był bardzo grzeczny, i tak dalej i tak dalej i…
No musiało to nastąpić! Usłyszał obcy głos, obce kroki. Reakcją było warkniecie, szarpniecie i… jeden krok do tyłu. Próbując rozglądać się, oczywiście bezproduktywnie ciągał tego biednego „mistrza”. No ale patent pomógł. „Atak” agresji skończył się, bo zabrakło bodźców.
Olbrzym zaskakująco szybko złagodniał, opuścił działa, dając tym samym odetchnąć Halonowemu ramieniu i nagle stwierdził ze jest zupełnie skołowany. Nie wie co się dzieje,, na kilkanaście sekund ma dziurę w pamięci, nie wie kogo spotkali i w jakich okolicznościach.
Opadł na wysięgnikach nóg i wydal z siebie takie osobliwe, zawstydzone „oummm…”*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#72 2011-03-28 16:26:24

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*Nikt do droida i barabela nie podchodził, grupka stała sobie tak na uboczu w kilkumetrowej odległości od ich gości. Co prawda nieco gwałtowna reakcja ED'a przestraszyła młodzików, ale ich mistrzyni uspokoiła sytuację, kładąc dwóm z nich dłonie na ramionach. Lekkim skinieniem głowy kazała im stać spokojnie, a do Hakona uśmiechnęła się serdecznie.* Jednak tradycja nakazuje, by młodsi rangą zwracali się do starszych z odpowiednim szacunkiem. *Uwaga była głównie skierowana do młodzików, by nie zapominali o szacunku względem starszych.* Mistrz Windu wraz z mistrzem Yodą przebywa w Głównej Sali na piętrze. Czy któryś z młodzików ma wam wskazać drogę? *Główny budynek Świątyni był dosyć rozległy i pełen różnych rozgałęzień korytarzy. Łatwo się zgubić i trafić w różne dziwne miejsca. Dlatego zapytała z jak najszczerszymi intencjami.*

Offline

 

#73 2011-03-28 16:31:36

Hakon

Mistrz Jedi

Zarejestrowany: 2009-11-29

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*No i znowu to samo, ale teraz Hakon trzymał go oburącz, wiec ramienia nie miał wyrywanego. Też się uczył, a wbrew pozorom ból na dżedaja też działa. Kiedy Ed się uspokoił, został zaraz poklepany, po dziale, nie po kocu, żeby znowu nie zaczął wierzgać, bo Hakon nie wykluczał, ze Eda na to stać*
No, pierwsze lody przełamane. Teraz ty się przywitaj, Edziu
*Znowu poklepał, dość gwałtownie. Mocno, by Ed nie miał czasu wymyślić sobie kolejnego powodu do tańca*
Na górze… eh. Nie dobrze, on po schodach nie pójdzie… *Głośno myślał. Nie miał pojęcia czy w świątyni są windy, ale podejrzewał, ze nie* Chyba będę musiał go zaprowadzić do statku…

Offline

 

#74 2011-03-28 16:35:05

ED

Biznesmen

Zarejestrowany: 2011-01-28

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*Klepanie i inne czynności Hakona działały, ED nie mógł się skupić, a już na pewno nie na tym, bo zajmował się dojściem do tego co się w ogóle dzieje.
Nastąpił jednak ten moment stosunkowo szybko i droid zatrybił. Mruknął, nie wiadomo dlaczego i co to miało znaczyć. Nie brzmiało ani przyjaźnie, ani wrogo*
witam wszystkie formy życia, jestem Edward *Miał zamiar dodać jeszcze „i nie wiem co tu robie” ale mogło to zostać odebrane jako niegrzeczność. Oczywiście odezwał się cichym, wcześniej ustawionym głosem, a  w „paszczy” zadrgała czerwona linia. Jeszcze jeden krok do tyłu wykonał. Zabiorą go? Szkoda, narobił sobie smaku, a  pierwszy kontakt tak ładnie wyszedł…*


Miłośc może spowodować, że w ogrodzie pełnym róż znajdziesz chwast, który zabierzesz ze sobą do domu

Offline

 

#75 2011-03-28 16:43:03

Moc

Admin - MG

7624051
Zarejestrowany: 2010-02-21

Re: Świątynia Jedi - Główna Sala

*Dzieci były trochę zdziwione, słysząc owego Edwarda, ale wykazywały pewne całkiem zdrowe zainteresowanie. Były po prostu ciekawe kim on jest i tak dalej. Nie miały jeszcze większości uprzedzeń dorosłych, a ich opiekunka dbała, by ich nie miały w ogóle.* Jeżeli schody to przeszkoda to można mistrzów przywołać do sali na parterze. To nie powinien być wielki problem *Zaproponowała twi'lekanka, bo jeśli oboje mieli sprawę do mistrzów Windu i Yody, to zawsze jakieś rozwiązanie się znajdzie.*

Offline

 
PBF Guild

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.095 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs warszawa Exotic pet nutrition przgerywanie kaset woj lubelskie oczyszczanie nagrań audio wideo do sądu https://schody-granitowe-kmx.pl/ komoda drewniana kluby muzyczne dobry prawnik od nieruchomości Warszawa